www.domogarov.unl.pl - FORUM

Zofia Opałka

... myślę, że pan Aleksander jest nie tylko aktorem, ale i gwiazdorem - ta "czarna legenda" jest częścią Jego wizerunku scenicznego - a tak naprawdę jaki jest - wie tylko On i Jego bliźni.
... gdyby był pijusem, przepraszam, smakoszem sikaczy, w warunkach Rosji nie utrzymałby się z gwiazdorzenia.
... a co do poglądów politycznych - jeżeli ktoś atakuje, można albo się podłożyć, albo wykorzystać prawo do obrony koniecznej - w tym drugim przypadku wygrywa silniejszy i przemyślniejszy - to o atakowaniu silniejszych od siebie, tak ogólnie.
... ja wolę przebywać w środowisku osób mądrych,niż wśród tych, którzy mają rację, bo ją mają.

Ada

Politania

sama sobie się dziwię, że aż tak to mnie wciągnęło i uwiera pod skórą. tyle lat żyłam bez świadomości o jego życiu prywatnym itp. i mówiąc szczerze, dobrze mi z tym było. Innych aktorów których lubię za twórczość a odwalają podobne rzeczy w życiu prywatnym już dawno olałam i mam to gdzieś... a tu u Aleksandra mnie coś uwiera. Macie jakieś wytłumaczenie tego, czy tylko ja tak mam Razz

a propo dam serca Aleksandra. wyświetliło mi się na instagramie zdjęcie z 2023 roku z Tatjaną : [link widoczny dla zalogowanych]

Tosca

Ja nigdy jakoś szczególnie nie interesowałam się prywatnym życiem Aleksandra.Podziwiam go za kreację Bohuna i jeśli wpadł mi w ręce jakiś artykuł o jego życiu to go przeczytałam i tyle.
Do Bohuna mam szczególny sentyment, bo ten Kozak zawsze był jednym z moich ukochanych bohaterów literackich.
W moich oczach Jurko bije Jana na głowę, bo uważam,że Skrzetuski, wbrew zamysłom Sienkiewicza, pozostawia baardzo wiele do życzenia. Być może wynika to z faktu, że zaczynając lekturę Ogniem i mieczem miałam przed oczyma bardzo konkretny obraz " rycerza bez skazy",a Jan całkowicie mnie rozczarował.
Na szczęście Jacek Taczewski i Nikita Romanowicz Srebrny zrekompensowali mi z nawiązką rozczarowanie Janem.

Zofia Opałka

A mnie się bardzo podoba kreacja pana Aleksandra w "Carze".
Prywatnie - uważam Go za człowieka szlachetnego.
I Go szanuję.

Zofia Opałka