www.domogarov.unl.pl - FORUM

Ada

Gdyby Jan nie uknuł intrygi to nie byłoby tej całej historii. Tego co nam sie podoba i tego co nam sie nie podoba. Sienkiewicz tak chciał i tak zrobił. Jak nam sie nie podoba to tutaj mozemy realizować nasze niespełnione marzenia.
Co do zwierzeń Bohuna to on nie zawsze zastanawiał sie nad tym co mówi i robi. Myslal, ze w ten sposob pokaże Helenie, ze jest wyjątkowa. miał elegancki sposób bycia, ale myslal w prosty sposób. Nie był uczony.

Nikita pare lat był na wojnie, ale znał Jelenę wczesniej. Mógł sie z nia ozenic. Jak wrocil to trzymał sie z boku, to mu się chwali, ze był honorowy. Ale, gdyby Afonka nie podjął gry to nic by sie nie działo. Bo Nikita nie broniłby domu Morozowa.

Tosca

nika

Wiecie, jak uwielbiam Bohuna, ale to jego niemal boskie uwielbienie Heleny też mi się nie podoba. Może gdyby Bohun prędzej Helenie powiedział bardzo dosadnie, co czuje i co mu się nie podoba, byłoby inaczej.

Tosca

Ada

Tylko różnica była taka pomiedzy Nikita, a Janem, ze rosyjska Helena była mężatka, a nasza narzeczona. Co prawda Janek wepchał sie przed Bohuna, postąpił nie fair, ale nie rozwalił malzenstwa, ktore było zaprzysiężone przed Bogiem. Gdyby Helena była panią Bohunowa to Jan tez by sie nie wtrącał.

Nika Bohun czasem wielbił Helene po chłopsku. Wydawało mu sie, ze taka adoracja bedzie odpowiednia dla kobiety z jej stanu. A trzeba było nia wiecej potrząsać.

Tosca

nika

Ada

Na początku Helena by sie stawiała zmniejszeniu dystansu,ale po jakimś czasie byłaby oswojona:) Bohun wiedział, ze nie jest jej równy, a dodatkowo powiększał dystans sluzalczym uwielbieniem. Bohun spartaczył sprawę przez kilka lat. Bo miał takie warunki, że Skrzetuski mu nie dorównywał.

Skrzetuski był tez religijny za nic nie wepchalby sie w malzenstwo, tak bym go nie demonizowała.

Tosca

Ada

Skoro Helena była potulna jako zona Skrzetuskiego to byłaby taka sama jako żona Bohuna. Nie szczulaby obcego na meza. Sluby to była rzecz swieta. Nawet Helena by to uszanowana. Jan nie wchodziłby z butami w malzenstwo bo dla niego Bóg tez był bardzo ważny.

Tosca

A ja uważam, że do ślubu Heleny i Bohuna nigdy by nie doszło, bo ona prędzej by się zabiła niż wyszła za znienawidzonego Kozaka. Przecież nie postawiliby przy niej straży 24/7.

Ada

Tosca

nika

Bo nie miała szansy poznać Jurko z tej lepszej strony. Łaził za nią i się gapił, ale nie robił kroku do przodu. Ona widziała w nim mordercę, a nie miała okazji poznać jego drugiej twarzy.