www.domogarov.unl.pl - FORUM

Ada

Dzień dobry, a weszłam na forum sprawdzić jak wam się spało.

nika

Te oczy <3

Ada

Czytałam, że charakteryzacja Bohuna trwała około 1,5 godziny. Przecież wlosow nie farbowali mu za każdym razem. Aż tyle trwało przyklejanie zarostu?

nika

Nie mam pojęcia, dlaczego tyle to trwało, może oprócz doklejania wąsów miał przyciemniany (swój) zarost czy brwi...

Dziewczyny, wiecie może jak to było z tą złamaną nogą ( [link widoczny dla zalogowanych] )? Gdzieś mi się obiło o uszy, że Sasza do scen miał zdejmowany gips, co wydaje mi się troszkę dziwne, ale kto wie...

Tosca

nika

Ada

Ja czytałam, że nadepnął na zardzewiały gwóźdź i wdało się zakażenie. Ale wtedy nie miałby nogi w gipsie. Chyba, że naloźyli go na opatrunek, aby nie obciążał stopy.

EDIT:
Tego zdjecia nie mogę przyporządkować do żadnej sytuacji z filmu
[link widoczny dla zalogowanych]

nika

Boże, to on większa ofiara losu niż my, Ado Wink

Może Sasza miał gips, żeby mu szwy nie popękały, ja tak miałam swego czasu...
Wydaje mi się, że to może być w Rozłogach, ale jaka to scena, zabijcie, ale nie wiem.

Ada

nika

Pamiętam, jak swego czasu wyrżnęłam orła i rozglądałam się, kto mi nogę podstawił. Potknęłam się o spodnie, bo wtedy modne były dzwony... I notorycznie mam siniaki na nogach, gdzie i kiedy nabite nie wie nikt Wink

[link widoczny dla zalogowanych] Czytam, czytam i w wielu momentach mam wrażenie, że autor i ja oglądaliśmy 2 różne filmy.

Tosca

Aleksander, Sasza Domogarow w takim stopniu opanował sztukę jeżdżenia konno, że reżyser, pan Jerzy Hoffman, uznał, że jest to aktor, z którym można wszystko zrobić. Niewiele było scen, w których Sasza Domogarow jako Bohun sam nie brał udziału. Po dosyć długiej dla niego przerwie, na planie filmowym, kiedy to wyjechał do Rosji, wrócił do Biedruska z nogą w gipsie.Pomimo kontuzji stopy filmowy Bohun dosiadał konia. Najpierw przymocowano do jego siodła specjalne duże rycerskie strzemię, jakiego używał Longinus Podbipięta, jeżdżący na Falsecie. Sasza jednak nie chciał specjalnego strzemienia, zdejmował gips, wkładał buty i dosiadał konia pod wschodnim siodłem, ze strzemieniem stanowiącym część rzędu jego karego konia. Wykonywał wszystkie polecenia reżysera bez okazywania, że jego boląca noga może przeszkadzać w pracy. Po zakończeniu zdjęć zsiadał z konia i na powrót wkładał stopę w gipsowy trzewik. Taka postawa Domogarowa zyskała mu uznanie również w oczach mężczyzn.*

* W.M. Grochowski, Galopem przez " Ogniem i mieczem", Warszawa 1999,s30.

Proszę, mam nadzieję, że choć troszkę rozjaśniłam sytuację.

nika

Dzięki Ci dobra kobieto, niech Ci Bozia w Nikicie wynagrodzi Very Happy

No mówiłam, że terminator!!!

Ada

nika

Sasza sam powiedział gdzieś, że Bohun to on, więc musiał dać z siebie 110%. I chwała mu za to.
No autor niech ma sobie swoje zdanie, ale ja uważam, że troszkę go wyobraźnia poniosła...