www.domogarov.unl.pl - FORUM

Scarlett

A z włosami co bys mu zrobiła?

panna anna

Ja to nic oddałabym go w ręce specjalisty... generalnie widziałabym go w krótszych włosach. Chciałabym żeby miał fryzurę a nie szopę postawioną na żel, bo inaczej nic nie widzi.

Hanna

Coś mi się widzi dziewczęta, że on ma te włosy z gatunku "sypiących się" co widać na jego wywiadach z młodości, udzielanych w domu. I drugie co mi się wydaje, że on sam woli siebie w dłuższych i z tymi krótkimi sobie nie radzi, bo chce zostawić ten rozwichrzony przód, a to się kłóci. Sam się zresztą przyznał, że strzygą go wyłącznie charakteryzatorzy, z którymi pracuje - w domyśle, robią to pod kątem roli lub ról. Ostatnio było kilka pod rząd ról z lat 50 lub wojennych albo ról wojskowych.
Trzeba też pamiętać, że musi być do czego przyczepić treski i peruki na scenę. Cool

Scarlett

panna anna

Zrobię nowy cud w Kannie Galilejskiej. Zamienię wódę w wodę Wink

( chociaż w sumie sama też nie należę do abstynentów.) A jeść będziemy z plastików.

Scarlett

No i brawo - kto chce, szuka sposobu... Wink

panna anna

Polka potrafi. A dla takieo Saszy to już na pewno się zmobilizuje.

panna anna

dzisiaj po południu śniło mi się, że włóczyłam się z Saszą po Dubrowniku.

Scarlett

No, to jest patent, jeszcze popołudniu spać! Very Happy

Fajnie! Też bym się z Saszą powłóczyła... gdziekolwiek, chętnie po Krakowie albo Moskwie, które tak lubi, ale tam by nam pewnie wszyscy przeszkadzali, wiec moze Sozopol (Bułgaria - sentyment z wakacji kiedy miałam 4 latka, tam są taaakie romantyczne skały nad samym morzem...) albo coś we Włoszech - Capri, Sorento? Albo Maroko, ale w jakieś mało turystyczne miejsca...

panna anna

Dubrownik jest świetny. zabrałabym go jeszcze na wyspę Hvar. Nad jeziora Plitvickie i nad wodospady Krka. Jedne z piękniejszych miast świata.
No może jeszcze nad Wigry... Smile

Scarlett

No własnie w Chorwacji nie byłam, jakoś sie nie złożyło - do nadrobienia. Z tego co byłam, jeszcze do Budapesztu bym Saszę zabrała, na bulwary nad samym Dunajem, mimo że z dużych miast najbardziej Paryż i Rzym lubię, ale tam przez te tłumy mało romantycznie się zrobiło... A w Budapeszcie jakos cały czas dość kameralnie, jak sie człowiek postara Wink

panna anna

Paryż IMO jest przereklamowany jak Wenecja.

Wzięłabym go na nurkowanie z łodzi. Smile

Myślę, że mogłoby być fajnie.

Scarlett

Ja lubię Paryż z racji sentymentalnych, ale moje serce należy do Rzymu. Mimo to, do Saszy jakos mi pasują miejsca "z duszą" - słowiańskie, ew. w stronę właśnie bałkańską, dlatego mimo ze dla siebie samej mogę woleć Paryz, Rzym czy Barcelonę, dla nas jakoś lepiej mi leży własnie Budapeszt, Praga, albo małe miasteczka czy po prostu urokliwe miejsca południowe i własnie bałkańskie...
A Sasza za to mógłby mnie zabrać do jednego ze "swoich" miast : http://www.youtube.com/watch?v=wROwui6hWII Wink

panna anna

Chętnie pokazałabym mu swoje miasto. Ewentualnie moglibyśmy zwiać nad Hańczę. Albo Palu. Druga półkula... Daleko od dziennikarzy.

Ogólnie to jestem otwarta na propozycje.

Scarlett

No ja też bym nie wybrzydzała... byłoby wedle życzenia.