www.domogarov.unl.pl - FORUM

Esfir

Taka ciekawostka z W20lp, na którą już zwróciłam uwagę podczas lektury, ale o której chyba tu nie wspominałam.

Otóż w gustownie urządzonej komnacie Aramisa w klasztorze Noisy-le-Sec widniały na ścianach cztery wielkie obrazy przedstawiające w rynsztunku wojennym kardynała lotaryńskiego, kardynała Richelieu, kardynała Lavalette i arcybiskupa Bordeaux.
Wybór iście nieprzypadkowy! Twisted Evil

Kardynał Richelieu - wiadomo.
Kardynał Lotaryński - prawdopodobnie chodzi o Karola Lotaryńskiego (1524-1574), kardynała Lotaryngii , był on księciem de Chevreuse (!) i arcybiskupem Reims. Pochodził z rodu Gwizjuszy. Za małoletności Franciszka II rządził Francją, a potem sprzeciwiał się stronnictwu Katarzyny Medycejskiej.
Kardynał Lavalette - mowa zapewne o Ludwiku de Nogaret d’Épernon de La Valette (1593-1639). Był synem, uwaga, tego D'Épernona z Pani De Monsoreau! Very Happy

Sprawował funkcję głównodowodzącego armii królewskiej pod rozkazami Richelieu.
Arcybiskup Bordeaux - jak mniemam, to Henryk d'Escoubleau de Sourdis (1593-1645), który oprócz tego, że pełnił funkcję duchowną, to był głównodowodzącym marynarki wojennej za Ludwika XIII.

Ten z pozoru niewinny opis pokazuje już na etapie W20lp, jak spore ambicje miał Aramis. Very Happy

I nieco przewidywał fabułę WdB.

Ada

Widać Aramis też miał swoich idoli. Smile

Esfir

Hahaha, prawda! Laughing

Przez moment Aramis miał rolę Armanda de Richelieu i Karola Lotaryńskiego na wyciągnięcie dłoni.
Eh, chciałabym zobaczyć tego mojego drania zasiadającego na Stolicy Piotrowej! Twisted Evil

Chociaż godność generała jezuitów i księcia hiszpańskiego, którego ziemie leżały w Andaluzji, też mnie satysfakcjonuje, skłamałabym pisząc, że nie. Razz

Jakby nie patrzeć, Aramis i Dart zrobili największe kariery. Głównie dlatego, że byli najbardziej ambitni z całej czwórki.

Tosca

Ada

Atos był wychowany w dobrobycie. Musiał być bardzo bogaty i uprzywilejowany bo nagrody nie robiły na nim wrażenia. Chociaż po części miało na to wpływ rozgoryczenie.

Ale AwsE podobała mi się jego odmowa na awans: dla Atosa to za duI, dla Hrabiego de La Fere za mało.

Esfir

Aramis faktycznie miał rozmach w swoich planach, ale też mierzył siły na zamiary, w jego przypadku ambicja nie była przesadzona, bo ze swoim intelektem i dyplomacją nadawałby się na takiego drugiego Richelieu. Razz

Atos miał troszkę inną sytuację niż reszta przyjaciół.
Był hrabią dziedzicznym, nie musiał się martwić o byt, miał swoje włości, stąd też mógł sobie pozwolić na wycofanie się z dworu i wychowywanie syna.
Aramis i Dart jako osoby o niższej pozycji społecznej musieli walczyć o siebie i godziwe życie.
Ale i tak był najlepszy Portos! Najwcześniej ze wszystkich (nie licząc ofc Atosa) dorobił się aż 3 zamków i pięknych włości. Very Happy

A na końcu W20lp dostał tytuł barona. Był już ustawiony na resztę życia, i gdyby nie to, że chciał przygód i pomóc przyjaciołom i marzyła mu się korona książęca, mógłby sobie żyć spokojnie i w dostatku do końca życia.

Tosca

Esfir

Ta relacja Atosa i Darta jako ojca i syna mi akurat nie pasuje.
Między nimi było tylko z 10-12 lat różnicy, bez przesady... Razz

Ada

Tosca

Portosa akurat lubię najmniej. Denerwuje mnie ta jego pogoń za tytułami ( nigdy mi to nie imponowało). Jego życie było w rzeczywistości bardzo nudne. Śmieszą mnie te podziały rozrywek, o których można przeczytać w 20LP.

Esfir

Relacja braterska mi znacznie bardziej odpowiada w tym wypadku. Smile

Portosa chyba żadna z nas nie darzy szczególną estymą, ale trzeba przyznać, że on w wieku lat 30+ ustawił się znacznie lepiej niż mądrzejsi od niego kumple. Najwcześniej doszedł do majątku i tytułu.

Ada

Odnośnie Portosa zgadzamy się tutaj bo wszystkie lubimy go najmniej Smile

Esfir

Tosca