Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Historia alternatywna ,,Ogniem i mieczem".
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 393, 394, 395 ... 938, 939, 940  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:56, 18 Mar 2018    Temat postu:

Tym razem zaszalałaś, niko. To chyba najdłuższe z Twoich opowiadań. Też bym chętnie poudawała narzeczoną cudnookiego sokoła. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:56, 18 Mar 2018    Temat postu:

Zarabiscie niko.

Cytat:
- Skarbie, nalejesz mi wina?

Made my day. Parsknelam śmiechem.Smile

Bardzo mi sie podobało, że Helena broniła cnoty Bohuna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:33, 18 Mar 2018    Temat postu:

Tosca napisał:
Tym razem zaszalałaś, niko. To chyba najdłuższe z Twoich opowiadań. Też bym chętnie poudawała narzeczoną cudnookiego sokoła. Very Happy

Nawet mi nie mów, sama nie wiem, jak to się stało, że takie długie mi wyszło... Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes
Hahahaha, a która by nie chciała udawać Very Happy
Ada napisał:
Zarabiscie niko.

Cytat:
- Skarbie, nalejesz mi wina?

Made my day. Parsknelam śmiechem.Smile

Bardzo mi sie podobało, że Helena broniła cnoty Bohuna.

Dzięki Ado Very Happy
Ja przy Bohunie nie musiałabym pić, byłabym pijana samą jego obecnością Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil


Przyznam, że początkowo chciałam zeswatać Anusię ze Skrzetuskim, ale skoro pojawił się u Tosci, to nie chciałam kopiować pomysłu Very Happy No i nie chciałam, by moja historia była taka całkiem serio Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gryzak07
Stały bywalec



Dołączył: 02 Lis 2017
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 0:07, 19 Mar 2018    Temat postu: Re:

Tosca napisał:
Jan Skrzetuski nie jest żadnym ideałem ( co innego Jaremka). Ale rzeczywiście jeśli dla kobiety jedyną ambicją życiową jest rola klaczy zarodowej i nie widzi nic złego w tym, że ciągle czeka na jego powrót do domu i na okruch zainteresowania z jego strony to proszę bardzo.


nika napisał:
Samo słowo maczo źle mi się kojarzy.


Ada napisał:
Macho nie pasuje do Bohuna. On jest męski.


nika napisał:
Kiedyś gdzieś usłyszałam stwierdzenie, że "maczo mają małe rozumki...i nie tylko". Więc nijak to do Bohuna nie pasuje... Embarassed


Uff a jednak nie mam tak wypaczonego światopoglądu. Laughing

Tosca napisał:
Aha, znalazłam kolejny dowód na to, że Jan Heleny nie kochał. Kiedy był chory po swojej eskapadzie ze Zbaraża to leżąc w łóżku w gorączce, gdy myślał, że umrze rozmyślał o wszystkich tylko nie o Helenie. Według mnie, Jan za szybko pogodził się z jej śmiercią, nie szukał jej więc jej nie kochał.


Może i w gorączce nie myślał, ale uciekając ze Zbaraża już tak. Wyobrazał sobie ślub z Halszką. Bardzo mnie ten fragment rozbawił. Laughing

Ada napisał:
Skrzetuski tyle razy miał nadzieje, że Helena zyje jednak ciagle natrafiał na kiepskie wieści. Po eskapadzie ze Zbaraza był wygłodzony, zmęczony i chory. Tak jak szarża Bohuna była proba samobójstwa tak deklaracja wyjścia ze Zbaraza była formą samobójstwa Jana. To było piekielnie niebezpieczne. Gdyby ksiaze pozwolił im iśc razem to obaj zginęliby z Podbipiętą.

Zagloba powinien powiedzieć mu o Helenie. To była jego wina. Uważali, że namieszają w głowie Skrzetuskiemu, ale zrobili większą szkodę.
Ale jak Jan się dowiedział, że ona żyje mimo wycieńczenia wyjechał po Helenę. A wszyscy go zatrzymywali, aby poczekał.


Popieram. Sienkiewicz strasznie źle ten wątek poprowadził. Nie rozumiem dlaczego nie wysłał Skrzetuskiego do Jaru po Helenę, chociażby z Wołodyjowskim i Zagłobą. Skrzetuskiemu od razu parę fanek by przybyło. Wink

nika napisał:
Podtrzymuję swoje zdanie z moich początków na forum, wolę tydzień szczęścia z Bohunem, niż całe życie z Janem...


Ada napisał:
Mnie by wystarczył tydzien z jednym i tydzien z drugim, aby ich poznać. I wróciłabym do swojego zycia bez problemu.


Obawiam się, że mój tydzień z Bohunem skończyłby się tragicznie. Crying or Very sad Za to jestem bardzo ciekawa ile taki spokojny i poukładany Jan by ze mną wytrzymał. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:03, 19 Mar 2018    Temat postu:

Gryzak07 napisał:
Sienkiewicz strasznie źle ten wątek poprowadził. Nie rozumiem dlaczego nie wysłał Skrzetuskiego do Jaru po Helenę, chociażby z Wołodyjowskim i Zagłobą. Skrzetuskiemu od razu parę fanek by przybyło. Wink


To samo powtarzam niemal od początku mojej obecności na forum. Nie mam pretensji do Jana o to, że jest Polakiem, szlachcicem i husarzem tylko o to, że ma paskudny charakter i czasami postępuje wręcz głupio.
Tak samo nie rozumiem, dlaczego Jan wysłał akurat Regowskiego do kozackiego obozu z wyzwaniem Bohuna na pojedynek, przecież było wiadomo, że Regowski jako krewny Łaszcza nienawidzi Jana i mu nie pomoże. I rzeczywiście Regowski tak długo zwlekał i marudził, że w końcu nie zastał Bohuna w obozie. Dlaczego Jan nie wysłał kogoś innego? Dla mnie wygląda to tak, jakby Sienkiewicz bał się doprowadzić do pojedynku Bohun vs. Skrzetuski, a wielka szkoda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pon 10:05, 19 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:08, 19 Mar 2018    Temat postu: Re:

Gryzak07 napisał:
Obawiam się, że mój tydzień z Bohunem skończyłby się tragicznie. Crying or Very sad

Skąd takie wnioski? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:19, 19 Mar 2018    Temat postu:

Ja tak samo jak nika jestem zwolenniczką tygodnia z Bohunem niż całego życia z Janem, bo nie widzę siebie biernie czekającej w domu aż pan-mąż wróci, albo i nie z wojennej wyprawy lub poselstwa, a na klaczy zarodowej bym z siebie zrobić nie dała więc Jan definitywnie odpada.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:57, 19 Mar 2018    Temat postu:

Na Bohuna tez trzeba byłoby czekać, aż wróci z Siczy, wojny, wypadów na step.

No to teraz ja.

- Ciotuchno czy mogę odwiedzić pułkownika Bohuna w Czehryniu i dowiedzieć się o jego zdrowie? - zapytała Helena.
- Jeśli chcesz to jedź. - odpowiedziała kniahini.
Helena wsiadła do kolaski i ruszyła w podróż. Jurij Bohun był przyjacielem domu. Dziewczyna znała go od dawna. Bardzo go lubiła, a nawet czuła coś wiecej, jednak trzymała swoje uczucia na wodzy. Nie wypadało pannie narzucać się. Kozak był wobec niej bardzo uprzejmy i nie raz przyłapywała go na wpatrywaniu się w nią. Ale nie śmiała robić sobie nadziei. Mężczyzna kilka dni temu został ranny w potyczce z Tatarami. Helena postanowiła odwiedzić mężczyznę.
Kwatera Bohuna była na obrzeżach miasteczka, a semeni zabawiali się w karczmie i w okolicy. Gdy dziewczyna zblizyla się do drzwi usłyszała hałas. Nie pytając o zgodę weszła do komnaty i zobaczyła Bohuna w samych chajdawerach i rozpiętej koszuli, ktory jedną rękę opierał na lewym boku, a drugą próbował sie przytrzymać za oparcie łóżka, na podłodze leżała roztrzaskana karafka. Kniaziówna podbiegła do niego:
- Co waść czynisz? Natychmiast się połóż.
- Helena...eeee... - zreflektował się. - kniaziówna? Co waćpanna tu robi? Nie powinnaś mnie ogladać w tym stanie.
- Przyszłam waćpana odwiedzić i zapytać o zdrowie. Martwiłam się.
Helena pomogła położyć się mężczyźnie do loża i zobaczyła, że opatrunek, który miał na boku przesiąkł krwią. Pisnęla ze strachu. Bohun natychmiast zakrył ranę.
- Nic to. Zaraz to poprawię. Wyjdź wacpanna.
- Nie ma mowy. Nie zostawię tak wasci. Kto się Tobą opiekuje?
- Nikt, dałem wolne swoim semenom.
- Leż waćpan i sie nie ruszaj. - powiedziała Helena ostro, gdy Bohun zaczal się wiercić. Mezczyzna natychmiast posłuchał. Z jednej strony był zdziwiony bo nikt nigdy nie raczył mu sie sprzeciwiać, a z drugiej było to miłe uczucie.
Dziewczyna posprzątała szkło, umyła recę, przygotowała opatrunki i zabrała się do opatrywania Kozaka.
- Uważaj waćpanna. To nie jest miły widok. Może lepiej sam to zrobię?
- Nie. Poradzę sobie.
Kniaziówna oczyściła ranę po postrzale z łuku, posmarowała maścią i poprosiła mężczyznę, aby usiadł. Wyrzuciła zakrwawiony opatrunek i zabrała się do zakrycia rany świeżym opatrunkiem. Ich twarze znalazły się bardzo blisko siebie, oboje poczuli jakby podniosła się temperatura w pomieszczeniu. Helena rozwijała bandaż dookoła ciała mezczyzny. Każdy dotyk wprawiał ich oboje w zakłopotanie. Gdy dziewczyna skonczyla podał Bohunowi kielich z wodą, aby się napił.
Oboje drgneli, gdy usłyszeli ostre pukanie do drzwi.
- Pulkowniku list do waści od hetmana.
- Wejść. - powiedział Bohun.
Do komnaty wszedł pachołek, ktory wręczył list mężczyźnie i powiedział:
- Hetman zapowiedział, ze mam poczekać na odpowiedz.
Bohun znalazl się w wielkim kłopocie. Nie umiał czytać, ale ukrywał to.
Chłopak zaczal sie niecierpliwisc bo Kozak nawet nie otworzył listu tylko go obracał w rekach. Wstyd był tym większy, ze była przy tym Helena. Nie chciał się jej wydawać prostakiem. Dziewczyna szybko zrozumiała o co chodzi i, aby nie zawstydzać Bohuna wyciągnęła mu list z dłoni i powiedziała:
- Pozwolisz waść, ze ja go przeczytam. Nie czujesz się dobrze.
Wyproszono pachołka, a dziewczyna przeczytała list na głos, w którym była informacja, że jak tylko pułkownik wydobrzeje ma stawić się na naradzie u starszyzny na Siczy.
Jurij podyktował odpowiedz Helenie. Wezwano pachołka, ktory dostał talara za fatygę i szybko zniknął.
- Wybacz mi wacpanna za...
- Nic nie mów waść. Ja tylko pomogłam Ci w chwili słabości.
Bohun zrozumiał, że dziewczyna się domyśliła o jego nieumiejętnosci czytania, ale postanowiła oszczędzić mu dalszych przykrości. Był jej wdzięczny za okazany takt.
- Muszę juz wracać do domu. Przyślę do waści easuła, aby Cię pilnował.
Podeszła do niego pocałowała go w policzek i powiedziała na pozegnanie:
- Mam nadzieje, że przed wyjazdem na Sicz odwiedzisz mnie waść.
- Nic mnie od tego nie odwiedzie. Bywaj waćpanna.




Dwie niedziele pózniej Bohun odwiedził Helenę i w podziękowaniu za jej pomoc ofiarował jej piekny sznur pereł. W środku pudełka była karteczka, w której było napisane: Dziękuję za pomoc Halszko.
Bowiem Kozak nie tylko dochodził do zdrowia, ale i uczył sie czytac i pisac pod okiem popa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:03, 19 Mar 2018    Temat postu:

Ehhh, już myślałam, że Bohun będzie bez koszuli, ale jednak się przeliczyłam Wink Miło, że Helcia troszczy się o Kozaka. A i Bohun pod jej wpływem wziął się za naukę Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:06, 19 Mar 2018    Temat postu:

nika napisał:
Ehhh, już myślałam, że Bohun będzie bez koszuli, ale jednak się przeliczyłam Wink Miło, że Helcia troszczy się o Kozaka. A i Bohun pod jej wpływem wziął się za naukę Very Happy


Może przeoczyłam.
Ale trzeba było sciągnąć koszule, aby owinąć wokol niego bandaż.

Mialam myśl, aby Helena go odwiedzała i uczyła. Ale chcialm mu oszczędzić dalszego wstydu. Niech się sam ogarnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:10, 19 Mar 2018    Temat postu:

Ada napisał:

Ale trzeba było sciągnąć koszule, aby owinąć wokol niego bandaż.

Mialam myśl, aby Helena go odwiedzała i uczyła. Ale chcialm mu oszczędzić dalszego wstydu. Niech się sam ogarnie.

Ja co prawda boję się widoku krwi i różnych takich efektów specjalnych, ale dla Bohuna bym się przemogła... Embarassed Embarassed Embarassed

Bardzo dobrze zrobiłaś!! --> [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nika dnia Pon 12:12, 19 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:40, 19 Mar 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Ale chciałam mu oszczędzić dalszego wstydu. Niech się sam ogarnie.


Pewnie, w końcu to Jurko.
Miło się czytało, Ado.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pon 13:41, 19 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:43, 19 Mar 2018    Temat postu:

Tosca napisał:
Ada napisał:
Ale chciałam mu oszczędzić dalszego wstydu. Niech się sam ogarnie.


Pewnie, w końcu to Jurko.


Niestety Sienkiewiczowski Bohun wyznawał zasadę: nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera.
Wiec to poprawiłam. O ile przymykam oko na wady Jana i nie lubie zapalczywości Bohuna to tutaj tez byłabym w stanie mu darować. Chciał być kimś. Sławę nieśmiertelna i bogactwo juz miał. Brakowało mu szlachectwa i zony z dobrego domu. Skoro miał w planach zostać hetmanem to nie mogl sie ozenic z chlopką. Jednak nieumiejętność czytania i pisania to wielkie niedopatrzenie z jego strony. Nie miał opiekunów, ktorzy zajęliby sie jego edukacją. Od kiedy tylko mogl utrzymać szable w rekach to wyprawiał się na czajki. Nie myslal o nauce. Ale im dalej chciał zajść tym nauki były mu potrzebne. Na Siczy nie brakowało pisarzy i wykształconych Rusinów, ktorzy mogliby go uczyć. W bardzo młodym wieku jego imie było sławne i byłoby głupio, gdyby wyszło na jaw, ze nie umie czytac i pisac lub sie tego dopiero uczy. Ale wystarczyła na jakimś za....piu znależć popa i pod fałszywym imieniem uczyć sie i przy okazji sypnąć mu okazałe groszem, aby trzymał jezyk za zębami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:55, 19 Mar 2018    Temat postu:

Masz rację Ado, ale uważam, że analfabetyzm Bohuna służył przede wszystkim podkreśleniu przepaści pomiędzy nim, a Heleną ( ona umiała pisać i czytać tylko dlatego, że ojciec zdążył ją jeszcze tego nauczyć- w domu kniahini by się tego nie nauczyła, zwłaszcza po śmierci stryja) i poniżeniu Kozaka. Dziwie się, że Jurko nie zadbał o edukację skoro wstydził się swojego analfabetyzmu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pon 21:51, 19 Mar 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:22, 19 Mar 2018    Temat postu:

Tosca napisał:
Masz rację Ado, ale uważam, że analfabetyzm Bohuna służył przede wszystkim podkreśleniu przepaści pomiędzy nim, a Heleną

I oczywiście naszym (nie licząc Ady Very Happy ) "ukochanym" ideałem... Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 393, 394, 395 ... 938, 939, 940  Następny
Strona 394 z 940

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin