www.domogarov.unl.pl - FORUM

nika

Nieee, byłabyś Adą Very Happy

Ada

nika

No chyba, że tak Very Happy

Ada

Wy w swojej postaci możecie miec przygody z Bohunem. Ja moge tylko jesli stanę się Heleną.

nika

No ja nawet raz Bohuna w łóżku znalazłam... Rolling Eyes

Ada

nika

Zazdro!!!!! I szacun, że w ogóle byłaś w stanie przy nim coś z siebie wykrztusić Very Happy

Przyjrzałaś się ścianie z fotkami? A Saszka, co miał na sobie?

Przy poniższym poplułam się ze śmiechu:

Ada

No właśnie ścianie się nie przyjrzałam. Bo zajęłam się wywiadem z nim. Nie chciałam, zeby ktos pomyslal, ze go podrywam wiec nie latałam mu po domu.
Aleksander był ubrany po swojemu dlatego do sesji ubrałam go tak jak chciałam. I obiecał, ze bedzie sie tak ubierał.

Ale JA CHCĘ by przyśnił mi wię Bohun. Czy ja prosze o tak wiele? Chociaż na chwilkę.

nika

Oczywiście, że nie prosisz o wiele Wink

Ale nie wiem, jak na opcję pojawienia się w Twoim śnie zapatruje się nasz cudnooki sokół Very Happy

Ada

Ada

Znowu miałam sen. Śnił mi się obecny Sasza. W czarnej marynarce, czarnym topie i czarnych jeansach. Nie pamietam dokładnie, ale wysłałam do niego list i on mi wysłał odpowiedz. Zdziwiłam się, ze tak szybko bo napisałam po polsku. Ale tłumaczyłam to tym, ze napisałam krotki list i ktos mu przetłumaczył. Aleksander miał nas odwiedzić, wiec chciałam sie ładnie uczesać. Tosca mnie czesała. Wink

ale nika powiedziała, że to co zrobiła wyglada jak gniazdo. Wink

więc poprawiła mnie na szybko i uczesała jak Arielkę z "Małej syrenki". Spotkałyśmy sie z nim, ale ja sie na niego obraziłam bo okazało się, ze on był naszym kolega i cały czas go znaliśmy i spotykałyśmy się z nim.
Chyba już wiecej nie powinnam pić kompotu na noc" Wink

nika

Sen boski!!! Popłakałam się ze śmiechu. Tosco, mam nadzieję, że wybaczysz mi krytykę... Ado, ale widać, że Sasza Cię posłuchał, bo kojarzę, że ostatnio we śnie skrytykowałaś jego stylówy!!!

Tosca

Bardzo zabawny sen, Ado. A Tobie, Niko, nie mam czego wybaczać, przecież to tylko sen.

EMockingbird

No dobrze, nika twierdzi, że powinnam się wam pochwalić, co mi się śniło w związku z Saszą. Trochę mi głupi, ale co tam..

Otóż śniło mi się, że jadę gdzieś pociągiem i naprzeciwko mnie usiadł Sasza. I zaczęliśmy rozmowę. Najdziwniejsze w moim śnie było to, że Sasza wyglądał tam o tak: [link widoczny dla zalogowanych]

I w moim śnie to był Sasza, ale jednocześnie to był Profesor Woland z "Mistrza i Małgorzaty". I rozmawialiśmy z Saszą/Wolandem o życiu ogólnie, z wieloma metaforami... ogólnie mądra, filozoficzna rozmowa, podczas której Sasza/Woland rzucał mi te spojrzeniach, gdzie "topiłam się jak masełko na słoneczku". A! No i na początku oraz na końcu podróży ucałował moją dłoń.

(No ale skąd w mojej głowie Sasza jako Woland w przebraniu Wiktora?!)