www.domogarov.unl.pl - FORUM

Ada

Helena nie umiała myślec. Raz zobaczyła Bohuna w akcji i nie wybaczyła mu tego. Mogła o tym nie zapomnieć, ale wybaczyć tak. W koncu Bohun wiele razy był dla niej dobry.
Na Sicz wstęp mieli tylko mezczyzni, ale Bohun mogl osiąść gdzies w pobliżu.
Chodziło mi o to, ze Bohun nie uzywa półśrodków. Jak kocha to, az do bólu, jak nienawidzi to nic go nie powstrzyma.

nika

Uwielbiam czytać nonsensopedię Laughing

Fragment o twórczości Sienkiewicza: Ponadto w każdej jego książce można spotkać jakąś ckliwą dziewicę, którą porywa jakiś brutalny cham, a odbija jakiś dzielny Zbysio czy Jasio. Ten schemat stał się tak popularny, że potem naśladowały go wszystkie Harlequiny i seriale, jakie tylko napisano i nakręcono.

Wyczytałam w czeluściach Internetu, że Bohun i Skrzetuski kochali Helenę równie mocno. I za nic się z tym nie mogę zgodzić.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ada

Ja bym rzekła, ze Skrzetuski kochał Helenę mocno, ale nie tak szaleńczo i bezwarunkowo jak Bohun.

Tosca

Ada

Tosca

Ada

Jakis czas temu zastanawialiśmy sie z Niką czy. Zagłoba był tak skąpy, ze pił za pieniadze innych czy sam był biedny jak mysz kościelna. Nie podobało mi sie jak w Czehryniu przed wyjazdem na
Sicz Skrzetuski wypytuje sie o Bohuna. Ale nie chodzi mi o Jana tylko o postawę Zagloby. Skrzetuski chciał sie wywiedzieć czy Bohun bedzie z daleka od Heleny i, gdzie mógłby go szukać kiedy wroci z wyprawy. Nie spodobała mi sie odpowiedz Zagłoby. Powiedział, ze nie pamieta jak sie nazywa jego ukochana i go to mało obchodzi, ale jakby był młodszy to by mu ja zbajerował.
Znali sie od dawna obaj. Czemu Zagłoba nie wiedział jak nazywa sie ukochana Bohuna? Przeciez to był jego kumpel i pili nie raz, a Bohun na pewno sie zwierzał.

Przypuśćmy, ze Bohunowi udaje sie odwiedzić Helene w Czortowym jarze jeszcze raz zanim ona uciekalaby z Dryzyna ,,A". Jakis czas minął wiec i jest zdrowa bo rana zagojona. Bohun ja bierze do Kijowa na ślub czy na szybko popa sprowadza.? Czy powiedziałby znowu u jej stóp. Potesknil i pojechał w szlag?

nika

Chciałabym, żeby Bohun w końcu zachował się, jak przystało na faceta, ale znając życie nie byłoby ślubu, tylko kolejne próby przekonania do siebie Heleny i niepotrzebne nerwy...

Tosca

Ada

Jestescie Helena, która nie chce Bohuna. On prosi, abyście mu dały szanse i dały sie przekonać do zmiany zdania. Jesli sie zgodzicie po wszystkim puści was wolno. Tylko musicie uczciwie go wysłuchać. Ile dajecie mu czasu? I na co pozwalacie, aby mógł was przekonać?

nika

Ciężko mi powiedzieć, ile czasu byśmy potrzebowali. Jeśli wiedziałabym, że Jurko za kilka dni czy tygodni będzie musiał wyjechać, to starałabym się wypełnić te dni do maksimum. Chciałabym, żeby Bohun opowiedział mi o sobie (o swoim dzieciństwie, młodości, co lubi, czego nie lubi), on by mi śpiewał, ja bym mu czytała (chyba, że to ten Jurko czytający, to wtedy on mi... za nic bym tego głosu nie odpuściła), jeździlibyśmy konno i koniecznie musiałby ze mną zatańczyć. Powiedziałabym mu, co mi się nie podoba w jego zachowaniu (z poddańczością na czele!!) i jak wyobrażam sobie nasze życie.

Tosca

Ada

Pamiętajcie, ze wy nie obrazalybyscie go i dobrze traktowały. Ale jestescie uprzedzone do niego lub nie kochacie go jeszcze.

Co prawda nie mam ochoty byc więziona nawet przez przystojnego rozbójnika. Ale jesli miałabym byc uczciwa, a moja cnota póki co jest bezpieczna, a nie jestem zwolenniczka milosci od pierwszego wejrzenia to dałabym mu miesiac. Jesli po tym czasie go nie zechce to musi mnie wypuścić. Bez wielkopoddanczych gestów, musi traktować mnie jak kobiete, ale tak od razu nie moze sie do mnie zbliżyć bo przeciez go nie lubie. No i nie moze mnie kontrolować, musi mi zaufać.

nika