www.domogarov.unl.pl - FORUM

Tosca

Użyłaś CapsLocka, który w netykiecie oznacza krzyk.

A jeśli chodzi o Jana to tak, uważam, że jego kreacja pozostawia baardzo wiele do życzenia, a fanki Jana w 99% -o ile są to rzeczywiście fanki Jana, a nie Michała Żebrowskiego- zapewne nie wiedzą nawet, że Sienkiewicz i nie tylko on wykreował jeszcze innych husarzy więc nie mają żadnego porównania i mogłyby się mocno zdziwić. Dla mnie to było baaardzo przyjemne i pozytywne zaskoczenie.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, powinnam już na starcie zdyskwalifikować Jaremkę, bo też nosi nazwisko Skrzetuski. Jacka i Stanisława też powinnam potępić w czambuł, bo to bohaterowie Sienkiewicza, ale nic takiego się nie stało. Jacka pokochałam, bo uważam, że on pełni w Na polu chwały rolę podobną jak Bohun w OiM. To Jacek ma w życiu "pod górkę" różnica polega tylko na tym, że Jacek jest Polakiem i szlachcicem, to on cierpi pogardzany przez kobietę, którą od lat kocha, to nim pogardzają Pągowski i Bukojemscy, ale tym ostatnim Jacek elegancko się "postawił." Stanisław z kolei bardziej przypomina mi Jana i początkowo bałam się, że to on będzie rywalem Jacka do ręki Anny i będzie miał Jacka za nic, bo ten jest biedny, ale na szczęście nic takiego się nie stało, jednak, jeśli chodzi o tę dwójkę, moja sympatia nadal pozostaje przy Jacku.

EMockingbird

Tosco, doskonale zdaję sobie sprawę z Twojej wielkiej sympatii do Nikity Srebrnego i charakterologicznie jemu podobnych. W pełni to szanuję. Jednak, pomijając przerwę świąteczną, gdzie prawie wcale się tu nie pojawiałyśmy, strach na forum napisać cokolwiek, by zaraz nie wywołać tym wielkiej wojny i dyskusji. Założyłam wątek dla ciekawostek historycznych... pech chciał, że na początek wstawiłam tutaj o husarii. Sądziłam, że zainteresuje Was to, biorąc pod uwagę jak bardzo siedzimy w XVII-wiecznej Polsce, jednak nie miałam zamiaru nawiązywać do Jana, Jacka czy kogokolwiek innego. Mój błąd, jak widać nie uczę się na nich, że zapomniałam, że husaria może łatwo wywołać niekończący się spór o Ideały Rolling Eyes

Może na ten temat powinnyśmy założyć specjalny wątek?

nika

Nie będę tłumaczyć, co miałam na myśli, bo i tak zostanę opatrznie zrozumiana.

Tylko przypomnę o jednym: Dystans!! Dystans, k*rwa, bo wszyscy umrzemy!!!!

Ada

Widzialyscie na youtubie filmik: Winged husars?
Nasza husaria nie przegrała żadnej bitwy przez ponad 100 lat. A najemne wojska miały w umowie, że jak bedzie husaria na polu bitwy to oni mogą....uciekać.

EMockingbird

O tej możliwości ucieczki słyszałam Wink

miło takie rzeczy poczytać. Nie często Polska sieje strach.

Ada

EMockingbird

Słyszałam. Wiecie, trochę się Kozakom nie dziwię. Polacy traktowali ich okropnie.

Ada

EMockingbird

Jak to mówią, zawsze lepiej tam, gdzie nas akurat nie ma. Polacy też mieli parę "genialnych" pomysłów, które nie skończyły się za dobrze.
A jeśli chodzi o Kozaków, to wydaje mi się, że większość tych powstań akurat nie miała na celu utworzenia nowego państwa tylko polepszenia warunków bytowych.
Zdaje się, że oprócz Nalewajki stracono również Iwana Sulimę.

Ada

Podobno to od miejsca, gdzie ścięto? Nalewajkę powstała w Warszawie ulica Nalewki.
Kozacy zazwyczaj sie buntowali by poprawić swój byt. Może myślę jednostronnie jako patriotka, ale Polacy nie za bardzo mogli im ufać. Jedynym człowiekiem, który ich trzymał w ryzach był hetman Piotr Konasewicz-Sahajdaczny.

EMockingbird

Kij zawsze ma dwa końce. Jak historia nie raz pokazała, Polacy nie powinni nawet ufać innym Polakom... No i wróćmy do buntów i trzymania w razach - gdyby Polacy inaczej raz czy drugi potraktowali Kozaków, może byłby mniejszy problem z ich "niezrównoważeniem"?
Mówisz też, że idąc pod skrzydła Rosji trafili z deszczu pod rynnę... ale z drugiej strony, polityka tolerancyjna Rzeczypospolitej Obojga Narodów skończyła się niedługo później. Nie wiadomo, jakby losy się potoczyły, gdyby "zostali z nami".

Tosca

Świeżynka. Myślę, że powinna Cię zainteresować, Ado.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ada

EMockingbird

[link widoczny dla zalogowanych]