www.domogarov.unl.pl - FORUM

Paula

1 listopada to jakoś tak zawsze mi się ze "Znachorem" kojarzy Smile

Oryginalna będę i obstawię, że za dwa tygodnie-16 października. Mam wrażenie, że TV Puls może zaskoczyć Smile

Kate

Igraine, wg moich notatek z kalendarzy, jakie skrupulatnie prowadzę, 1 listopada mogą po raz enty puścić Trędowatą...

Ja obstawiam, że puszczą 11 listopada:-)

Paula, skąd ten pomysł??? Very Happy

Paula

A tak jakoś strzeliłam Wink

Czasem śledzą program PULSU mam wrażenie, że zdarza mu się coś puścić od tak od czapy: "A nie mamy co puścić to damy Ogniem i mieczem" Smile

Ale ten 11 listopada to chyba najbardziej prawdopodobna data.

Analuz

Niestety 16 pażdziernika nie będzie emisji Ogniem i mieczem w tv puls.

Kate

To czekamy na 11 listopada:-)))

Paula

Analuz, no trudno, nie trafiłam Wink

Mój młodszy braciszek utrzymuje od wczoraj, że OiM powinno być emitowane w Dzień Edukacji Narodowej. Nie wiem co mu strzeliło do głowy... Twierdzi, że to film bardzo edukacyjny. Kpiarz jeden Smile

Pozostaje nadzieja na 11 listopada Smile

Kate

Wow... No Twój brat ma rację, Paula:-) Przecież my studiujemy każdy ruch, każdy wzrok i każde słowo boskiego Aleksandra i uczymy się go co emisję na nowo - odkrywamy nowe rzeczy, na które wcześniej nie zwróciłyśmy uwagi... Itp itd., prawda?? Very Happy

Paula

Oj, faktycznie, jak tak na to spojrzeć to masz 100 procentową rację Smile

Musiałam go źle zrozumieć (a wydawało mi się, że dobrze się ostatnio dogadujemy Smile

) I faktycznie ja za każdym razem widzę w Saszy w tym filmie coś nowego, jakiś gest czy choćby mrugnięcie okiem. Łukasz, przyznaję Ci rację Smile

Kate

Boski Saszo, wróć do gry do Polski błagamy!!!!

Paulo, zobaczymy co tym razem wyhaczymy. Ja np. ostatniej emisji wyhaczyłam, że jak jest scena, gdzie Skrzetuski tańczy z Heleną to Saszka tak zajebiście porusza tymi oczami... jak to się mówi poetycko? Wodzi, tak wodzi za Helcią oczami. Wtedy pomyślałam: "Mój Boże, żeby on tak za mną wodził to od razu bym, Skrzetuskiemu z liścia dała i to Saszki pobiegła" Very Happy

Paula

Ja to bym mu raczej nie z liścia, ale między nogi strzeliła za tak bezczelne poproszenie do tańca. Jak on tą rękę wyciągnął... więcej subtelności, delikatności jakiejś Twisted Evil

Ale wiesz, ja ostatnim razem oglądając OiM stwierdziłam, że ja to jednak kurczę ślepa na oboje oczu jestem. W scenie, kiedy Skrzetuski i Podbipięta pomogli Kurcewiczowej i Helenie i już wracają, przyjeżdżają Kniazie i jeden z nich mówi coś takiego: "Witajcie pani matko. Wozy już jadą za nami". A ja głupia przez cały czas myślałam, że te słowa wypowiada Bohun! I zastanawiałam się dlaczego on kurczę nie porusza ustami... Aż w końcu ostatnio oczko mi gdzieś w bok poleciało i okazało się, że to był kniaź. Nosz wstyd po prostu Embarassed

Kate

Mhm:-) On zaczyna "mówić"(bo głos podkłada Rozenek): "Ja prichał poklonić sja tobje maty" - chyba dobry fragment wzięłam, ależ jak on to uroczo mówi i jak cudnie patrzy, a jak się uśmiecha... Very Happy

Tosca

[quote="Kate"]Mhm:-) On zaczyna "mówić"(bo głos podkłada Rozenek): "Ja prichał poklonić sja tobje maty" - chyba dobry fragment wzięłam, ależ jak on to uroczo mówi i jak cudnie patrzy, a jak się uśmiecha... Very Happy

[/quoote]

Tak, Kate, masz rację. Bohun rzeczywiście traktował kniahinię jak matkę:
" Oni [Kurcewicze] byli mi bracia, a stara kniahini mać, której ja w oczy jak pies patrzył."
Miedzy innymi dlatego tak mi okropnie żal Bohuna, bo niemal wszyscy, których kochał lub uważał za swoich przyjaciół ( Zagłoba, Rzędzian) wbili mu sztylet w plecy. Z tego Sienkiewicza istny sadysta. Tak się pastwić na biednym, szaleńczo zakochanym Kozakiem. Evil or Very Mad

Paula

No właśnie. Bo co? Bo był porywczy? Nie on pierwszy, nie ostatni. Przecież on kochał Helenę nad życie, Kurcewiczów traktował jak rodzinę, Zagłobę i Rzędziana jak przyjaciół. Ale oczywiście pojawia się cudowny, wspaniały, prawy Skrzetuski, który ma wszystkich gdzieś, zabiera mu kobietę i jest oczywiście przekonany, że to najlepsza rzecz jaką zrobił w życiu. Nie ma co się dziwić, że Bohun się wkurzył. A, że miał porywczy charakterek, było mu podwójnie ciężko nad sobą zapanować. Czasem mam wrażenie, że Sienkiewicz lubił wszystkich swoich bohaterów, a Bohuna nienawidził.

Kate, rozczuliłaś mnie przypomnieniem tej sceny. Jako mała dziewczynka oglądając film po raz pierwszy zakochałam się w tym uśmiechu. Potem co prawda było gorzej, bo się Bohuna wystraszyłam (smarkiem jeszcze byłam, z 7 czy 8 lat miałam Smile

). Ale uśmiech mnie urzekł od początku Razz

Tosca

Według mnie, Sienkiewicz zachowuje się tak, jakby sam nie wiedział, z kim ta Helena powinna się związać, bo na temat Bohuna pisze bardzo dużo dobrego:
-miał „ wielkopańskie maniery, które nie zdradzały niskiego pochodzenia”,
- w każdym towarzystwie umiał się zachować „ między szlachtą umiał być dwornym kawalerem, wśród Kozaków najdzikszym Kozakiem, między łupieżcami łupieżcą,”
- fakt, że był wobec Heleny rycerski i nigdy nie podniósł na nią ręki ( nie mówiąc już o gwałcie) „ żeby ja był chłop to by cię nahajem po białych plecach rozumu nauczył i bez księdza się twoją krasą nasycił”,
- zadbał o bezpieczeństwo ukochanej, umieszczając ją pod opieką Horpyny „ w bezpiecznym miejscu, daleko od wojny” i dla Heleny zamienił chłopską izbę w pałacową komnatę żeby dziewczynie było wygodnie,
- do tego przepiękne wyznanie miłości, które zupełnie nie pasuje do analfabety.
A potem pan Litwos robi wszystko żeby Polkom Kozaka obrzydzić np. historia tej galery z sułtańskimi brankami, wetknięta w sam środek miłosnego wyznania, jak dla mnie, na zasadzie,: oj, przedobrzyłem, to teraz Bohunowi „dołożę” i pokażę jaki to z niego seryjny morderca kobiet.
Daremne jednak były wysiłki Sienkiewicza, bo, z tego, co wiem większość kobiet już wtedy kochała się w Bohunie a nie w Skrzetuskim.
A do tragedii w Rozłogach doprowadziła intryga Skrzetuskiego.

Paula

Sienkiewicz nigdy nie był moim ulubionym autorem. Męczyłam się na jego książkach. Trylogię przeczytałam z sentymentu do Bohuna. Po przeczytaniu całości miałam dziwne wrażenie, że po OiM Sienkiewicz stworzył Kmicica na wzór Bohuna, a następnie do całego towarzystwa dołożył jeszcze Azję Tuhajbejowicza. jakoś za dużo moim zdaniem powielał. Z tych wszystkich bohaterów w moim prywatnym rankingu zajmuje Bohun Smile

Kmicica oceniłam jako skończonego kretyna-strasznie mnie ta postać przemęczyła, a Azja był po prostu brutalnym Tatarem.