Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Książę Srebrny <3- ekranizacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:08, 04 Kwi 2018    Temat postu:

Jelena była głupsza niż nasza Helena.
Wstydziła sie swoich uczuc i nie powiedziała o nich Morozowowi. Ale nie wstydziła sie zaczepiać Nikity w ogrodzie swego meza i wyznawaniu mu milosci, co mu po tym? Jeszcze bardziej go zraniła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:46, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Tosca napisał:

Dziwiło mnie to zachowanie Nikity, ale zaimponowało mi jak Nikita poharatał szablą Wiaziemskiego, gdyby nie on Wiaziemski niechybnie zabiłby Morozowa a owdowiałą Helenę wywiózł do młyna i kazał czarownikowi jej pilnować.


A mnie poharatanie Afonki wcale nie zaimponowało. Kazdy by to zrobił, gdyby był na miejscu. I niekoniecznie musiałby byc zakochany w Jelenie. Skrzetuski tez by skoczył do walki, gdyby Sienkiewicz go sprowadził w odpowiednim momencie.
Kazdy mezczyzna i zolnierz ruszyłby w takiej sytuacji do walki bez względu na motywację.
Nie uznałby, że to nie jego sprawa i spokojnie nie odszedł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:15, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Ada napisał:
A mnie poharatanie Afonki wcale nie zaimponowało.


A mnie tak i to bardzo, zwłaszcza jak się to zestawi z zachowaniem Skrzetuskiego, który narozrabiał w Rozłogach, a potem, mając Bohuna niemal na wyciągnięcie szabli, zamiast załatwić sprawę po męsku po prostu jedzie sobie do Łubniów i jeszcze do tego ideologię dorabia, że niby nie może atakować Bohuna, bo dał słowo kniahini.

Nikita też mógł sobie pojechać ze dworu Morozowa np. tuż po tym idiotycznym obrzędzie pocałowania i jeszcze strzelić focha, że jak w ogóle Morozow śmie go podejrzewać o romans z Jeleną i Nikita miałby rację, bo żadnego romansu nie było. To Jelena schrzaniła sprawę na całej linii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:31, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Cytat:


Nikita też mógł sobie pojechać ze dworu Morozowa np. tuż po tym idiotycznym obrzędzie pocałowania i jeszcze strzelić focha, że jak w ogóle Morozow śmie go podejrzewać o romans z Jeleną i Nikita miałby rację, bo żadnego romansu nie było. To Jelena schrzaniła sprawę na całej linii.

Według mnie Nikita uwielbia się umartwiać. Trochę jak Aleksy. Zobaczcie jestem szlachetnie urodzony, pokonam wszystko.
Musiał sie zachować przyzwoicie u Morozowa, ale mógł mu sie zwierzyć. Za to dał sie podejść
Jelenie. Nie dość, że skapitulował i ją pocałował, ale i jej wszystko wybaczył zamiast wytknąć jej krzywdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:40, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Według mnie, Nikita uwielbia się umartwiać.

Aleksy to skrajność, Nikita aż taki nie jest. To doskonalszy pierwowzór Jana.

Ada napisał:
Dał sie podejść Jelenie. Nie dość, że skapitulował i ją pocałował, ale i jej wszystko wybaczył zamiast wytknąć jej krzywdę.


I to właśnie zadecydowało, że Nikita stracił pierwsze miejsce na rzecz Jacka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:10, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Nikita nie jest próżny, ale jako książę mial poczucie obowiązku. Na jego barkach spoczywało wiele obowiązków i własne szczescie było mniej ważne. Od ludzi wysoko urodzonych oczekiwano, ze beda ponad przyziemne zachowania plebsu.
Jelenie należało sie kilka slow prawdy, aby zrozumiała, ze wyrządziła zło. I może jednak nie poszłaby do klasztoru? Nikt jej nigdy nie zwrócił uwage wiec robiła co chciała bez przemyślenia tego. Beztrosko uwazala, ze kazdy usprawiedliwi jej postepowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:16, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Jelenie należało sie kilka słów prawdy, aby zrozumiała, ze wyrządziła zło. I może jednak nie poszłaby do klasztoru? Nikt jej nigdy nie zwrócił uwagę wiec robiła co chciała bez przemyślenia tego. Beztrosko uważała, ze każdy usprawiedliwi jej postępowanie.


To samo można powiedzieć o Helenie Kurcewiczównie. Jej też Bohun powinien powiedzieć do słuchu, ale kulturalnie, tak jak to zrobił Jacek. Nasza Helena też myślała, że sokoro jest kniaziówną to wolno jej bezkarnie poniewierać Bohunem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:22, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Tosca napisał:
Ada napisał:
Jelenie należało sie kilka słów prawdy, aby zrozumiała, ze wyrządziła zło. I może jednak nie poszłaby do klasztoru? Nikt jej nigdy nie zwrócił uwagę wiec robiła co chciała bez przemyślenia tego. Beztrosko uważała, ze każdy usprawiedliwi jej postępowanie.


To samo można powiedzieć o Helenie Kurcewiczównie. Jej też Bohun powinien powiedzieć do słuchu, ale kulturalnie, tak jak to zrobił Jacek. Nasza Helena też myślała, że sokoro jest kniaziówną to wolno jej bezkarnie poniewierać Bohunem.


Tak powinno być. Ale nasza Helena przynajmniej wysłała Zagłobę z wiadomością, ze zyje do Skrzetuskiego. A Jelena Dymitriewna wszystkich wystawiła do wiatru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:33, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Jelena Dymitriewna wszystkich wystawiła do wiatru.


Nie rozumiem jej zachowania i postępowania. Według mnie, ona jest bardzo niedojrzała, niby kocha Nikitę, ale nie interesuje ją, co się z nim dzieje przez 5 lat. Wstydzi się powiedzieć Morozowowi, że czuje coś do Nikity. Dlaczego? Co w tym złego? Drużyna pewnie by się ucieszył, znał ich oboje od dziecka. Na miejscu Jeleny próbowałabym się wszelkimi sposobami skontaktować z Nikitą, zapytać go, kiedy w przybliżeniu wróci? Jak i czy w ogóle widzi naszą wspólną przyszłość? Dopiero po poznaniu odpowiedzi na te pytania decydowałabym co dalej i czy dać szansę Afońce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 21:34, 20 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:41, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Kto byłby bardziej odpowiedni, aby zwierzyć mu się o swoich uczuciach? Starszemu mężczyźnie, ktory widział w niej córkę łatwiej byłoby coś powiedzieć. W dodatku jemu chyba byłoby łatwiej skontaktować się z Nikitą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:53, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Cytat:


Nikita wcale o Jelenie nie zapomniał, gdyby tak było to nie przejąłby się tym, że wyszła za innego; w dodatku Nikita przynajmniej potrafił sam pojechać do klasztoru po Jelenę, do głowy mu nie przyszło, że ktoś mógłby to zrobić za niego. A Skrzetuskiego nigdy nie ma jak jest potrzebny.


Jan także nie zapomniał o Helenie. Żle zrobił, ze wojował kiedy ojczyzna w potrzebie? On w większości czasu myslal, ze Helena nie zyje. A Nikita tez mogl poprosić o permisję do domu, a przez 5 lat tego nie zrobił. Bo by mu honor nie pozwolił. Jan przynajmniej wysłał listy do Heleny. Zagłoba nie powiedział mu w Zbarażu, ze Helena zyla kiedy ja widział ostatni raz i, ze po nia wyruszył. A w Toporowie wyskoczył z łóżka ostatniej sił, aby wyjechać Helenie na drogę i nie czekać, az przybędzie sama.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:08, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Jan także nie zapomniał o Helenie.On w większości czasu myslal, ze Helena nie żyje.


Zapomniał o niej, odpuścił, kiedy mu powiedzieli, że nie żyje, zbyt łatwo pogodził się z jej śmiercią. Zamiast jej szukać zaczął ględzić o wstąpieniu do klasztoru.

Ada napisał:
A Nikita tez mógł poprosić o permisję do domu, a przez 5 lat tego nie zrobił. Bo by mu honor nie pozwolił.


Życzę powodzenia, proszenie o permisję Iwana Groźnego było równie bezpieczne jak próba pogłaskania rekina. To Afońka a nie Nikita był ulubieńcem cara. Iwan Groźny mógł nie zgodzić się na powrót Nikity z czystej przekory, a gdyby car dowiedział się po co Nikita chce wrócić ( nie wiemy czy Nikita miał jakąś dalszą rodzinę- jego rodzice na pewno już nie żyli) to, albo nie zgodziłby się na permisję, by ułatwić sprawę Afońce, albo wręcz przeciwnie, kazałby Nikicie wracać i wtedy książę Srebrny zmierzyłby się z Afońką na Sądzie Bożym i wygrałby zgodnie z konwencją powieści a Afońka tak czy siak zostałby pokiereszowany, ale zasadnicza różnica polega na tym, że Nikita zrobił to sam, a nie wyręczał się kumplami.
Ada napisał:
A w Toporowie wyskoczył z łóżka ostatniej sił, aby wyjechać Helenie na drogę i nie czekać, az przybędzie sama.


A co do wyskakiwania z łóżka to mógł to zrobić wcześniej i pojechać po Helenę do Czortowego Jaru. Ale Skrzetuskiemu wszystko się upiecze, bo to Skrzetuski. Jacek jakoś ze wszystkim się wyrobił.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Wto 17:11, 24 Kwi 2018, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:31, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Ad. 1 Kazdemu moze sie w głowie pomieszać jak co troche słyszy, ze ukochana nie zyje. Co dostal światełko nadzieji to znowu wszystko diabli wzięło.

Ad. 2 Nikita mogl wymyśleć kazdy inny powód, aby prosić o permisję. Nie musiał sie ujawniać z Jeleną. Rok mozna przeboleć. Ale to było 5! Lat. Dostarczenie wiadomości było czasochłonnym problemem. Ale wierzyć przez lata , ze ukochanej nic nie jest i nie wyszła za innego to naiwne. A potem wielkie zdziwienie na wieść, ze wyszła za innego.

Ad. 3 Ale jak juz Jan sie dowiedział, ze kniaziówna zyje to nie czekał, aż Helena przyjedzie tylko mimo choroby wskoczył na konia.
Jacek wyjechał po Annę"niechcący". Tak mu sie fuksnelo.


Nie dogadamy sie po raz kolejny Tosco. Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:15, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Nikita mógł wymyślić każdy inny powód, aby prosić o permisję. Nie musiał się ujawniać z Jeleną. Rok można przeboleć. Ale to było 5! Lat. Dostarczenie wiadomości było czasochłonnym problemem. Ale wierzyć przez lata , ze ukochanej nic nie jest i nie wyszła za innego to naiwne. A potem wielkie zdziwienie na wieść, ze wyszła za innego.


Mógł, tylko zapomniałaś o jednym, Ado. Nikita nie był cwaniakiem i kombinatorem jak Rzędzian, ani intrygantem jak Skrzetuski. Książę Srebrny był kryształowo uczciwy i nie zataiłby przed carem powodu, dla którego chce wrócić ani nigdy nie okłamałby go. A co do listów to rzeczywiście Tołstoj zawalił sprawę, ewidentnie to przegapił.

Ada napisał:
Jacek wyjechał po Annę"niechcący". Tak mu sie fuksnęło.


Chcący czy niechcący zrobił to, co powinien zrobić Jan. Piękna była ta scena, zwłaszcza od momentu kiedy Anna dosiada się do niego na wóz, bo w końcu dotarło do niej jaki skarb miała przez lata obok siebie.


Ada napisał:
Nie dogadamy sie po raz kolejny Tosco. Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy


No nie, ale to już wina Sienkiewicza, bo nie miałabym nic przeciwko Janowi gdyby był taki jak Jacek albo Nikita.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:27, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Cytat:


Mógł, tylko zapomniałaś o jednym, Ado. Nikita nie był cwaniakiem i kombinatorem jak Rzędzian, ani intrygantem jak Skrzetuski. Książę Srebrny był kryształowo uczciwy i nie zataiłby przed carem powodu, dla którego chce wrócić ani nigdy nie okłamałby go. A co do listów to rzeczywiście Tołstoj zawalił sprawę, ewidentnie to przegapił.

Nikita nie musiał cwaniakować, ani oszukiwać. Wystarczyłoby, aby zwrócił się do cara o pomoc. Iwan Groźny nie był przyjemniaczkiem, ale nie miał powodu, aby nienawidzić Nikite. Srebrny niczym mu się nie naraził.
Kazdy związek na odleglosc na dłuższa metę leży. Zwłaszcza jak nie ma komunikacji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Wto 18:28, 24 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 38 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin