|
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:10, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Kiedyś nawet pokusiłam sie o dokładna analizę "szarpania" Heleny,
Tez uwazam, że on sam sie miota, a jej nic nie robi. Według mnie to pokazuje kres jego sił, latami sie starał i był delikatny. W końcu ona raczyła sie do niego odezwać i nadal odrzuca go. Więc to bylo ponad jego siły. Musiał odreagować.
Co do wbijania sztyletu w stol to nie odbierałam tego negatywnie. W książce jest napisane,ze Bohun chwytał nie raz za ostrze podczas ogladania umizgów Heleny i Jana. W filmie Hoffman to zamieścił, ale także pokazał, ze Bohun zatrzymuje swoj gniew bo dał słowo kniahini i chociaz chciał wbić sztylet w gardło Skrzetuskiemu to jednak odpuścił.
Edit. Gryzaku oczywiscie, ża Iza patrzyła sie na Saszę. Bo miała na co. Jak sobie pomyśle o jej scenach z brzydalem w "Dykaren", gdy obok grał
Sasza to, az mnie ściska ze złości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Pią 0:12, 09 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gryzak07
Stały bywalec
Dołączył: 02 Lis 2017
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 0:17, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Co do wbijania sztyletu w stol to nie odbierałam tego negatywnie. W książce jest napisane,ze Bohun chwytał nie raz za ostrze podczas ogladania umizgów Heleny i Jana. W filmie Hoffman to zamieścił, ale także pokazał, ze Bohun zatrzymuje swoj gniew bo dał słowo kniahini i chociaz chciał wbić sztylet w gardło Skrzetuskiemu to jednak odpuścił.
Edit. Gryzaku oczywiscie, ża Iza patrzyła sie na Saszę. Bo miała na co. Jak sobie pomyśle o jej scenach z brzydalem w "Dykaren", gdy obok grał
Sasza to, az mnie ściska ze złości. |
Dla mnie ta scena jest przede wszystkim bardzo sztuczna. Co innego chwycić za coś, a co innego ostentacyjnie wbić nuż w stół.
Ciekawe jak się Saszka czuł, jak go Scorupco z oczu nie spuszczała. Zaś Żebrowski na drugim zdjęciu wygląda jakby w smartfonie grzebał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:19, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Gryzak07 napisał: | Więc przenieśmy się do czasów mojego dzieciństwa, kiedy to moi rodzice katowali kasetę VHS z OiM. Jako dziecko niewiele rozumiałam i jak się okazało niewiele zapamiętałam. Pośród scen, które odbiły się na mojej psychice była scena m.in. obcinania warkocza Helenie (miałam rzadkie włosy ), Horpyna, której się cholernie bałam i scena zabicia Podbipięty (jak moi rodzice dziecku pozwolili takie coś oglądać to ja nie wiem?). Wśród scen, które zapamiętałam była też scena w Jarze. Wywarła na mnie spore wrażenie, ale to nie dlatego, że Bohun szarpał Helenę, ale dlatego, że nie rozumiałam dlaczego Helena Bohuna nie chce skoro on ją kocha. Nie odebrałam tej sceny w sposób negatywny. Podobnie było jak wróciłam do filmu, gdy już potrafiłam (w miarę) samodzielnie myśleć. Sytuacja zmieniła się dopiero, gdy przeczytałam książkę (i komentarze w internecie).
Nigdy jakoś specjalnie film mi się nie podobał. Sasza wywarł na mnie ogromne wrażenie i chyba tylko dla niego wciąż wracam do tego filmu/serialu. Denerwuje mnie, że Hoffman pokazał Jana i Helenę jako ideały (jeszcze bardziej niż Sienkiewicz), a Jan jest wręcz mdły, zaś z Bohuna zrobił zdesperowanego furiata, który po pierwsze nie potrafi zachować się przy stole (scena ze sztyletem, po co to komu było???), po drugie "szarpie" Helenę (choć bardziej sam się miota, niż ją szarpie), a ludzie od razu interpretują Bohuna jako niezrównoważonego brutala, który Helenę na pewno by bił po ślubie, nie szanował i zdradzał.
Ta scena w ogóle by mi nie przeszkadzała, bo znam treść książki i wiem, że nic takiego się w niej nie zadziało. Ale denerwuje mnie to jak ludzie ją interpretują i od razu wymyślają niestworzone historie na temat ewentualnej przyszłości Heleny z Bohunem. Od tamtej pory ta scena podnosi mi ciśnienie. Wygląda ładnie, dodaje jakiejś dynamiki, pokazuje cierpienie Bohuna... ale ostatecznie jestem na wielkie NIE.
Dlaczego Hoffman pominął fragmenty, dzięki którym polubiłam Bohuna, które pokazywały, że jest on dobrym człowiekiem, a nie złem wcielonym? A wstawił TĄ scenę, scenę z nożem i jeszcze "zatarg" z Horpyną? Dlaczego kwestie o Sahajdacznym zamienił na opoja Chmilnickiego? Dlaczego nie pokazał, jak Helena traktowała Bohuna i jak w piórka obrosła po zaręczynach z Janem? Że wcale nie była taka święta, jak to wszyscy ją kreują? O Janie nawet nie wspomnę, bo zmiany Hoffmana odebrały cały charakter tej postaci. |
Świetne podsumowanie, Gryzaku. Ze swojej strony dodam jeszcze, że Jan wcale nie wygląda jak Jan, bo jest blondynem, co- według mnie- jest nawiązaniem do Księcia Srebrnego, gdzie główny protagonista jest właśnie ciemnym blondynem o pięknych, łagodnych, ciemnoszarych oczach, a jego rywal to narwany brunet o czarnych iskrzących oczach ( nie przypomina Ci on kogoś?) Dodatkowo Jan niemal w każdej scenie jest ubrany od stóp do głów na srebrno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:21, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Ale za to jak pięknie galopował na koniu z wściekłości.
Dla Aleksandra spojrzenie kobiet to chyba nic nadzwyczajnego.
Sam uwielbia obcałowywać koleżanki z pracy.
Edit.
Cytat: |
Świetne podsumowanie, Gryzaku. Ze swojej strony dodam jeszcze, że Jan wcale nie wygląda jak Jan, bo jest blondynem, co- według mnie- jest nawiązaniem do Księcia Srebrnego, gdzie główny protagonista jest właśnie ciemnym blondynem o pięknych, łagodnych, ciemnoszarych oczach, a jego rywal to narwany brunet o czarnych iskrzących oczach ( nie przypomina Ci on kogoś?) Very Happy Dodatkowo Jan niemal w każdej scenie jest ubrany od stóp do głów na srebrno.
|
Całkiem mozliwe Tosco. Bo Hoffman dobrze zna rosyjską kulturę. Mógł sie inspirować. Ale jak juz kiedys pisałam. Filmowy image Jana bardziej mi odpowiada niz książkowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Pią 0:23, 09 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:27, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
[Ada] Filmowy image Jana bardziej mi odpowiada niż książkowy.[/quote]
A mnie nie. Łapałam się na tym, że przez cały film musiałam sobie uzmysławiać, że ten blondyn to Skrzetuski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gryzak07
Stały bywalec
Dołączył: 02 Lis 2017
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 0:28, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Świetne podsumowanie, Gryzaku. Ze swojej strony dodam jeszcze, że Jan wcale nie wygląda jak Jan, bo jest blondynem, co- według mnie- jest nawiązaniem do Księcia Srebrnego, gdzie główny protagonista jest właśnie ciemnym blondynem o pięknych, łagodnych, ciemnoszarych oczach, a jego rywal to narwany brunet o czarnych iskrzących oczach ( nie przypomina Ci on kogoś?) Dodatkowo Jan niemal w każdej scenie jest ubrany od stóp do głów na srebrno. |
Owszem przypomina. O podobieństwach między OiM i Księciem Srebrnym już słyszałam, dlatego tak bardzo chcę przeczytać tą książkę, ale zabieram się za nią jak sójka za morze.
Mnie w OiM denerwuje też zły dobór aktorów. Pomijając już Wołodyjowskiego i Zagłobę, bo odtwórców ich ról pewnie ciężko było znaleźć, ale Helena jako jasnooka blondynka (szatynka? ) przed 30?
O ile pierwszoplanowa obsada poległa to bardzo podobały mi się postacie drugoplanowe, Podbipięta, Krzywonos, Jarema, Chmielnicki, Kurcewiczowa, bardzo dobrze zagrani. Malajkat też dobrze sobie poradził.
Tosca napisał: | Łapałam się na tym, że przez cały film musiałam sobie uzmysławiać, że ten blondyn to Skrzetuski. |
Ja z tym nie miałam problemu, bo film poznałam wcześniej niż książkę. Za to podczas czytania miałam trudności by wyobrazić sobie Jana jako bruneta z brodą.
Ada napisał: | Filmowy image Jana bardziej mi odpowiada niz książkowy. |
Mi również. Wygląd bohaterów w książce był praktycznie identyczny. Wszyscy czarnowłosi z ciemnymi oczami. O ile wolałabym czarnowłosą Helenę to z wyglądu Bohuna i Jana jestem usatysfakcjonowana.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gryzak07 dnia Pią 0:38, 09 Mar 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:39, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Na Wołodyjowskiego cieżko było znależć odpowiedniego aktora. Kazdy po Łomnickim byłby kiepski. Zamachowski był ok bo to dobry aktor, ale na pojedynku poległ. To przez niego walka z Bohunem była mniej epicka niz z Kmicicem. Do Heleny sie przyzwyczaiłam. Ona miała być piekna i była chociaz Scorupco była zbyt współczesna w odbiorze.
Michał na Skrzetuskiego mi pasował bo jest postawny i ma piekny głos. Mało kto moze wytrzymać porównanie z Saszą/Bohunem. Jan miał byc przystojny, ale nie tak jak Jurij i dla mnie jest ok. Tym bardziej jak ogladam w innych filmach rywali Saszy to, az mną trzęsie. Tylko Michał jakos dawał radę. Reszta jest obleśna.
Cytat: | Ada napisał:
Filmowy image Jana bardziej mi odpowiada niz książkowy.
Gryzak07 napisał:
Mi również. Wygląd bohaterów w książce był praktycznie identyczny. Wszyscy czarnowłosi z ciemnymi oczami. O ile wolałabym czarnowłosą Helenę to z wyglądu Bohuna i Jana jestem usatysfakcjonowana. Laughing |
Tutaj mysle tak samo. Za duzo tych "czarniawych".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Pią 0:50, 09 Mar 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:48, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Gryzak07 napisał: | Ja z tym nie miałam problemu, bo film poznałam wcześniej niż książkę. |
U mnie było odwrotnie i między innymi dlatego tak się wściekam na reżysera o tę scenę z szarpaniną, bo zburzył obraz Bohuna- romantyka, który nosiłam w sercu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:00, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Kiedyś nawet pokusiłam sie o dokładna analizę "szarpania" Heleny,
Tez uwazam, że on sam sie miota, a jej nic nie robi. Według mnie to pokazuje kres jego sił, latami sie starał i był delikatny. W końcu ona raczyła sie do niego odezwać i nadal odrzuca go. Więc to bylo ponad jego siły. Musiał odreagować. |
Otóż to, rzadko, bo rzadko, ale w kwestii szarpania zgadzam się z Adą...
Ada napisał: | Ale za to jak pięknie galopował na koniu z wściekłości.
Dla Aleksandra spojrzenie kobiet to chyba nic nadzwyczajnego.
Sam uwielbia obcałowywać koleżanki z pracy. |
Ja wolę szarżę...
Dokładnie, przez tyle lat Sasza przywykł
Oooo to, to...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:24, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
W książce "100 dni Hoffmana" jest opisane jak to Sasza grał w bilard podczas przerwy w zdjeciach, a wokół niego krążyły kobiety w każdym wieku. Nastolatki tajemniczo się chichraly, a nawet i mężatki uśmiechały sie do niego. A on wszystkim puszczał oko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:40, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | W książce "100 dni Hoffmana" jest opisane jak to Sasza grał w bilard podczas przerwy w zdjeciach, a wokół niego krążyły kobiety w każdym wieku. Nastolatki tajemniczo się chichraly, a nawet i mężatki uśmiechały sie do niego. A on wszystkim puszczał oko. |
Obok takiego mężczyzny jak Aleksander nie sposób przejść obojętnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:41, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Ada napisał: | W książce "100 dni Hoffmana" jest opisane jak to Sasza grał w bilard podczas przerwy w zdjeciach, a wokół niego krążyły kobiety w każdym wieku. Nastolatki tajemniczo się chichraly, a nawet i mężatki uśmiechały sie do niego. A on wszystkim puszczał oko. |
Obok takiego mężczyzny jak Aleksander nie sposób przejść obojętnie. |
Niestety, nad wszystkim czuwał ten bazyliszek Gromuszkina...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:54, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Napisze głośno to co kazda wie:
Sasza w przeciwieństwie do Juniora ma w sobie taki uwodzicielski urok. Wystarczy, ze sie uśmiechnie lub okiem mrugnie, a kobiety czuja dreszcze.
Nie bez powodu ograniczyli ilosc kobiet do sceny w Czortowym Jarze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:24, 09 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Napisze głośno to co kazda wie:
Sasza w przeciwieństwie do Juniora ma w sobie taki uwodzicielski urok. Wystarczy, ze sie uśmiechnie lub okiem mrugnie, a kobiety czuja dreszcze. |
Nie sposób się nie zgodzić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:32, 12 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny. Może to tylko moje zwidy, ale czy nie wydaje wam się,ze Sasza mogl inspirować się Danielem Olbrychskim w roli Azji? Moze nie jest on tak przystojny jak Aleksander, ale swoja grą sprawia, że jest ciekawy. Azja nie kocha nikogo oprócz siebie, a jednak jego spojrzenia na Baśkę sa intensywne i gorace. OiM znał wiec mysle, że i zapoznał sie on z cała Trylogią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|