www.domogarov.unl.pl - FORUM

EMockingbird

Chociaż uwielbiam opowiadania Ady i zwykle namawiam ją do ciągu dalszego... to tym razem mi wszystko odpowiada! Very Happy

Tosca

Moje opowiadanie już powstaje. Tylko nie wiem, kiedy je skończę.

Ada

Tosca

Doszłam do wniosku, że pora wziąć się do roboty.

carmen

EMockingbird

Niekoniecznie „historia alternatywna” ale nie wiem, gdzie indziej to wrzucić:

[link widoczny dla zalogowanych]
Mam nadzieję, że link zadziała

Ada

Ach, brak mi słów Tosco. Udało Ci się mnie zaskoczyć. A Ty nie chciałaś pisać. Oby mi to było ostatni raz.

Tosca

Dziękuję za uznanie, Ado, ale, prawdę mówiąc, wena przyszła dopiero wczoraj, wcześniej przez około tydzień zero pomysłów.

carmen

Tyleeee cudowności i wspaniałości na raz, Tosco rozpływam się !!

Ocean szczęścia dla Bohuna <3 jednym słowem, wybacz że nie wymienię tu wszystkiego co mi się podobało, ale wtedy musiałabym całe opowiadanie tu wkleić. Nie byłabym sobą gdybym pominęła Belle Very Happy

Ada

Tosca

nika

Tosco cudo!!!! Rozpływam się, jak masełko na słońcu Wink

EMockingbird

Świetna robota, Tosco! Uwielbiam Twoją dbałość o małe szczegóły, które często nam prezentujesz. Tutaj jednym z tych smaczków było znaczenie imienia Very Happy

Caryca24

Tosco, przeczytałam Twoje opowiadanie kilka razy, po raz pierwszy jeszcze wczoraj wieczorem. Dopiero niedawno przyczołgałam się z pracy i mogę wyrazić mój zachwyt. Przede wszystkim za piękno opisów (wszelakich). Zgadzam się z Ptaszyną: dbałość o szczegół jest u Ciebie niezwykła i chyba wzrasta z każdym tekstem. Co do przedostatniej sceny, to jesteś po prostu fenomenem. Uśmiecham się teraz, ilekroć przypomnę sobie poważną, akademicką dyskusję, której kiedyś byłam świadkiem, a z której wynikało, że pewnych scen po prostu nie można w języku polskim opisać na literackim poziomie, bo ze względu na specyfikę języka albo robi się zbyt medycznie, albo wulgarnie, albo dziecinnie. No jednak można! Ty to udowadniasz za każdym razem! Dziękuję!

Tosca

Rozpieszczacie mnie niczym Bohun Helenę. Wink

Bardzo dziękuję za zacną recenzję, Caryco. A co do opisów szczególnego rodzaju scen to zawsze mam poczucie, że stąpam po cienkim lodzie, bo zdaję sobie sprawę, że w ich przypadku niezwykle łatwo jest przekroczyć cieniutką granicę dobrego smaku, tym bardziej cieszę się, że dotąd udało mi się zachować złoty środek przy tego rodzaju opisach.

Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim i każdej z osobna za ciepłe przyjęcie mojej radosnej twórczości.