Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Na polu chwały" H. Sienkiewicza.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 75, 76, 77  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:53, 29 Maj 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Nie miał szczescia Marcjanek do Bukojemskich.

No i dobrze, niech się cieszy, że obcięli mu ucho a nie całą głowę ( młody Krzepecki to wyjątkowa szuja, pijak i damski bokser, gorszy od niego jest tylko Azja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:00, 29 Maj 2018    Temat postu:

Trzy razy go bracia dopadli. A to pominęłam za pierwszym razem:

Ale przecie rękoma jeszcze może ruszać, bom słyszał, że zaraz za Radomiem miał zwadę i poszczerbił przejezdnego szlachcica czy nawet dwóch.– Ba, przeto że ma panieńską twarz, każdy zawalidroga myśli, że tanio się z nim wywinie. Szukali z nim jacyś pijacy okazji, to i cóż miał robić? Zganię ci ja mu to, zganię, ale pomyśl waść, że człek z rozdartym przez afekt sercem jest jako leo, quaerens quem devoret.

Jacuś po drodze tez rozrabiał.

I zapomniałam o kolejnej przygodzie Bukojemskich.
Jak to się zgrali w Warszawie, pobili ze strażą, uciekli na pożyczonych od Staszka koniach i sprzedali je po drodze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:35, 29 Maj 2018    Temat postu:

[quote="Ada"]Ale przecie rękoma jeszcze może ruszać, bom słyszał, że zaraz za Radomiem miał zwadę i poszczerbił przejezdnego szlachcica czy nawet dwóch.– Ba, przeto że ma panieńską twarz, każdy zawalidroga myśli, że tanio się z nim wywinie. Szukali z nim jacyś pijacy okazji, to i cóż miał robić? Zganię ci ja mu to, zganię, ale pomyśl waść, że człek z rozdartym przez afekt sercem jest jako leo, quaerens quem devoret.[/i]

Nie mam o to do Jacka pretensji. Bo sytuacja była nieco inna: Jacka zaczepili na drodze więc musiał się bronić, a Jan wdał się w awanturę z Czaplińskim w karczmie i przy ludziach. Evil or Very Mad a dla mnie to istotna różnica.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:47, 29 Maj 2018    Temat postu:

Tosca napisał:
Nie mam o to do Jacka pretensji. Bo sytuacja była nieco inna: Jacka zaczepili na drodze więc musiał się bronić,


Ja też nie. Jacek był szczupły i przystojny. Więc kazdy uwazal, ze da sobie z nim radę i pewnie Jacek został obrażony więc dobył szabli. Bukojemscy tak go określili:
- Patrzy jak panna, a dźga jak gad.

Tosca napisał:
a Jan wdał się w awanturę z Czaplińskim w karczmie i przy ludziach. Evil or Very Mad a dla mnie to istotna różnica.

Moje zdanie na ten temat znasz Tosco.
Podoba mi się to co zrobił Jacek jak i Jan.
Taczewski pewnie nie mogl odpuścić bo został znieważony,a Jan mimo obrazy nie dobył szabli tylko wystawił Czaplińskiego na pośmiewisko. A wolałabyś Tosco, aby zdzielił go szabla na miejscu, albo rozwalił łeb jak to zrobiłby Bohun jesliby ktoś do niego podskakiwał?
Czaplinski szukał zwady, a Jan to ukrócił.
A Jacek? może stanął w czyjejś obronie i ktos kazał mu spadać na sosnę?Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:50, 30 Maj 2018    Temat postu:

Ada napisał:
A wolałabyś Tosco, aby zdzielił go szabla na miejscu, albo rozwalił łeb jak to zrobiłby Bohun jesliby ktoś do niego podskakiwał?
Czaplinski szukał zwady, a Jan to ukrócił.
A Jacek? może stanął w czyjejś obronie i ktos kazał mu spadać na sosnę?Wink


Wolałabym, żeby zrobił to, co Nikita. Banda pijanych opryczników też szukała zaczepki ale Nikita ich zlekceważył i pojechał w swoją stronę. Jan znowu wybrał najgorsze wyjście z możliwych, ale nic dziwnego, że podskakiwał, skoro miał kniazia Jaremę za plecami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:34, 30 Maj 2018    Temat postu:

Tosca napisał:

Wolałabym, żeby zrobił to, co Nikita. Banda pijanych opryczników też szukała zaczepki ale Nikita ich zlekceważył i pojechał w swoją stronę.


Ale nie zrobił tego i Jacek tez nie. Zrobili obaj to samo tylko Jacek dobył szabli, a Jan poobijał starostę.
Nikita miał szczescie, że pojechał sobie spokojnie za fochy. To mogło sprowokować opryczników. Tutaj nie byłoby sprawiedliwego pojedynku, tylko rzuciliby się na niego kupą. Jak ktos nie gra honorowo to trzeba walczyc jego metodami.
Skrzstuski nie mogl zignorować Czaplińskiego. Starosta mu groził, a sam tez miał możnego ktosia za sobą, który zrobił z Chmielnickiego banitę.
Owszem tez miał opiekę ksiecia za sobą, ale zanim ten by coś zrobił to starosta by dokazywal. On czuł sie bezkarny po tym co zrobił z Chmielnickim. Nie zważał na godność poselską. Wiec skoro zachowywał się jak cham to trzeba go było po chamsku potraktować.

Jacek pewnie został sprowokowany lub znieważony. Nie mogl sobie odjechać z uniesiona głowa jak Nikita. Ciesząc sie, ze nie wszczął burdy. Bo co by mu to dało? Tylko pośmiewisko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:40, 30 Maj 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Nikita miał szczęście, że pojechał sobie spokojnie za fochy. To mogło sprowokować opryczników. Tutaj nie byłoby sprawiedliwego pojedynku, tylko rzuciliby się na niego kupą. Jak ktoś nie gra honorowo to trzeba walczyć jego metodami.


Pewnie by za Nikitą pognali, ale on by tanio skóry nie sprzedał, w dodatku książę Srebrny chwilę wcześniej z szacunkiem ( jak na Nikitę przystało) potraktował tzw. jurodiwego, a ten "Boży szaleniec" zabronił im krzywdzić Nikitę, a oprycznicy woleli nie sprzeciwiać się jurodiwemu. Dobo zawsze wraca.

Ada napisał:
Skrzetuski nie mógł zignorować Czaplińskiego. Starosta mu groził, a sam tez miał możnego ktosia za sobą, który zrobił z Chmielnickiego banitę.
Owszem tez miał opiekę księcia za sobą, ale zanim ten by coś zrobił to starosta by dokazywal. On czuł sie bezkarny po tym co zrobił z Chmielnickim. Nie zważał na godność poselską. Wiec skoro zachowywał się jak cham to trzeba go było po chamsku potraktować.


Wielkie mecyje, przejmować się groźbami jakiegoś podpitego szlachciury, który jak wytrzeźwieje to nawet nie będzie pamiętał, co gadał po pijaku.
Skrzetuski znalazł sobie pretekst do popisywania się i burdy, no i go wykorzystał, tylko że mnie akurat Jan tym nie zaimponował.

Ada napisał:
Jacek pewnie został sprowokowany lub znieważony. Nie mogl sobie odjechać z uniesiona głowa jak Nikita. Ciesząc sie, ze nie wszczął burdy. Bo co by mu to dało? Tylko pośmiewisko.


Jacek na pewno nie szukałby zwady, na pewno się bronił, bo Jacek jest grzeczny i szanuje ludzi tak, jak Nikita i Jaremka też.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 14:41, 30 Maj 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:08, 30 Maj 2018    Temat postu:

Tosca napisał:

Jacek na pewno nie szukałby zwady, na pewno się bronił, bo Jacek jest grzeczny i szanuje ludzi tak, jak Nikita i Jaremka też.


Jacek sam z siebie nie zacząłby burdy, ale nie stałby jak sierota niczym Nikita i nie dorabiał ideologii. Honor swoja drogą, ale do niektorych tylko sila przemawiała. Jacek pewnie nie olał jakiegoś warchoła, ktory go zaczepiał tylko porozmawiał z nim za pomoca szabli.

A ja bym tam nie wymyślała tak Skrzetuskiemu. Bez przesady nic takiego nie zrobił. Też postąpił troche jak Nikita ignorując przeciwnika, Tylko zamiast wyjsć jak panienka wywalił starostę za drzwi. Wielkie mi co. Tamten do niego z szabla podskakiwał i straszył sądem. Miał za sobą chorążego koronnego Aleksandra Koniecpolskiego. Postawa Nikity wcale mi nie imponuje. Dobrze miec honor i zasady. Ale taki idealista pomiedzy szumowinami nie przeżyje.

Jacek też był honorowy i wychowany według zasad prawa i religii. Nikita to sie bardziej na poetę, a nie zolnierza nadaje. Niech pisze wiersze i biadoli o nieszczęśliwej milosci. Jelena tyle razy go wystawiła, a on to wszystko brał na siebie.
Jacek Annę wielbił i chociaz nie raz i nie dwa jej odpuścił gorzkie słowa lub czyny to nie bał się jej wygarnąć. Nic jej od tego nie ubyło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:16, 30 Maj 2018    Temat postu:

Ada napisał:
A ja bym tam nie wymyślała tak Skrzetuskiemu. Bez przesady nic takiego nie zrobił. Też postąpił trochę jak Nikita ignorując przeciwnika, Tylko zamiast wyjść jak panienka wywalił starostę za drzwi. Wielkie mi co. Tamten do niego z szabla podskakiwał i straszył sądem. Miał za sobą chorążego koronnego Aleksandra Koniecpolskiego. Postawa Nikity wcale mi nie imponuje. Dobrze mieć honor i zasady. Ale taki idealista pomiędzy szumowinami nie przeżyje.


I tu się bardzo różnimy, Ado. Mnie nie imponuje prostackie zachowanie Skrzetuskiego. A Nikita pokazał carowi, że z szumowinami ( dla niepoznaki nazywanych oprycznikami) zadawał się nie będzie, bo ma swój honor i bardzo dobrze zrobił.

Ada napisał:
Nikita to się bardziej na poetę, a nie żołnierza nadaje.

Aha, i jeszcze jedno. Iwan Groźny musiał mieć swój powód, aby wysłać jako posła na Litwę akurat Nikitę. Poety się z taką misją nie wysyłało; szkoda tylko, że poselstwo to jedyne, co Nikita ma wspólnego z Janem, szkoda, że trzeba było czekać aż prawie 20 lat by Sienkiewicz zrozumiał, że Jan wcale nie jest dobry więc podarował nam Jacka i Stanisława.
Coś w tym jest; dla mnie to była istna poezja wyobrażać sobie, jak Nikita osobiście przerabia Wiaziemskiego szablą na mielonkę, a byłam przekonana, że Nikita znajdzie sobie jakiś powód, byłe tylko wynieść się ze dworu Morozowa zanim zrobi się " gorąco". Dużo bym dała, żeby nasz Skrzetuski równie "poetycko" potraktował szablą Bohuna.
Co do Jeleny obawiam się, że przy jej przewrażliwieniu, gdyby Nikita potraktował ją jak Jacek Annę, padłaby trupem.
Edycja:
I jeszcze jedno, Iwan Groźny musiał mieć swój powód, by wysłać jako posła na Litwę akurat Nikitę. Szkoda tylko, że to poselstwo jest jedynym co Nikita i Jan mają wspólnego. Z taką misją poety się nie wysyłało. Szkoda tylko, że Sienkiewicz potrzebował niemal 20 lat, by zrozumieć, że Jan wcale nie jest dobry więc podarował nam Jacka i Stanisława, a odpowiednikiem Jana w Na polu chwały jest -według mnie- Gedeon Pągowski.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 16:45, 30 Maj 2018, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:34, 30 Maj 2018    Temat postu:

Nie dogadamy się Tosco. Jan żle zrobił nie żeniąc sie z Heleną od razu, ale za bardzo go demonizujesz. Nikt na miejscu Nikity nie wziąłby nogi za pas. Nawet, gdyby podczas ataku na Rozlogi był tez Jan to chodźby Helena nic go nie interesowała to stanąłby do walki. Tego mu nie mozna odmówić. Zaden zolnierz by sie tak nie zachował. Tu chodziło o atak, a nie motywy. Nikita nic nadzwyczajnego nie uczynił. Gdyby nie znał Jeleny to tez by jej bronił.
Nie uwazam, aby Jan zachował sie jak prostak. Jak to kiedys w skeczu Jan Kobuszewski dyktował sentencję Wiesławowi Golasowi. Brzmiała ona tak:
Chamstwu nalezy sie przeciwstawiać sila i godnością osobistą.
Nie obraził starosty tylko go ostrzegł, aby nie zaczynał. Ale skoro ten sięgnął do szabli to skoro nie reagował na kulturę to trzeba było zastosować metody siłowe.
Nikita by wyszedł? Cała okolica by sie potem z niego śmiała. Nie wazne jaka byłaby prawda. Z gburami trzeba krótko bo tylko sile rozumieją.

Nikita był wykształcony i pewnie miał obycie jak Jan wiec car go wysłał na Litwę.

Jacek postąpiłby podobnie z Czpalinskim. Albo go wyzwał. Bo nie pozwoliłby, aby ktoś go obrażał. Bukojemscy go atakowali i chcieli walki. Wiec nie zrobił obrażonej miny, że nie bedzie walczył. Tylko dał im tego co chcieli. Jacek działał z głową, ale nie odpuszczał obrazy. Raz tylko Pągowskiemu. Ale nie tyle chodziło o jego wiek co brak ręki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Śro 16:35, 30 Maj 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:44, 30 Maj 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Nie dogadamy się Tosco.


Na to wygląda, bo uważam, że Jan nie powinien był wywalać Czaplińskiego za drzwi, bo w ten sposób zniżył się tylko do jego poziomu. Natomiast Nikita mógł wyjechać z dworu Morozowa zaraz po tym idiotycznym "obrzędzie pocałowania" wielce obrażony, że Morozow śmie go podejrzewać o romans z Jeleną. Tym samym Drużyna zostałby zdany na pastwę opryczników i nie przeżyłby ataku. Nikita uratował życie Drużynie, a Jelenę najprawdopodobniej ocalił przed gwałtem, bo Afońka to nie Jurko. Kto wie, co by się stało, gdyby Wiaziemski nie został aż tak poważnie ranny w starciu z Nikitą.
Edycja: A co do Jacka to jestem pewna, że on nie wdałby się w burdę z Czaplińskim tylko elegancko wyzwał go na pojedynek. Jacek umiał kulturalnie załatwiać takie sprawy. Wystarczy sobie przypomnieć kwestię pojedynku z Bukojemskimi. Jacek nie chciał awantury pod dachem Pągowskiego więc uważam, że tak samo nie wywołałby awantury w miejscu publicznym, czyli karczmie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 16:55, 30 Maj 2018, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:42, 30 Maj 2018    Temat postu:

W Belczaczce Jacek nie chciał naruszać praw gościa i denerwować pana Pagowskiego, ktory juz od dawna na niego krzywo patrzył. Gdyby był u siebie lub gdzies indziej to od razu by im gnaty pogruchotał.

Skończyłam czytac po raz drugi.
Zapomniałam o tym, że wszyscy na czele z panem Cyprianowiczem urządzali mlodej parze noc poślubną.Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:07, 30 Maj 2018    Temat postu:

Ada napisał:
W Belczaczce Jacek nie chciał naruszać praw gościa i denerwować pana Pągowskiego, który już od dawna na niego krzywo patrzył. Gdyby był u siebie lub gdzieś indziej to od razu by im gnaty pogruchotał.


I to mi się w Jacku bardzo podoba.Zachował się tak, jak Jan powinien zachować się w Rozłogach.

Ada napisał:
Zapomniałam o tym, że wszyscy na czele z panem Cyprianowiczem urządzali młodej parze noc poślubną.Wink


Szkoda tylko, że Sienkiewicz nie pokusił się o jakiś subtelny opis, ale nie będę narzekać, bo w końcu mam, co chciałam: idealnego pod względem charakteru Polaka, szlachcica i husarza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:29, 31 Maj 2018    Temat postu:

Czy mi się wydaje? Czy Marcjan zrozumiał swoje postepowanie, gdy trafil w rece Bukojemskich po raz trzeci i ostatni?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:52, 31 Maj 2018    Temat postu:

Krzepecki to d*pek i tacy, jak on się nie zmieniają...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 75, 76, 77  Następny
Strona 47 z 77

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin