|
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:55, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Nie pretensje...ja nie Sasza
No miała być przygoda z Bohunem, to sobie wybrałyśmy po1, żeby nie było, że zachłanne jesteśmy
Czy ja wiem... Skrzetuski był wychowywany na szlachcica, od zawsze czuł się lepszy od innych. Owszem, Jan był załamany, gdy wydawało mu się, że Helena nie żyje, ale pewnie gdzieś w środku planował już zemstę na tym, który (według niego) do tego doprowadził. A widok spalonych Rozłogów tylko spotęgowałby nienawiść do Jurko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:56, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Skrzetuski pod koniec książki i w ,,Potopie" jest skromniejszym człowiekiem. Fajniej by było jakby był taki od początku. A wy jak myślicie? |
Gdyby Skrzetuski był lepszym człowiekiem najprawdopodobniej nie byłoby mnie na tym forum. Przecież od początku narzekam głównie na jego charakter i zachowanie, a od kiedy dowiedziałam się o istnieniu Nikity<3, Skrzetuski ma przegwizdane na całej linii.
A w Potopie Skrzetuski wcale nie jest wiele lepszy, owszem wywozi Helenę z trzema ( nota bene urodzonymi rok po roku synami do Puszczy Białowieskiej, ale sam znowu jedzie poświęcać się za Ojczyznę, a ja pytam co by się stało gdyby Skrzetuski został jednak rozstrzelany ( razem z Wołodyjowskim, Zagłobą i kuzynem Stanisławem w Kiejdanach? Albo gdyby Roch Kowalski nie okazał się kompletnym idiotą i fortel Zagłoby się nie powiódł? Helena zostałaby wdową ( dość majętną to fakt, ale zdaną wyłącznie na siebie, bo niemal wszyscy, którzy mogliby pomóc już nie żyją, a inny szlachcic zapewne nie kwapiłby się do ożenku z Heleną ( Bogusław Radziwiłł się nie liczy, bo temu gogusiowi sama kazałabym spadać). Takie zachowanie nie było odpowiedzialne ze strony Jana.
A co do Twojego niedosytu w sprawie opisów przygód z Bohunem to ja mam niezmienne zadanie w tej sprawie: Helusia zawaliła na całej linii i dużo bym dała, aby móc to naprawić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 12:35, 21 Paź 2017, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:25, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje, ze do Skrzetuskiego cos dotarło przez ten rok. A w ,,Potopie" wyjechał na wojnę bo był żołnierzem to jego obowiązek. Miał siedziec i sie ukrywać? Jakby tak wszyscy robili to mówilibyśmy po szwedzku. Helena to rozumiała i sama go wysyłała na wojnę. I ja tez bym to zrobiła. Chociaz byłoby mi źle z tego powodu. Uchronił rodzine nie tylko w ten spodób, ze oddalił ja od terenów wojennych. Chociaz majatek Skrzetuskiego był w na tyle bezpiecznym miejscu, ze mogl zostawić tam rodzine. Ale Jan nie chciał zostawiać los rodziny przypadkowi. Pamiętacie, ze Bogusław Radziwiłł usłyszał o jej urodzie? Kazał porwać Helene, ale porywacze w domu jej nie zastali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:32, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | A w ,,Potopie" wyjechał na wojnę bo był żołnierzem to jego obowiązek. Miał siedzieć i się ukrywać? Jakby tak wszyscy robili to mówilibyśmy po szwedzku. Helena to rozumiała i sama go wysyłała na wojnę. I ja tez bym to zrobiła. Chociaż byłoby mi źle z tego powodu. |
A ja nie, jak ktoś chce się bawić w bohatera to na własny rachunek. Nigdy nie wyszłabym za zawodowego żołnierza, komandosa, antyterrorystę itp. Uważam, że tacy ludzie nie powinni zakładać rodzin ze względu na bezpieczeństwo bliskich ( mogą np. być porwani dla okupu, torturowani, itp.)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 18:33, 20 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:40, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Też martwiłabym sie, gdybym była zona oficera, ale serce nie sługa. Bohun tez wyjeżdżaliby walczyc. Pewnie rownie czesto, albo cześciej co Skrzetuski bo uwielbiał walkę. A Sicz to nie było bezpieczne miejsce. W dodatku w tamtych czasach dla mezczyzny nie było innej moźliwosci spełniania sie w zawodzie.gospodarzem swoich włości bywało sie na drugi etat. W grę wchodziło tylko duchowieństwo. Kazdy szlachcic umiał walczyc i był zobowiązany do wyruszenia w obronie Ojczyzny. Bałabym sie o swojego ukochanego, ale jesliby kraju nie bronił on i inni mu podobni to kto by go obronił? Zreszta Jan nie narażał sie tak ślepo na niebezpieczeństwa jak Jurko. Zazwyczaj szabla po, ktora sięgał była ostatecznością. Ale co innego, gdy była wojna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:58, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Też martwiłabym sie, gdybym była zona oficera, ale serce nie sługa. Bohun tez wyjeżdżaliby walczyc. Pewnie rownie czesto, albo cześciej co Skrzetuski bo uwielbiał walkę. A Sicz to nie było bezpieczne miejsce. W dodatku w tamtych czasach dla mezczyzny nie było innej moźliwosci spełniania sie w zawodzie.gospodarzem swoich włości bywało sie na drugi etat. W grę wchodziło tylko duchowieństwo. Kazdy szlachcic umiał walczyc i był zobowiązany do wyruszenia w obronie Ojczyzny. Bałabym sie o swojego ukochanego, ale jesliby kraju nie bronił on i inni mu podobni to kto by go obronił? Zreszta Jan nie narażał sie tak ślepo na niebezpieczeństwa jak Jurko. Zazwyczaj szabla po, ktora sięgał była ostatecznością. Ale co innego, gdy była wojna. |
Mnie nie imponują tacy, co lubią bawić się w bohaterów i wyznają zasadę " Ojczyzna przede wszystkim" ( jedyny wyjątek to Nikita <3, bo u niego wszystko łagodzi cudownych charakter).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:04, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Nikita tez zostawił ukochana na5 lat i pojechał na wojnę. I jakby sie ozenil z Jelena to tez Car i matuszka Rosja byłyby najwazniejsze.
Skrzetuski pózniej wydaje mi sie spokojniejszy i dojrzalszy. Nie jest taki skory do zaczepek. Skrzetuski wyjeżdzał walczyc na wojnę. A Bohun? Wyjeżdżalby na Krym, albo do Bakczasaraju. Narażałby zycie po to, aby przywieść łupy. Jan porywał sie na czyny niebezpieczne, ale nie szalone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:27, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Nikita pojechał na Litwę jako poseł, aby zawrzeć pokój ( na pewno sądził, że szybko wróci). Dalsze działania wojenne zarządził Iwan. Nikita nie był pupilkiem cara i nie mógł liczyć, że mu się upiecze jak nieraz Janowi, bo kniaź Jarema patrzył przez palce na jego wybryki.
Ada napisał: | I jakby się ożenił z Jelena to tez Car i matuszka Rosja byłyby najważniejsze. |
Nie jestem o tym przekonana, myślę, że Nikicie- w przeciwieństwie do Jana- dałoby się wyperswadować zabawę w bohatera- patriotę. Ja na pewno bym próbowała.
Ada napisał: | A Bohun? Wyjeżdżałby na Krym, albo do Bakczasaraju. Narażałby życie po to, aby przywieść łupy. Jan porywał się na czyny niebezpieczne, ale nie szalone. |
Z Bohunem jest zupełnie inny problem. Jurko nie znał innego życia więc trudno byłoby mu się przyzwyczaić do domowego życia. Chociaż u Sienkiewicza jest fragment, który- według mnie- wskazuje, że Bohun ma już dość wojaczki: "uciekłby ja za Jahorlik, hen, od pułków za świat, aby z nią , z nią żyć, przy niej zdychać".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 20:32, 20 Paź 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:32, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: |
Z Bohunem jest zupełnie inny problem. Jurko nie znał innego życia więc trudno byłoby mu się przyzwyczaić do domowego życia. Chociaż u Sienkiewicza jest fragment, który- według mnie- wskazuje, że Bohun ma już dość wojaczki: "uciekłby ja za Jahorlik, hen, od pułków za świat, aby z nią , z nią żyć, przy niej zdychać". |
Kto wie, może i Bohunowi spodobałoby się rodzinne życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:40, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Nie jestem o tym przekonana, myślę, że Nikicie- w przeciwieństwie do Jana- dałoby się wyperswadować zabawę w bohatera- patriotę. Ja na pewno bym próbowała.
|
Honor zawsze jest na najważniejszym miejscu u Nikity. Nawet byłby przed ukochana. Uwazam, ze poświęciłby sie majac rodzine dla honoru.
Nie watpie, ze Bohunowi spodobałoby sie rodzinne zycie. Ale nie byłby typowym domatorem. Zawsze ciągnęłoby go w stepy. Mimo rodziny to zawsze porwałby sie na niebezpieczne sytuacje bez namysłu. Skrzetuski siedział na tyłku w domu jesli nie musiał iśc na wojnę. Bohun wywiozłby Helene za Jarholik i tam założył rodzine, ale nosiłoby go.
A co by było, gdyby Bohun sprał Helene, gdyby mu uciekła jak Jamie Claire? Oczywiscie nie pasem tylko klapsami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:45, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | A co by było, gdyby Bohun sprał Helene, gdyby mu uciekła jak Jamie Claire? Oczywiście nie pasem tylko klapsami. |
Gdyby podniósł na mnie rękę, nie chciałabym go znać. Tylko w moim przypadku do takiej sytuacji by nie doszło, bo gdyby mnie mąż powiedział: siedź tu spokojnie i czekaj na mnie to bym czekała ( denerwowałabym się i martwiła o niego okropnie, ale ani by mi było w głowie uciekać).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 20:48, 20 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:49, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Ada napisał: | A co by było, gdyby Bohun sprał Helene, gdyby mu uciekła jak Jamie Claire? Oczywiście nie pasem tylko klapsami. |
Gdyby podniósł na mnie rękę, nie chciałabym go znać. Tylko w moim przypadku do takiej sytuacji by nie doszło, bo gdyby mnie mąż powiedział: siedź tu spokojnie i czekaj na mnie to bym czekała ( denerwowałabym się o niego okropnie, ale ani by mi było w głowie uciekać. |
Zgadzam się z Toscą. Bohun mógłby mnie poszarpać, ale nie uderzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:55, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Gdyby podniósł na mnie rękę, nie chciałabym go znać. Tylko w moim przypadku do takiej sytuacji by nie doszło, bo gdyby mnie mąż powiedział: siedź tu spokojnie i czekaj na mnie to bym czekała ( denerwowałabym się i martwiła o niego okropnie, ale ani by mi było w głowie uciekać). |
I tak robiła Helena słuchając Jana.
A jakby tak Bohun wytropił Helene i Zagłobę w tym opuszczonym budynku, w ktorym spali. Co stałoby sie z Zagłoba? Jak jechalaby Helena? Bohun chetnie by ja wziął do kolebki, ale nie zmieściłaby sie. Musiałby ja przywiązać do konia, zeby nie uciekła. Bo nie pozwoliłby, aby dotykał ja jakis semen. No chyba, ze założymy sytuacje, w ktorej Bohun da radę pojechać konno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:01, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: |
A jakby tak Bohun wytropił Helene i Zagłobę w tym opuszczonym budynku, w ktorym spali. Co stałoby sie z Zagłoba? Jak jechalaby Helena? Bohun chetnie by ja wziął do kolebki, ale nie zmieściłaby sie. Musiałby ja przywiązać do konia, zeby nie uciekła. Bo nie pozwoliłby, aby dotykał ja jakis semen. No chyba, ze założymy sytuacje, w ktorej Bohun da radę pojechać konno. |
Myślę, że postraszyłby Zagłobę i może puścił wolno (oczywiście pieszo). Ranny Bohun pewnie zebrałby się w sobie i wsiadł na konia, żeby móc jechać na nim z Heleną. Bo jeśli mamy sytuację, gdzie Bohun nie jedzie w kolebce, to odpowiedź jest oczywista
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nika dnia Pią 21:03, 20 Paź 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:19, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | I tak robiła Helena słuchając Jana. |
Helena pokornie pogodziła się z tym, że zawsze już będzie na drugim miejscu ( ja się na coś takiego nie piszę), na to aby zostać klaczą zarodową też nie. Na pewno nie byłabym na każde skinienie męża- pana i władcy Uważam, że akurat w tej konkretnej sytuacji Claire postąpiła idiotycznie.
Ada napisał: | A jakby tak Bohun wytropił Helene i Zagłobę w tym opuszczonym budynku, w którym spali. Co stałoby sie z Zagłoba? Jak jechalaby Helena? Bohun chetnie by ja wziął do kolebki, ale nie zmieściłaby sie. Musiałby ja przywiązać do konia, zeby nie uciekła. Bo nie pozwoliłby, aby dotykał ja jakis semen. No chyba, ze założymy sytuacje, w ktorej Bohun da radę pojechać konno. |
Gdybym to ja była na miejscu Heleny, poprosiłabym o łaskę dla Zagłoby, ( nie lubię go, ale mimo wszystko nie chciałabym mieć go na sumieniu. Gdyby Jurko mnie posłuchał ( a tak by było, bo Jurko wszystko by zrobił dla Heleny) wsiadłabym na konia, odciągnęła Bohuna na bok, żeby z nim spokojnie porozmawiać i tu weszłabym w rolę... Oleńki. Powiedziałabym Bohunowi, że zostanę jego żoną tylko jeśli odkupi swoje winy i zmieni swoje postępowanie ( opanuje trochę porywczość). Powiedziałabym, że uciekłam z Rozłogów, bo przestraszyłam się tego co tam się stało ( trzeba jakoś przekonująco uzasadnić ucieczkę).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 21:21, 20 Paź 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|