Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Historia alternatywna ,,Ogniem i mieczem".
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 934, 935, 936 ... 938, 939, 940  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:18, 21 Lis 2021    Temat postu:

Cytat:
Żaden mężczyzna nie będzie wiecznie klęczał u stóp ukochanej, błagał o zmiłowanie i pokornie wysłuchiwał obelg pod swoim adresem. Prędzej czy później, a raczej prędzej niż później kulturalny mężczyzna postąpiłby tak jak Jacek, a prymityw jak Marcjan albo Azja

Zgadzam się.
Ale też gdyby jak zachowałby się Bohun. U niego to nigdy nie wiadomo.

Natomiast kiedyś oprócz.molosco ważne było też pochodzenie. Mu dzisiaj mamy większy luksus odnośnie poznawania partnerów. I pozycja społeczna nie jest tam ważna. Nie trzeba było też owocem małżeńskiego związku co kiedyś dyskredytowało. Aczkolwiek mimo większej tolerancji do ludzi z różnych klas to żadna z nas raczej nie szukała nigdy na partnera wśród mężczyzn na bezrobociu.[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:25, 21 Lis 2021    Temat postu:

We własnej rodzinie mam przykłady bardzo szczęśliwych małżeństw, które były zawierane z miłości, mimo że małżonków różnił status społeczny i materialny.

Edycja:
A wracając do Bohuna. Jestem przekonana, że gdyby Helena traktowała go uprzejmie i z szacunkiem to Jurko byłby najszczęśliwszy na świecie i nieba by jej przychylił. Przecież on dosłownie żebrze o choćby okruch zainteresowania z jej strony.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 18:32, 21 Lis 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Esfir
Kompan



Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:01, 21 Lis 2021    Temat postu:

Ada napisał:
Ale też będąc na jej miejscu myślałabym by zakochać się w szlachcicu.
Nie bez powodu w bajkach dziewczyny marzą o księciu na białym koniu, a nie o Szewczyku Dratewce na osiołku.
Ado! Very Happy Very Happy Very Happy
Prawda to. Taki książę to nie dość, że szlachetny i urodziwy, to jeszcze majętny. Twisted Evil

Zupełnie się nie dziwię, że Helka wybrała Janka jako człowieka o pewnym charakterze i pozycji społecznej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:05, 21 Lis 2021    Temat postu:

Taka żona słynnego projektanta Gucciego powiedziała,że woli płakać w limuzynie niż śmiać się na rowerze. Czy coś w tym stylu.
To jednak jest bardzo małostkowe, ale i prawdziwe.
Zawsze kobiety szukały lepszego samca Alfa.
Ja nie wyszłam za mąż z wyrachowania, ale zdarzają się takie kobiety. I każdy sobie rzepkę skrobie. Jednak miło żyć w dobrobycie, nie mówię tu o luksusie niż klepać biedę. Więc większość kobiet nie tylko szuka miłości, ale i partnera z pozycją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:30, 21 Lis 2021    Temat postu:

Ada napisał:
Taka żona słynnego projektanta Gucciego powiedziała,że woli płakać w limuzynie niż śmiać się na rowerze. Czy coś w tym stylu.


Znam takie kobiety. Zakładają ciemne okulary, żeby zamaskować siniaki pod oczami jak jedna z drugą oberwie od mężusia- sadysty, a jak się taką zapyta, skąd ma siniaki to powie, że się przewróciła albo spadła ze schodów, albo, że " to cena za wygodne życie." Ale na zewnątrz sielanka i stwarzanie pozorów idealnego małżeństwa.

Esfir napisał:
Zupełnie się nie dziwię, że Helka wybrała Janka jako człowieka o pewnym charakterze i pozycji społecznej.


A ja się bardzo dziwię, bo Skrzetuski ma akurat beznadziejny charakter,bo to zarozumiały typek, który myśli, że wszystko mu wolno, bo przypadkiem urodził się szlachcicem, a jego "pozycja społeczna" opiera się na jedzeniu z ręki kniaziowi- psychopacie, który może się pozbyć Skrzetuskiego pod byle pretekstem, bo "łaska pańska na pstrym koniu jeździ", ale co może o tym wiedzieć głupie dziewczątko, dla którego liczą się tylko herby konwenanse i kasa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 20:06, 21 Lis 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:17, 21 Lis 2021    Temat postu:

Jednak każda kobieta ma prawo do wyboru madrego lub nie. To już od niej zależy jak sobie pościele i się wyspi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:27, 21 Lis 2021    Temat postu:

Ada napisał:
Jednak każda kobieta ma prawo do wyboru mądrego lub nie. To już od niej zależy jak sobie pościele i się wyspi.


I o to chodzi, tylko że Sienkiewicz usiłuje nam wmówić, że tylko taki wybór, jakiego dokonała Helena, jest jedynym słusznym. A ja nie cierpię takiej łopatologii, sama potrafię ocenić, kto jest dobry a kto zły. Dobrze, że Sienkiewicz się opamiętał. W Na polu chwały już nie jest tak radykalny. Zrozumiał, że wcale nie trzeba urodzić się Polakiem i szlachcicem, żeby być wzorowym polskim patriotą ( postacie Serafina i Stanisława Cyprianowiczów). Wcale nie trzeba wychodzić za mąż za mężczyznę, którego się ledwo zna, chociaż nam pomógł- Staszek w typie "posrebrzonego" Jana. O Jacku- udoskonalonym Bohunie- pisałam już wielokrotnie i w samych superlatywach, a Staszek też mi się bardzo podoba.
Edycja: A co do Heleny zdania nie zmienię. Ona się po prostu sprzedała za herb i kasę Skrzetuskiego. Szkoda, że nie trafiła na kogoś pokroju Marcjana Krzepeckiego, prymitywa i damskiego boksera, albo Gedeona Pągowskiego, starego obleśnego typa, któremu zachciało się młódki, bo " w starym piecu diabeł pali." Od razu by jej łuski z oczu opadły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 20:42, 21 Lis 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:38, 21 Lis 2021    Temat postu:

Czy ja wiem czy to było łopatologicznie pokazane? Ty widzisz w scenie drugiego spotkania tylko to,że Jan wziął sobie na serio kukanie. A ja to,że między Helena, a Janem było silne pożądanie. Oderwać się od siebie nie mogli. Natomiast Bohun urody był wielkiej. I jeśli nie charakter to chociaż chemię Helena powinna czuć. A tak nie było.
"chemia nie te gesty" jak to mówił Osiołek.
W "Potopie" Skrzetuscy są dojrzalsi i szczęśliwi. Sienkiewicz już nie wgłębiał się w ich historię. Wg niego stworzył happy end. Tak sobie to wymyślił.


Od dawna mam w planach dopisanie opowiadania z mojej trylogii. Pisałam już o spotkaniu chłopaków pod Batohem. Myślę teraz nad Beresteczkiem. Teraz to Jan miałby pomoc Bohunowi. Tylko teraz mam mniejszą wenę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:50, 21 Lis 2021    Temat postu:

Tak, Ado, dla mnie to czysta łopatologia.

Ada napisał:
Ty widzisz w scenie drugiego spotkania tylko to,że Jan wziął sobie na serio kukanie. A ja to,że między Helena, a Janem było silne pożądanie.


Otóż to, pożądanie, a nie miłość. A nie mogą się od siebie odkleić, bo w końcu każde dopięło swego. On ma wreszcie potulną potencjalną klacz zarodową, ona faceta z herbem i kasą. A Bohun dla Heleny nie istniał, bo był Kozakiem i tyle. Ona mogła nawet nie zauważyć jego urody, bo na jego widok najchętniej schowałaby się do mysiej dziury.

A w Potopie są razem, bo nie było odwrotu, rozwodów nie ma, no to żyją obok siebie, bo co mają robić?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pon 10:27, 22 Lis 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:03, 21 Lis 2021    Temat postu:

Można kogoś nie lubić, a jednak o nim myśleć i czuć pożądanie. Nie zawsze pożądanie jest powiązane z miłością. Więc Helena mogłaby mieć takie odczucia do Bohuna, a nie miała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:23, 21 Lis 2021    Temat postu:

Ada napisał:
Można kogoś nie lubić, a jednak o nim myśleć i czuć pożądanie. Nie zawsze pożądanie jest powiązane z miłością. Więc Helena mogłaby mieć takie odczucia do Bohuna, a nie miała.


Teraz Ty patrzysz na to zbyt współczesnymi kategoriami Ado. Dla Heleny Bohun był kimś gorszym od niej i to determinowało wszystko. W dodatku w tamtych czasach panowała okropna pruderia ( w Anglii było pod tym względem pewnie jeszcze gorzej niż u nas) więc Helena pewnie tłumiła w sobie "grzeszne" uczucie. Przy Janie nie musiała już tego robić, bo on był idealnym kandydatem na reproduktora; lekko parafrazując parodię:" młody, rasowy i przy kasie", a dla Heleny liczyło się tylko to.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pon 10:34, 22 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:15, 22 Lis 2021    Temat postu:

Domyślam się tylko,że Bohun nawet Heleny osobiście o rękę nie prosił. Nic o tym nie jest wspomniane. W tamtych czasach rzecz się ustalało przez swatów i to nie do dziewczyny tylko do opiekunów. Ciotka zwietrzyła sytuacje i się zgodziła bez pytania Heleny. Nawet jeśli mieli wcześniej jako takie kontakty to tutaj już zaczęło się psuć. Bohun uznał to za sprawę załatwioną i nie prosił Heleny osobiście drugi raz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:16, 23 Lis 2021    Temat postu:

Oczywistym jest, że wtedy takie sprawy załatwiało się przez swatów. Nawet Skrzetuski, gdy jeszcze próbował zachować pozory dobrego wychowania, prosił Kurcewiczów, by mu wybaczyli, że " zamiast przez zacnych posłów mówić, sam w swojej sprawie rzecznikiem będzie." ( cytuję z pamięci więc być może nie dosłownie, ale taki był sens jego wypowiedzi).

Być może Jurko czekał z osobistymi oświadczynami do czasu, gdy Zagłoba go usynowi ( co ten stary opój Jurkowi obiecywał, choć dobrze wiedział, że adopcje herbowe są już zakazane*, ale mimo to zwodził Bohuna, a co tam, niech się Kozak cieszy, przecież i tak nie dowie się prawdy, bo nie umie czytać). Jurko mógł też czekać na nobilitację, żeby już jako przyjęty do szlacheckiego stanu prosić o rękę ukochaną.

Alfred Znamierowski w książce Heraldyka i weksylologia podaje, że adopcji herbowych zakazano w początkach XVII wieku.
W OiM mamy już koniec lat 40. ( 1647) więc niemożliwe jest, by Zagłoba o tym nie wiedział.

Skrzetuski poprosił Helenę o rękę pro forma . Zaszantażował już Kurcewiczów więc wiedział, że nawet gdyby Helena go nie chciała to ciotka zmusi ją do tego małżeństwa, bo chce mieć Rozłogi w całości, a nie w formie popiołu. Twisted Evil Oświadczyny Skrzetuskiego doskonale obrazują dwulicowość namiestnika, który Helenie pokazuje się jako ten idealny kandydat na męża, rycerz na białym koniu, który liczy się ze zdaniem dziewczyny, a za jej plecami szantażuje jej krewnych, grozi im więzieniem, a nawet śmiercią.

*Alfred Znamierowski, Heraldyka i weksylologia, wyd. Arkady, Warszawa 2017,s.10.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Wto 11:42, 23 Lis 2021, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EMockingbird
Kompan



Dołączył: 03 Wrz 2018
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:33, 23 Lis 2021    Temat postu:

Chciałam zostawić to wszystko w spokoju, naprawdę chciałam. Ale metoda głębokich wdechów mnie zawiodła i zareagowałam jak nasz idol - Bohun. Może nikogo mordować i palić nie będę, ale...

Na miłość mojej matki!
Naprawdę po raz milionowy kłócimy się nad FIKCYJNYMI LUDŹMI, których postaci i losy zostały tak stworzone by być w pewien sposób propagandą polityczno-społeczną?

Ale skoro chcemy dalej to ciągnąć to moja samokontrola nie będzie lepsza od bohunowej i wtrącę tu swoje "trzy grosze"... Twisted Evil

Ad. 1
Cytat:
Znam takie kobiety. Zakładają ciemne okulary, żeby zamaskować siniaki pod oczami jak jedna z drugą oberwie od mężusia- sadysty, a jak się taką zapyta, skąd ma siniaki to powie, że się przewróciła albo spadła ze schodów, albo, że " to cena za wygodne życie." Ale na zewnątrz sielanka i stwarzanie pozorów idealnego małżeństwa.

Tosco, to że ktoś wyszedł... inaczej. To, że kobieta poślubiła mężczyznę z powodu jego stanu konta bankowego, to że było to małżeństwo niekoniecznie z miłości, to że jest to małżeństwo nie do końca dobrane i zgodne... nie oznacza, że każdy bogaty facet jest również damskim bokserem. Uważam, że jest to z Twojej strony krzywdzący stereotyp. Oczywiście, takie przypadki też są. Są też przypadki, gdzie to kobieta jest "napastnikiem". Nie bagatelizuję samego problemu przemocy domowej (która może przyjąć również formy przemocy psychicznej, ekonomicznej lub fizycznej), zwracam jednak uwagę, że nie każde nieszczęśliwe małżeństwo ma z tym problemy.

Ad. 2.
Cytat:
A ja się bardzo dziwię, bo Skrzetuski ma akurat beznadziejny charakter,bo to zarozumiały typek, który myśli, że wszystko mu wolno, bo przypadkiem urodził się szlachcicem, a jego "pozycja społeczna" opiera się na jedzeniu z ręki kniaziowi- psychopacie, który może się pozbyć Skrzetuskiego pod byle pretekstem, bo "łaska pańska na pstrym koniu jeździ", ale co może o tym wiedzieć głupie dziewczątko, dla którego liczą się tylko herby konwenanse i kasa.

Ja Ciebie bardzo proszę, Tosco! To, że nie lubisz Jana i Jaremy to jedno. Ale to nie oznacza, że ma beznadziejny charakter. Skrzetuski jest (poza kilkoma scenami) nudny jak flaki z olejem, a jego zakochanie w Helenie jest tak samo śmieszne, jak obsesja Jurka na jej punkcie jest niezdrowa. Za to muszę stanąć w obronie Kniazia. Rządził silną ręką i być może współczesne badania oraz współcześni specjaliści uznaliby go za psychopatę, jednak to nie jest mój temat i nie będę go oceniać pod tym kontem. Nie da się jednak zaprzeczyć, że jego silne rządy były... godne podziwu. Czy był brutalny, owszem. Czy zdobył przez to szacunek, utrzymywał władzę? Tak. Czy jego "rozgotowane kluchy" syn dał sobie radę? Ano nie. W XVII wieku władza nie mogła być miła i czuła. Nie, kiedy jedni twoi poddani mordowali drugich, nie kiedy ktoś się buntował, nie kiedy ten bunt mógł oznaczać znacznie poważniejsze kłopoty dla kraju. Teraz być może zarzucisz mi, że Jarema nie dbał o państwo, a tylko o swoje interesy. Pewnie tak. Czy mam mu to za złe? Nie. Jasne, Jan miał głęboki szacunek do Jaremy, co ty dość brutalnie nazywasz lizusostwem. Po pierwsze, w całej książce jasno jest zaznaczone, że Jan naprawdę darzył Kniazia szacunkiem za jego różne dokonania. Po drugie, nawet jeśli byłoby to lizusostwo - po prostu zapewniał sobie dalsze wygodne życie, za co nie mogę go winić. Nie każdy jest idealistą jak Ty, Tosco. Moja Idealistyczna część mnie umiera, gdy trzeba "położyć własną głowę na szafocie", do czego umiem się przyznać.

Ad.3. No nie mogę po prostu zostawić w spokoju twojego "posrebrzonego" Jana i Jacka - "Udoskonalnego Bohuna"... ah, no nie mogę. Przepraszam, że to powiem na głos, ale... Nie dla wszystkich na forum posrebrzanie jest wymagane. Posrebrzany jest dla mnie... już wolę oryginalnego "złotego chłopca z kijem w d...". Nie. Złoci i posrebrzani chłopcy są uroczy, ale tak strasznie nudni. Już niemal słyszę, jak oskarżasz mnie, że mam ciągoty do damskich bokserów. Nic z tych rzeczy. Po prostu nie mogę powstrzymać się przed przypominaniem Ci, że TWÓJ ideał jest TWOIM ideałem oraz że to, iż ktoś NIE JEST twoim ideałem od razu znaczy, że jest Złem Wcielonym. A gdzieś pomiędzy Jacusiem a Złem Wcielonym jest cała gama różnych osobowości i cech charakteru, które mogą mieszać się w tyle kombinacji ile ludzi na Ziemi.

Ad.4. Jest mi też przykro poniekąd, że życzysz Helenie, nawet jeśli to fikcyjna postać z książki napisanej jakieś 150 (?) lat temu, męża-tyrana i sadystę. To, że kobieta wybiera wygodne życie nie usprawiedliwia życzenia jej czegoś takiego. Wybór wygodnego życia, jakie mogą gwarantować pieniądze, nie oznacza, że ktoś jest złym człowiekiem.

Ad.5. Być może zaskoczę Cię, ale pożądanie było w człowieku od trochę dłuższego czasu niż... bo ja wiem, może lat 60 XX wieku. To, że panowała moda na pruderię nie oznacza, że ludzie nie odczuwali pożądania. Ludzie wtedy wszystko ukrywali i/albo ukrywali lepiej niż dzisiaj. Dzisiaj jest większe społeczno-moralne przyzwolenie na wiele zachowań, ale to nie znaczy, że te zachowania nigdy wcześniej nie istniały.

Ad.6.
Cytat:
Przy Janie nie musiała już tego robić, bo on był idealnym kandydatem na reproduktora; lekko parafrazując parodię:" młody, rasowy i przy kasie"

A co złego jest w oczekiwaniu, że kandydat na ojca dziecka będzie umiał temu dziecku zapewnić przyszłość? Dzisiaj możemy nie zwracać na to uwagi, ale wiesz, w 1648 roku Helena nie mogła iść do pracy, chyba że w domu publicznym albo jako chłopka, a w obu opcjach nie zapewniłaby dobrego życia dla dziecka. A nawet dzisiaj stabilna sytuacja materialna - przynajmniej dla mnie - byłaby istotną kwestią podczas rozważania, czy chcę i mogę starać się o dziecko.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez EMockingbird dnia Wto 18:34, 23 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:26, 24 Lis 2021    Temat postu:

Postaram się jakoś w miarę spójnie odnieść do Twojego elaboratu Ptaszyno.
Po pierwsze, nie uważam Jana za Zło Wcielone tylko za nic nieznaczącego przeciętniaka, którego Sienkiewicz na siłę wynosi na piedestał,usilnie wmawiając czytelniczkom, że to Wzór Cnót Wszelakich, a -według mnie- Jan pozostawia bardzo wiele do życzenia, o czym już wielokrotnie pisałam, wymieniając także innych bohaterów Sienkiewicza, którzy o wiele bardziej nadają się do " pokrzepiania serc" czytelniczek niż Jan.

Na temat kniazia Jaremy też zdania nie zmienię: to sadysta, psychopata i egoista, którego Sienkiewicz na siłę próbuje idealizować.

Zgadzam się natomiast w stu procentach co do tego, że Trylogia jest pełna propagandy społeczno- politycznej.

Po drugie mam w swoim otoczeniu kobiety ( w moim wieku lub starsze), które sprzedały się tak jak Helena za wygodne życie i wszystkie marnie na tym wyszły ( albo trafiły na damskich bokserów i prymitywów, albo mąż /partner był gościem w domu i nigdy nie mogły na niego liczyć, albo po kilku latach życia w dobrobycie a nawet luksusie, zostały wymienione na młodszy/ ładniejszy model i zostały z niczym, bo same nie pracowały, bo im się nie chciało, albo pan mąż zakazywał, a one zamiast oszczędzać "na czarną godzinę", trwoniły pieniądze na zbytki: modne ubrania, markowe kosmetyki, biżuterię itp, itd. A wyznacznikiem wartości i atrakcyjności mężczyzny był dla nich niemal wyłącznie, bo czasem dochodziła uroda, stan jego konta. Ja nie zamierzam popełnić takiego błędu, bo " wszyscy ludzie uczą się na błędach, ale tylko idioci na swoich"). Helena postąpiła tak samo jak one i trafiło się jej jak ślepej kurze ziarno, że facet właściwie był gościem we własnym domu, zrobił z żony inkubator, bić jej nie musiał, wystarczyło, że całkowicie zdominował ją psychicznie, tak jak wcześniej ciotka, a do towarzystwa Helena dostała rezydentkę. Bardzo współczuję kobiecie, która została zmuszona, by zamieszkać z ni pod jednym dachem, bo, znając paskudny charakter Heleny, na pewno się na niej wyżywała. Znowu miała kogoś, wobec kogo mogła zamanifestować swoją wyższość ( w Rozłogach tę funkcję pełnił Bohun) a w jej nowym domu mało urodziwa i / lub biedna dziewczyna, której nikt nie chciał za żonę, bo tylko takie zostawały rezydentkami zmuszonymi mieszkać kątem u bogatych krewnych.
Wyrachowana materialistka, którą była Helena na pewno nie znajdzie aprobaty w moich oczach. Na Jacka Taczewskiego zapewne nawet by nie spojrzała, bo byłby dla niej za biedny, nagle okazałoby się, że rzekomy patriotyzm Heleny można o kant tyłka potłuc, bo dla niej facet ma przede wszystkim spać na forsie.

I ostatnia kwestia, w XVII wieku nikt nie dbał o to, by zapewnić swoim dzieciom przyszłość. Jeśli jakimś cudem dożyły nastoletniego wieku, dostawały kopa w cztery litery ( w przypadku synów) i musieli radzić sobie sami: cwaniactwem i złodziejstwem jak Rzędzian, lizusostwem jak Skrzetuski, albo uczciwością i ciężką pracą jak Adam Nowowiejski. Czasem był to łut szczęścia jak w przypadku Kmicica czy mojego ukochanego Jacka, barona de Sigogniaca, czy d'Artagana. Dart wcale nie jest bogatszy od Jacka i gdyby nie przyłączył się do Trzech Nierozłącznych, byłoby mu w życiu bardzo ciężko. Dobrze, że Atos<3 roztoczył nad nim niemal ojcowską opiekę, choć mógł go potraktować z góry ( w końcu był najwyżej urodzony z nich wszystkich, a mimo to traktował Portosa, Aramisa i d' Artagnana jak równych sobie).

A bezużytecznej dziewczyny starano się jak najszybciej i najtaniej pozbyć z domu.

Edycja:
Proponuję więc zakończyć dyskusję, która prowadzi donikąd. Znamy nasze opinie na temat bohaterów ( nie tylko Sienkiewiczowskich) i nie sądzę, byśmy je zmieniły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 14:41, 24 Lis 2021, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 934, 935, 936 ... 938, 939, 940  Następny
Strona 935 z 940

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin