Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Historia alternatywna ,,Ogniem i mieczem".
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 817, 818, 819 ... 938, 939, 940  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Caryca24
Kompan



Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:56, 22 Gru 2019    Temat postu:

A widzisz, Tosco, jak to się nam fajnie przeplata: jak jedna kwestia nas podzieli, to druga połączy.
Ja chyba w końcu wcielę w życie ten arcydziki (naprawdę arcydziki) pomysł, który mi w związku z Janem po głowie chodzi. Najwyżej mnie Ada z Forum releguje Smile Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:11, 22 Gru 2019    Temat postu:

Caryca24 napisał:
A widzisz, Tosco, jak to się nam fajnie przeplata: jak jedna kwestia nas podzieli, to druga połączy.

Tak samo jest z Adą i ze mną.


Caryca24 napisał:
Ja chyba w końcu wcielę w życie ten arcydziki (naprawdę arcydziki) pomysł, który mi w związku z Janem po głowie chodzi. Najwyżej mnie Ada z Forum releguje Smile Smile


Zaczynam się bać, Caryco, chociaż wątpię, żebyś w kwestii znęcania się nad Janem i całą rodziną Skrzetuskich przebiła A. Stojowskiego i jego W ręku Boga.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 21:19, 22 Gru 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Caryca24
Kompan



Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:10, 22 Gru 2019    Temat postu:

Na pewno nie bede znecac sie nad rodzina. W ogole nie mam zamiaru nikogo mordowac ani krzywdzic. Mam tylko pomysl na lekcje pokory dla Jana. Ot, i wszystko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:50, 23 Gru 2019    Temat postu:

Caryca24 napisał:
Mam tylko pomysł na lekcje pokory dla Jana.

Bardzo by mu się to przydało. Oj, bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13145
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:33, 25 Gru 2019    Temat postu:

Urocza historia. Z dodatkiem łyżki dziegciu. Damar to mądry koń więc nie byłby łatwym łupem jednak było krwawo. Ale life is brutal.Wink
Miło, że Helena chociaż raz użyła mózgu i pomyślała. Za krótko. Czuję niedosyt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Śro 23:52, 25 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10437
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:09, 25 Gru 2019    Temat postu:

Ada napisał:
Za krótko. Czuję niedosyt.

Zgadzam się!!!

A tak poza tym, to Damar mnie trochę przeraził, ale szczęśliwy Bohun mi wszystko wynagrodził Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Caryca24
Kompan



Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:07, 26 Gru 2019    Temat postu:

Urocze opowiadanie, Tosco. Przeczytałam je sobie wczoraj wieczorem do poduszki, a potem jeszcze raz, dziś rano. Do tego bardzo dobrze napisane. Niesamowicie wczułaś się w klimat. Gdy je czytałam, przypominała mi się nie tylko Trylogia, ale przekazy z tej i trochę późniejszej epoki (np. "Pamiątki Soplicy" Rzewuskiego): ten nastrój sarmackiej obfitości, tętniących życiem dworów i kuligów. A w tym wszystkim oczywiście Jurko.
Zaskakująca sekwencja z koniem. Nigdy bym nie przypuszczała, że Damar potrafi być tak waleczny. Ktoś miał w Trylogii takiego konia, czy nie Kmicic? Co to i ukraść się nie pozwoli, i jeszcze będzie bronić swojego pana.
No i oczywiście odrębne podziękowania za passus o rzęsach. O nich nigdy za wiele (przynajmniej dla mnie) Very Happy Very Happy Very Happy Mogłabym je opiewać dytyrambem (jakbym umiała) i rysować, rysować, rysować... Chyba pod wpływem tego fragmentu Twojego opowiadania znów je narysuję (oczywiście razem z resztą ich właściciela). Już nawet sobie ołówek zaostrzyłam, żeby mi posłużył za maskarę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
carmen
Kompan



Dołączył: 04 Lip 2019
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce/ Kraków

PostWysłany: Czw 16:12, 26 Gru 2019    Temat postu:

Tosco, cudne to ( zwłaszcza Damar) było; troszkę za krótko ale oświadczyny w wigilię wszystko zrekompensowały i to z nawiązką Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:37, 26 Gru 2019    Temat postu:

Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa odnośnie do mojej radosnej twórczości.
Agresja Damara wobec potencjalnego złodzieja jest wzorowana na zachowaniu Żmijki ( klaczy, należącej do Jacka Gniewosza- głównego bohatera trylogii Ryszarda Jegorowa). A sam kulig i cała jego otoczka została wpleciona do opowiadania na przekór temu, co widzę za oknem: ponurej, deszczowej pogodzie, która zupełnie nie pasuje do obecnej pory roku.
Nie mogłam sobie też odmówić przyjemności opisania szczegółów, dotyczących oczu Bohuna, bo akurat one przyciągają moją uwagę przede wszystkim. Tak samo zresztą było z pięknymi, czarnymi, "dziewczyńskimi" oczami Jacka Taczewskiego czy łagodnymi, ciemnoszarymi oczami Nikity Romanowicza Srebrnego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Czw 17:43, 26 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13145
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:39, 26 Gru 2019    Temat postu:

Caryco rumak Kmicica nie dość,że nie wychylił się z szyku to jeszcze kąsał nieprzyjaciela.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Pią 13:16, 27 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:03, 27 Gru 2019    Temat postu:

Ada napisał:
Caryco rumak Kmicica nie dość,że nie wychylił się z szyku to jeszcze kąsał nieprzyjaciela.


(...) Rzecz jest taka, wasza książęca mość! Nie rozmyśliwszy się dobrze w Kiejdanach, wziąłem ze sobą konia wielkiej krwi, żeby to się przed Szwedami pokazać. Nie przesadzę, jeśli rzeknę, że lepszego w kiejdańskich stajniach nie masz. Teraz tedy mi go żal i strach mi, żeby się po drogach ,karczmach albo od niewczasów nie sterał. A jako o przygodę nietrudno, może i w nieprzyjacielskie ręce wpaść, choćby tegoż pana Wołodyjowskiego, który persona liter okrutnie na mnie zawzięty. Umyśliłem tedy prosić waszą książęcą mość, abyś go raczył na przechowanie wziąć i zażywać ,póki się sposobniejszą porą o niego nie upomnę.– To mi go przedaj. Nie może być, bo to byłoby, jakobym przyjaciela przedawał. Mało sto razy mnie ten koń z największego ukropu wyniósł, gdyż i tę ma cnotę, że w bitwie kąsa nieprzyjaciół okrutnie.– Takiż to zacny koń? – pytał z żywym zajęciem książę Bogusław.– Czy zacny? Gdybym był pewien, że się wasza książęca mość nie rozgniewa, tedy bym sto czerwonych złotych stawił, że nie przymierzając i wasza książęca mość nie posiada takiego w swoich stajniach.– Może i ja bym stawił, gdyby nie to, że nie pora dziś konie w zawód puszczać. Chętnie go przechowam, chociaż jeśli mi się uda, wolałbym kupić. Ale gdzież się owo dziwo znajduje?– A ot, przed kołowrotem ludzie go trzymają! Ale że dziwo, to dziwo, bo nie koloryzując sułtan może takiego konia pozazdrościć. Nietutejszy on – natolski, jeno myślę, że i w Natolii jeden się taki utrafił.– To pójdźmy obaczyć.– Służę waszej książęcej mości. Książę wziął kapelusz i wyszli. Przed kołowrotem ludzie Kmicicowi trzymali dwa zapasowe, całkiem osiodłane konie, z których jeden, istotnie bardzo rasowy, czarny jak kruk, ze strzałką na czole i białą pęciną u nogi włócznej, zarżał lekko na widok swego pana.– To ten! zgaduję! – rzekł książę Bogusław. Nie wiem, czy takie dziwo, jakieś mówił, ale istotnie zacny koń.
– A przeprowadzić no go! – krzyknął Kmicic. Albo nie! czekaj, ja sam siądę! Żołnierze podali konia i pan Andrzej siadłszy począł go objeżdżać wedle kołowrotu. Pod biegłym jeźdźcem koń wydał się jeszcze dwakroć piękniejszy. Śledziona grała w nim, gdy szedł rysią, oczy wypukłe nabrały blasku, i zdawało się, że chrapami wyrzuca ogień wewnętrzny, a grzywę wiatr mu rozwiał. Pan Kmicic zataczał koła, zmieniał chody, na koniec najechał tuż na księcia, także chrapy konia nie były dalej jak o krok od jego twarzy, i krzyknął: – Alt. Koń wsparł się czterema nogami i stanął jak wryty.– A co? – rzekł Kmicic.– Jak to powiadają: oczy i nogi jelenia, chód wilka, chrapy łosia, a pierś niewiasty! – rzekł książę Bogusław. – Jest wszystko, co potrzeba. I komendę rozumie niemiecką?– Bo go objeżdżał mój kawalkator, Zend, który był Kurlandczyk.– A ścigła szkapa?– Wiatr waszej książęcej mości na nim nie dogoni! Tatarzyn przed nim nie ujdzie!– Grzeczny musiał być kawalkator, bo widzę, że i wyjeżdżony koń bardzo.– Czy wyjeżdżony? Wasza książęca mość nie uwierzy! Tak on chodzi w szeregu, że gdy szereg idzie skokiem, możesz wasza książęca mość cugle puścić, a on się o pół chrapów z szeregu nie wy-sunie. Jeśli wasza książęca mość raczy spróbować i jeśli się na dwóch stajach choć o pół łba wysunie, to go darmo oddam.– To byłoby największe dziwo, żeby się z puszczonymi cuglami nie wysunął.– I dziwo, i wygoda; bo obie ręce wolne. Nieraz tak było, żem w jednej miał szablę, w drugiej pistolet, a koń szedł wolno.– Ba, a jeśli szereg zawraca?– Tedy zawróci i on, nie popsowawszy linii.– Nie może być! – rzekł książę – tego żaden koń nie uczyni. Widziałem we Francji konie muszkieterów królewskich, bardzo ćwiczone, umyślnie, aby ceremonij dworskich nie psowały, ale prze-cie trzeba je cuglami prowadzić.– W tym koniu człowieczy dowcip... Niechże wasza książęca mość sam popróbuje.– Dawaj! – rzekł po chwili namysłu książę. Sam Kmicic potrzymał konia do wsiadania, a książę skoczył lekko na kulbakę i począł klepać rumaka po lśniącym karku.
– Dziwna rzecz! – rzekł – najlepsze szkapy na jesień szarzeją, ten zaś jakoby z wody wy-szedł. A w którą stronę ruszymy?– Ruszymy naprzód szeregiem, i jeśli wasza książęca mość pozwoli, to w drugą stronę, ku lasowi. Droga tam równa i szeroka, a ku miastu mogłyby nam jakowe wozy przeszkadzać.– Niechże będzie ku lasowi!– Ze dwie staje równo! Puść wasza książęca mość cugle z miejsca i skokiem... Dwóch ludzi z każdej strony, ja trochę z tyłu pojadę.– Stawać! – rzekł książę. Szereg stanął i zwrócił się głowami końskimi ku drodze od miasta. Książę stał w środku.– Ruszaj! – rzekł. – Z miejsca w skok!... Marsz! Szereg pomknął i po pewnej chwili szedł jak wicher. Tuman kurzu zasłonił ich przed oczyma dworzan i masztalerzy, którzy zebrawszy się gromadką przed kołowrotem, przyglądali się z ciekawością biegowi. Ćwiczone konie; w największym pędzie, chrapiąc z wysilenia, przebiegły już staję lub więcej, i rumak książęcy, lubo nie trzymany cuglami, nie wysunął się istotnie ani na cal. Przebiegli i drugą staję, nagle Kmicic zwrócił się, a widząc za sobą jeno tumany kurzu, przez które zaledwie było widać dwór starościński, a wcale stojących przed nim ludzi, krzyknął straszliwym głosem:– Bierz go!
(...).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13145
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:22, 27 Gru 2019    Temat postu:

A ja układam w głowie kolejne tematy. To tylko luźne myśli. Ale nie znam dnia, ani godziny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10437
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:25, 27 Gru 2019    Temat postu:

Ada napisał:
A ja układam w głowie kolejne tematy. To tylko luźne myśli. Ale nie znam dnia, ani godziny.

Aaaaaaaa...układasz mówisz. A ja chciałam opko na zaległy temat napisać. Ale, jak tak, to poczekam Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13145
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:33, 27 Gru 2019    Temat postu:

nika napisał:
Ada napisał:
A ja układam w głowie kolejne tematy. To tylko luźne myśli. Ale nie znam dnia, ani godziny.

Aaaaaaaa...układasz mówisz. A ja chciałam opko na zaległy temat napisać. Ale, jak tak, to poczekam Twisted Evil


Nie, nie, nie, nie, nie. To ja poczekam.

Jeszcze nie mam zadania. Tylko wyrwane z kontekstu słowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10437
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:16, 27 Gru 2019    Temat postu:

Dziewczyny, na pw leci moje opowiadanie. Próbowałam wstrzelić się w pierwszy temat...ale namąciłam i wyszło, co wyszło.

P.S. Ford na cześć ukochanego aktora autorki wypocin Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 817, 818, 819 ... 938, 939, 940  Następny
Strona 818 z 940

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin