|
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:19, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
U nas kiedyś Helena miała moralniaka i uciekła po nocy z Bohunem
Ada napisał: | chwalenie się Bohuna swoimi brankami. |
Przeczytałam "bratankami" i rozkminiam, czy znów Ci słownik psikusa nie zrobił, ale nieee, to tylko ja czytać nie umiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nika dnia Wto 11:20, 17 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:26, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | U nas kiedyś Helena miała moralniaka i uciekła po nocy z Bohunem |
Ale Ci mężczyźni tego by nie zrobili. Nie zostawiliby kobiety po czymś takim.
Jedynie Gedeon Sienieński byłby odważniejszy do kobiety, ale i on nie pohańbiłby kobiety,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:28, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Mój Bohun zostawił Helenę po wspólnej nocy, jak się spotkali po latach, gdy była już wdową. Oj zły Bohun, zła nika...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:32, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Mój Bohun zostawił Helenę po wspólnej nocy, jak się spotkali po latach, gdy była już wdową. Oj zły Bohun, zła nika... |
Bo to wersja alternatywna, w niej wszystko się może zdarzyć. Tak wam kazalam napisać.
Kazdy ma prawo do chwili słabości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:42, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że sienkiewiczowski Bohun nie dał sobie takiego prawa i traktował Helenę, jak obraz w cerkwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:55, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Niestety, tylko Jacek trafił na kobietę, która w porę zrozumiała swoje błędy... |
Anna zrozumiała, swoje błędy, bo Jacek zamiast trząść się nad nią niczym Bohun nad Heleną, grzecznie, ale stanowczo dał jej do zrozumienia, że nie pozwoli sobą pomiatać i bardzo dobrze zrobił.
Ada napisał: | Ja się liczba dzieci Skrzetuskich nie przejmuję. Nawet w czasach Sienkiewicza urodzenie tylu dzieci było możliwe. Wydawało mu się to normalne. Owszem jest to głupia przesada. Ale Sienkiewicz nie umiał chyba opisać tego, że cieszyli sie z tego małżeństwa. Wiec podarował im dzieci, a skad się one biora? Z małżeńskiej bliskości. to taka sama głupia pomyłka jak chwalenie się Bohuna swoimi brankami. |
A mnie przerobienie Heleny na klacz zarodową okropnie denerwuje, bo świadczy o kompletnej nieodpowiedzialności ich obojga. Skoro Helena nic sobie nie robiła z tego, co stało się z jej matką to przynajmniej Jan powinien wykazać się rozsądkiem. Co do bliskości małżeńskiej to jak jej tam wcale nie widzę. Dla mnie to wszystko odbywało się na zasadzie: Jan wracał do domu wyposzczony po kolejnej, wojnie, misji, poselstwie itp. lądowali w łóżku i kolejny dzieciak w drodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:11, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: |
Dla mnie to wszystko odbywało się na zasadzie: Jan wracał do domu wyposzczony po kolejnej, wojnie, misji, poselstwie itp. lądowali w łóżku i kolejny dzieciak w drodze. |
Co nie znaczy, że nie było miło.
Jestem pewna, że z Bohunem byłoby tak samo. Miał facet temperament. Jakby się juz oswoił z życiem przy Helenie to też po powrocie z wojny nie w głowie byłyby mu rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:13, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Miło to może i było, ale nie każdy powrót męża z pola bitwy musiał się wtedy kończyć ciążą. No chyba, że oboje byli wyjątkowo płodni, albo ktoś rzucił na nich jakiś urok... Która to pisała kiedyś o zemście Horpyny zza grobu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:21, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Miło to może i było, ale nie każdy powrót męża z pola bitwy musiał się wtedy kończyć ciążą. |
Otóż to, całe szczęście, że Jan wybrał się wojować ze Szwedami, bo inaczej " skrzertusiątek" byłoby pewnie z dwadzieścioro.
nika napisał: | Która to pisała kiedyś o zemście Horpyny zza grobu? |
Uważam, że gdyby Horpyna rzeczywiście chciała się mścić to Helena, albo w ogóle nie miałaby dzieci z Janem, albo rodziła same córki, ewentualnie umarła przy pierwszym porodzie jak jej matka.
Edycja: A co do Bohuna to jestem pewna, że on nie zrobiłby z Heleny klaczy zarodowej. Mieliby dzieci, ale w rozsądnej liczbie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Wto 12:24, 17 Lip 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:24, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Myślę, że Horpyna nie chciałaby śmierci Heleny. Gdyby kniaziówna umarła i Bohun się o tym dowiedział, to by się załamał, a może i nawet skrócił Jana o głowę, w końcu to on był sprawcą ciąży... No, trochę może mnie poniosło, ale Bohun po śmierci Heleny nie miałby już nic do stracenia i pewnie sam nie chciałby już żyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:25, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Miło to może i było, ale nie każdy powrót męża z pola bitwy musiał się wtedy kończyć ciążą. No chyba, że oboje byli wyjątkowo płodni, albo ktoś rzucił na nich jakiś urok... Która to pisała kiedyś o zemście Horpyny zza grobu? |
To ja pisałam o zemście Horpryny. Jak Jan wracał to watpie by przejmowali sie kwestia antykoncepcji. Hormony i tęsknota brały górę. Także w tych czasach nie znano terminu: dni plodne i kalendarzyk małżeński.
Przystojny mąż wraca po długiej nieobecności na wojnie, w ktorej mógł zginąć. Wstawcie sobie imię swojego ulubionego bohatera ...!
Żadna z was nie zastanawiałaby się nad ciążą tylko chciała się nacieszyć powrotem męża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:25, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Myślę, że Horpyna nie chciałaby śmierci Heleny. Gdyby kniaziówna umarła i Bohun się o tym dowiedział, to by się załamał, a może i nawet skrócił Jana o głowę, w końcu to on był sprawcą ciąży... No, trochę może mnie poniosło, ale Bohun po śmierci Heleny nie miałby już nic do stracenia i pewnie sam nie chciałby już żyć. |
Masz rację Niko. Nie pomyślałam o tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:27, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Żadna z was nie zastanawiałaby się nad ciążą tylko chciała się nacieszyć powrotem męża. |
Oczywiście, tylko nie wiem czy potem byłabym równie zadowolona, gdybym na ładnych kilkanaście lat utknęła w pieluchach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:34, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Ada napisał: | Żadna z was nie zastanawiałaby się nad ciążą tylko chciała się nacieszyć powrotem męża. |
Oczywiście, tylko nie wiem czy potem byłabym równie zadowolona, gdybym na ładnych kilkanaście lat utknęła w pieluchach... |
No cóż. Coś za coś.
Helena mogła pić jakies ziółka, ale żadna metoda antykoncepcji nie jest pewna. Albo mogła byc niesystematyczna i zapominać o tym.
U mezczyzn w tamtych czasach nie było wiele metod antykoncepcji. To kobiety miały to robić, znać się na tym. I było wiele metod dla nich.
Wchodzimy na niebezpieczne tematy, ale chcac bronić Jana powiem tak:
Czytałam, ze pierwsze zabezpieczenia dla mezczyzn powstały juz w starożytności, ale były one niepopularne i nietrwałe. Moda i wiedza na ten temat rozwinęła się dooiero w XVIII wieku, a Skrzetuscy żyli w XVII. Janowi została tylko wazektomia, ktora chyba nie była znana w tych czasach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:40, 17 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Żadna z was nie zastanawiałaby się nad ciążą tylko chciała się nacieszyć powrotem męża. |
Ja jednak bym się zastanowiła i bez znaczenia byłby dla mnie fakt, czy byłby to Jacek, Nikita, sienkiewiczowski Bohun czy ktoś z krwi i kości, ale o równie cudownym charakterze jak oni. A gdybym żyła w tych czasach co Helena to tym bardziej nie chciałabym zostać sama z gromadką malutkich dzieci na utrzymaniu. Rozmawiałyśmy kiedyś o tym, że gdyby Skrzetuski i spółka zostali rozstrzelani już na początku Potopu to los Heleny byłby godny pożałowania przynajmniej według mnie i byłby bardzo podobny do losu Baśki Wołodyjowskiej i Krzysi Ketlingowej z W ręku Boga. Sława męża i jego heroiczna choć bezsensowna śmierć, to jedno, ale jej się do garnka nie włoży, a żyć trzeba.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Wto 12:41, 17 Lip 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|