www.domogarov.unl.pl - FORUM

Scarlett

Szkoda, ze się nie dowie, że takie zdolnosci posiada...

panna anna

Szkoda ale i tak jest super. I tak ładnie się uśmiecha Smile

panna anna

Ostatnio wybrałam się w krótką podróż PKS-m i do tego nawiązuje mój sen.

Śniło mi się, że jadę tym cholernym autobusem no i dzwoni mój telefon. S(giej) pyta dlaczego ja do niego nie zadzwoniłam. Przecież on ma ludzi i samochody, na jaką cholerę ja się tłukę z tymi ludźmi (plebsem wg S.)
W końcu jakoś zablokowali drogę, dwóch typów wywlokło mnie z tego autobusu i zaciągnęło do czarnej terenówki z ciemnymi szybami. Ja tam w strach co się dzieje.
Otwierają drzwi a tam co mój luby.
Jak ja się na niego wydarłam, zaczęłam opierniczać, na koniec strzeliłam focha.
A on zaczął przepraszać.
Żeby było śmieszniej z przodu siedziało dwóch typów w ciemnych okularach z pistoletami. A mnie szef mafii przepraszał.
Siergiej kocham cię. Wink

Scarlett

Uśmiałam sie do łez Very Happy

panna anna

To w moim stylu ochrzanić jak psa faceta który jest od emnie dwa razy większy i mam broń palą. Brawo Aniu.

Scarlett

Co tam większy i pistolet - no ale Sasze... i to jeszcze w tak pięknej roli...

panna anna

No tak gra łajzę ale uroczą.
A najbardziej kocham Pavła V. :*

Scarlett

No, niby mafiozo a jak pieknie grał i spiewał... kocham tę scene, chociaz w sumie, w jakiej roli nie jest uroczy? Very Happy

A co do Pavla tez sie zgadzam...

panna anna

Jak gra ludojada. To nie jest urocze.
Pavel jest 98%mężczyzną idealnym.

Scarlett

Matko, jakie 98%??? Toż to bluźnierstwo!!!
(ale manipulacja pierwszorzędna, z zegarkiem w reku mogłas przewidziec reakcje, jaką wymusisz Wink

)

panna anna

Jakby był idealny na 100% byłby nie strawny jak czekolada polana miodem i posypana cukrem. Trochę goryczy, wad też jest potrzebne inaczej Pavel byłby męską wersją Mary Sue.

Scarlett

No jest... ale ktore to, gdzie te 2%? Very Happy

panna anna

Buty, fryzura lekko zwichrowany charakter. Np. wywalanie talerzy, włóczenie się po pijaku. Wreszcie dziwna relacja z Katią której osobiście nie trawią jak brukselki.

Scarlett

No, juz takich drobiazgów jak buty czy fryzura bym sie nie czepiala, bywało gorzej Wink

A Sasza chyba w kazdej roli wywala talerze i pije, zreszta miał powód... Relacja z Katia jak sie tak zastanowic faktycznie dziwna, ale tak jak napisałam w watku filmu - dziwna jak dla nas, ale moze z powodu tej "egzotyki" do oglądania całkiem miła Wink

Ale moze masz racje, to wszystko razem kwalifikuje sie do 2% i całe szczęście - chetnie wezme z całym dobrodziejstwem inwentarza, łącznie z 2%.

panna anna

Ja też. Jak już będzie mój to skoczymy do fryzjera i obuwniczego. A do reszy się przyzwyczaję i zaakceptuję. Wink