|
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:41, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Pierwotnie miał to być piesek, ale wydało mi się to zbyt oklepane, no i jest koza |
Mnie by to nie przeszkadzało, bo jestem okropną "psiarą", ale nie mam nic przeciwko kozie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Czw 11:42, 10 Maj 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:22, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nika dnia Wto 18:01, 08 Sty 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:53, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Cudnie było. Jak obiecałaś tak napisałaś. Dotrzymałaś słowa odnośnie tego co zrobisz Bohunowi niko.
Bardzo mi sie podobało jak Helena przekonywała Kozaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:03, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Cudnie było. Jak obiecałaś tak napisałaś. Dotrzymałaś słowa odnośnie tego co zrobisz Bohunowi niko.
Bardzo mi sie podobało jak Helena przekonywała Kozaka. |
Dzięki Ado Skoro obiecałam rozebrać Bohuna, to musiałam dotrzymać słowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:09, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Pokaż mi, jaki jesteś naprawdę. Nie żołnierza, który budzi u wroga strach i szacunek. Nie pułkownika, za którym bez mrugnięcia okiem ruszy kilkuset semenów. Pokaż mi, jaki jesteś tutaj. - położyła dłoń na jego sercu - Pozwól mi rozbić mur, którym się otoczyłeś. |
Pięknie, niko. Bardzo mi się ten fragment podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:12, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Zupełnie nie miałam pomysłu, jak Bohuna mógłby przekonać do siebie Helenę. Postawiłam na małą pomoc Horpyny i Bohuna po stronie Korony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:13, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
- Ty Symeonie lepiej myśl o swoim ożenku, a nie szukaj mi kawalera. Wyjdę za mąż kiedy będę chciała. - krzyczała Helena do swojego starszego kuzyna.
- Czas Ci za mąż iść. Inaczej starą panną zostaniesz.
Dziewczyna wywróciła oczami, i na odchodne pokazała język kniaziowi.
Zła jak osa uciekła do swojego pokoju.
"Jak kuzyn śmie naśmiewać się z tak delikatnego dla niej tematu? - myslala. To nie taka prosta sprawa znależć dobrego męza. Co prawda to większość okolicznych sąsiadek powychodziły już za mąż. Ba! Nie jedna dochowała sie juz dziecka. Ale ona jeszcze nie miala okazji się zakochać. Dziwnie się czuła tylko przy pułkowniku Bohunie. Ale zrzucała to na karb jego złośliwości, zawsze ją zaczepiał, a ona mu pyskowała. Czas zając się Symeon. Pokarze ona mu, gdzie raki zimują, jeszcze ją popamięta. Odechce mu się ją swatać."
Kiedy Kurcewiczowie z ciotką i czeladzią wyjechali na polowanie Helena postanowiła dokonać zemsty. Dom był prawie opustoszały. Kilkoro służby kręciło się na podwórzu, a reszta szykowała kolację. Czas do zemsty był doskonaly. Helena wychyliła głowę za drzwi i rozejrzała się po korytarzy. Droga była wolna. Zaczela skradać sie do sypialni
Symeona. Gdy była na miejscu chwyciła za klamkę, szarpnęła i...drzwi się nie ruszyły. A niech to. Były zamkniete. Zaczela szarpać za klamkę, ale nie ustąpiła. Rozejrzała się po korytarzu, nikt nie nadchodził. Podwinęła wiec suknię, prawą nogę oparła o drzwi,a obiema rekami ciągnęła za klamkę. Gdy tak mocowała się z drzwiami tuż nad uchem poczuła goracy oddech, ktory sprawiał, że ciarki przeszły po jej ciele i usłyszała:
- Pomóc Ci waćpanna?
- Jezus Maria. - krzyknęła Helena i oparła sie do drzwi plecami, a przodem do napastnika.
Przed nią stał Bohun w niebieskim rozpiętym źupanie trzymając się pod boki.
- Nie ładnie sie tak skradać waćpan.
- Aaaaach tak. Za to uczciwiej jest się włamywać?
- Ja się nie wlamuję.
- Tylko co?
- Nie waści sprawa. Nic Ci do tego. Po coś tu przyszedł?
- Po co? Akurat odsypiałem całonocną podróż, gdy obudziło mnie Twoje dziwne zachowanie.
- W takim razie przepraszam za to. Pójdę już.
- Zaraz. Chwila. - Bohun ruszył zagradzając drogę Helenie. Zmusił ją do cofnięcia się. Oparł recę o ścianę wokol głowy Heleny tak, że ja uwięził. Nachylił głowę ku jej jej twarzy, spojrzał jej głęboko w oczy i zuchwale zapytał:
- Ponegocjujmy nagrodę za moje milczenie w tej sprawie.
On był za blisko. Helena bała się tego nieznanego uczucia, ale także fascynowało ją to. Jej puls przyspieszył, oddech stał sie płytszy. Kozak był tak blisko, ze widziała ciemne włosy porastajace jego klatkę piersiową, ktore wychylały się z rozpiętej białej koszuli.
- Czego chcesz waćpan?
- Może ozenic się z Tobą?
- Phi. Ze mną? Głupoty waść gadasz.
- A to czemu?
- Bo ja jeszcze nie chcę wyjść za mąż. Zresztą rządasz za dużo.
- Nie podobam Ci się dziewczyno?
- Nie o to tu chodzi.
- A wiec podobam się?
- Tego tez nie powiedziałam. - zaczela się denerwować Helena.
- Jesli Ci sie nie podobam to czemu masz ochotę mnie pocałować?
- Bzdury waść gadasz. Puść mnie. - Helena uniosła ręce i popchnęła lekko mężczyznę. Jurij natychmiast skorzystał z okazji i objął dziewczynę ramionami.
- Mam Cię. - zaśmiał się władczo.
- No i co?
- Jesteś moją branką. Musisz się wykupić pocałunkiem.
- Oszalałeś pułkowniku.
- Tak oszalałem na Twoim punkcie.jestes najpiękniejsza niewiastą jaką kiedykolwiek widziałem i najcudowniejszą lobuzicą pod słońcem. Nie wiem co planowałaś dla Symeona, ale zaniechaj zemsty. A ja obiecam trzymać język za zębami. Tylko podaruj mi pocalunek.
- Tylko jeden? - zapytała odurzona bliskością Kozaka Helena. Nikt jej nigdy nie całował. A ona czuła dziwną słabość do tego mezczyzny.
- Tylko jeden. Taki jaki sama mi dasz.
- Dobrze. Tylko nie wiem jak to się robi.
- Najpierw obejmij mnie rekami. O tak. - poinstruował ją Bohun kierując jej ramiona ku swojej szyji. Gdy dziewczyna uniosła się na palcach i uniosła głowę jej usta spotkały sie z wargami Bohuna. O mało nie wyskoczyła ze skóry z wrazenia. Jego usta były ciepłe i miękkie. Z poczatku pozwalała sie calowac, ale po kilku chwilach sama zaczela oddawać pocalunek. Jego ramiona zacieśniły uścisk na jej talii tak, ze przesunęła sie bliżej niego. Wtuliła sie w jego ciało, wsunęła palce w jego gęsta czuprynę i zapomniała sie w ramionach Kozaka. Do przytomńosci przywrócił ją odgłosy dochodzące z podwórza. Helena oderwała się od Bohuna i zręcznie wyślizgnęła z jego ramion.
- Jestesmy kwita pułkowniku. - rzekła zdyszana Helena. Podkasana spudnicę i uciekła do swojego pokoju.
- I tak się z Tobą ożenię. - krzyknął za uciekająca dziewczyna Bohun śmiejąc się głośno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:51, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 18:36, 19 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:11, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nachyliła się nad Heleną i wyszeptała jej do ucha: On sokół, on sławny mołojec, on Ci…
- Cicho, zachichotała Helena- odpychając od siebie lekko Horpynę- to wiem bez Ciebie i zaczęła wychwalać Kozaka pod niebiosa, a wiedźma słuchała tego wszystkiego jak oniemiała
- Czy Ty przypadkiem nie dobrałaś do mojego zapasu lubczyku?- zaśmiała się Horpyna
- Żartujesz sobie? Po co mi jakieś zielsko? Jurko cały jak lubczyk…
|
Bardzo fajnie. Spokojnie i bez nagłych zwrotów akcji.
To o lubczyku to najprawdziwsza prawda.
Sama wyszłabym przez to okno w środku nocy jakby tak Bohun czekał pod nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:14, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Sama wyszłabym przez to okno w środku nocy jakby tak Bohun czekał pod nim. |
Nie tylko Ty, Ado.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:33, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Ooooo widzę Ado, że u Ciebie Bohun trolluje Helenę Na nauki całowania do cudnookiego sokoła sama bym poszła Co do poniższego...
Ada napisał: | Kozak był tak blisko, ze widziała ciemne włosy porastajace jego klatkę piersiową, ktore wychylały się z rozpiętej białej koszuli. |
...mów mi tak jeszcze
Co do historii Tosci, to chyba żadnej z nas nie trzeba byłoby długo namawiać na ucieczkę w środku nocy z Bohunem w nieznane Jaki samozwańczy doktor z naszego sokoła A z tym zgadzam się w pełni:
Tosca napisał: | - Żartujesz sobie? Po co mi jakieś zielsko? Jurko cały jak lubczyk… |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:40, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: |
...mów mi tak jeszcze. |
A ja Ci pisałam, że Bohuna nie rozbiorę, ale bedziesz miała na co popatrzeć.
I lubczyk nie byłby potrzebny skoro ma sie takie widoki przed sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:44, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | A ja Ci pisałam, że Bohuna nie rozbiorę, ale bedziesz miała na co popatrzeć. |
No wiem, dlatego czekałam niecierpliwie. Jak widać, mi dużo do szczęścia nie potrzeba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:51, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Ada napisał: | A ja Ci pisałam, że Bohuna nie rozbiorę, ale bedziesz miała na co popatrzeć. |
No wiem, dlatego czekałam niecierpliwie. Jak widać, mi dużo do szczęścia nie potrzeba... |
Ale ja w Twoim opowiadaniu parsknełam śmiechem, gdy wyobraziłam sobie Bohuna wyskakującego z balii.
A ja chciałabym, aby Bohun mnie tak zaskoczył jak to wymyśliłam. Niekoniecznie przy włamie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:56, 10 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Ale ja w Twoim opowiadaniu parsknełam śmiechem, gdy wyobraziłam sobie Bohuna wyskakującego z balii.
A ja chciałabym, aby Bohun mnie tak zaskoczył jak to wymyśliłam. Niekoniecznie przy włamie. |
Ja nie mówię, że bym nie chciała
Aaaa, zapomniałam. Tosco, bardzo cieszę się z narodzin bohuniątka w Twojej historii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|