www.domogarov.unl.pl - FORUM

Hanna

To teraz zwizualizuj sobie taką rzecz, że piszą o tobie w ten sposób od +- 20 lat.
JA poszłabym do czubów, albo wyszła na miasto z kałachem - raczej to drugie Rolling Eyes

Kończąc niezręczność.
Mam w zamyśle przyłożyć się troszki w najbliższy weckend, pościągać kilka WARTOŚCIOWYCH tekstów i przełożyć po mojemu.
Pasuje? Cool

Scarlett

O, no pewnie, że pasuje, jeszcze by nie pasowało! Chyba Ci pomnik zbudujemy, tylko musisz wybrać miejsce Razz

Ja sobie dziergam po swojemu, ale z tłumacza staram się nie korzystać, bo wypacza sens, a ze słownikiem też ciężko, bo nie zawsze wiem, jaki jest do czegos mianownik czy bezokolicznik. Generalnie to nie przeszkadza, sens łapię, ale ciekawsze kwiatki mogą mi umknąć, więc pomoc eksperta zawsze mile widziana.

Ja sobie wyobrażam, ze to straszne, a właściwie nie potrafię sobie wyobrazić, bo za straszne jednak. Aż dziw, że Saszy chce się udzielać na twitterze/vk/facebooku, wie przecież, że cokolwiek napisze, dobrze się dla niego nie skończy. Ale ciiii, oby tylko nie doszedł do tego samego wniosku, bo nie miałybyśmy co czytać... Wink

Hanna

Skoro/więc/jednakowoż się podoba, to się przyznam publicznie. A co mi tam. Cool

Oba teksty przetłumaczyłam w ten sposób, że rosyjski sobie wydrukowałam i czytając go, pisałam "na żywca" po polsku Embarassed

Polszczyzna w takich wypadkach nie bywa porywająca Rolling Eyes

Dobranoc wszystkim Cool

Arina Vera

Uff... przebrnelam przez artykul... Ewidentnie tania sensacja, ale musicie uczciwie przyznac, ze Sasz troche prowokuje takie akcje zachowujac sie tak swobodnie na twitterze. Jako osoba publiczna musi sobie zdawac sprawe, ze moze go czytac praktycznie KAZDY. Dla fanow - super, bo mamy swieze informacje prosto ze zrodla, ale dla dziennikarzy jeszcze lepiej - nie musza czatowac pod jego domem i polowac na sensacje, dostaja full serwis w internecie.
Artykul oczywiscie jest obrzydliwy, ale przyznajcie szczerze - czy nasze kochane rosyjskie ciacho faktycznie troche nie przesadza? Poza tym czestotliwosc, z jaka postuje na twitterze to juz wg mnie objaw powaznego uzaleznienia od internetu. A jak wiadomo, to bywa czesto odpowiedzia na nierozwiazane konflikty psychiczne, fobie spoleczne itd. Smutne jest to, ze sam sobie strzela w kolano - im bardziej sie otwiera na ludzi w wirtualnym swiecie, im bardziej jest tam szczery i spontaniczny, tym mocniej obrywa, kiedy swiatlo dzienne ukazuja takie paskudne, szmatlawe artykuly.
Mission: pocieszyc Sasze. Glosujmy - ktora jedzie do Moskwy??? Very Happy

Hanna

Jak to która? Cool

Bukujemy salonkę i do boju Exclamation

Arina Vera

Taką delegację to ja rozumiem... Smile

igraine

Kupą waćpanny!
Albo-albo.
Albo padnie ze śmiechu, albo go całkiem dobijemy! Very Happy

Arina Vera

Kobiety drogie... my byśmy mu taką imprezę sprawiły, że twitter żyłby zdjęciami z niej przez kolejne dwa miesiące... Very Happy

Scarlett

I tym sposobem oddałybyśmy przysługę Saszy, bo seriach artykułów o naszej imprezie gazety przestałyby o nim pisać - z tego prostego powodu, że wszystko potem byłoby już nudne i mdłe Very Happy

Arina, napisałaś dokładnie to, co swojego czasu ja - później uznałam jednak, że Sasza jest tak pogmatwany i nielogiczny, że przestaję się tym zajmować (znaczy nielogicznością, nie Saszą Wink

), bo ani nie zrozumiem, ani nie pomogę... Co do uzależnienia staram się (z różnym skutkiem) wmawiać sobie, ze pewnie na planie po prostu tak się człowiek nudzi, a zresztą lepiej, że ma twittera niż gdyby miał podrywać Bogu ducha winne koleżanki z planu, które nigdy potem nie mogłyby się pozbierać Very Happy

A w ogóle pochwalę się Wam, że byłam w piątek na koncercie piosenki rosyjskiej. Było bardzo ładnie, ale i tak myślałam o prawie każdej "o, tą chciałabym usłyszeć w wykonaniu Saszy" Wink

Aha, jeszcze znalazłam jeden artykuł, jak najbardziej polski, przy którym nie wiedziałam, czy się śmiać, czy płakać: "jak oni się zmienili", ze zdjęciami m.in. Saszy. OK, nic takiego, ale jeśli pod tekst "później jednak znacznie się zaniedbał" podkłada się fotkę Saszy z... 2003 (!) a dokładnie z Fali Zbrodni (tak!!!), to nie potrafię zareagować inaczej, jak salwą śmiechu Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Arina Vera

"później jednak znacznie się zaniedbał" - LOOOOL! W czasach Fali Zbrodni Saszka był hottest of the hot! Jak dla mnie w ogóle wersja z kilkudniowym zarostem i dłuższymi włosami w jego wykonaniu to najlepszy możliwy image.

Scarlett, co do koncertu piosenki rosyjskiej - totalnie cię rozumiem, bo nie tak dawno sama przeżywałam odpał w operze na "Aleksandrze Newskim" Wink

Scarlett

Bo Sasza jest wszędzie, uderza do głowy i siedzi na amen Wink

U mnie Rosja i cokolwiek rosyjskiego z automatu = Sasza, jako że przed Saszą nie miałam żadnego kontaktu - ani słowa, literki, ani jednej okazji, wiec wiedziałam tyle, co o Bangladeszu, czyli że gdzieś jest Very Happy

I jako, że cokolwiek odnoszącego się do Rosji przyszło razem z Saszą, to teraz cokolwiek - słowo, piosenka, nawet jak ktoś wspomina w innym kontekście, np. o polityce rosyjskiej, od razu na złodzieju (mnie) czapka gore Very Happy

Co do zaniedbania... jeśli tak wygląda zaniedbany facet, to chyba tylko we śnie Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Arina Vera

Bóg cię pokarze za wrzucanie takich zdjęć!!! Ultra hotnessssss! Smile

To screenshot z Fali Zbrodni, ze sceny jak go wiozą policyjną furgonetką, right?

Scarlett

Dokładnie tak, brawo Very Happy

I to jest właśnie ta jedna najlepsza sekunda z najlepszym spojrzeniem.
Fakt, wrzucanie takich zdjęć wieczorem powinno być karalne, a grzechem jest na pewno Wink

panna anna

Co do zaniedbania... Hmm, a jak wygląda przeciętny polak po 50... Szału nie ma, trampki nie spadają.
Sasza jak na swój wiek wygląda całkiem ok... Smile

Scarlett

To już inna historia, ale powiedzieć o Saszy z Fali Zbrodni, że zaniedbany... Very Happy

PS. Hej :* Gdzie Ty się podziewasz, wiesz jak Sasza tęsknił? Codziennie tu wchodził i pytał gdzie jesteś...