Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A. Stojowski W ręku Boga
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:34, 01 Paź 2018    Temat postu:

Zgadzam się z większością Twojej wypowiedzi, Ado. Co do śmierci Heleny i Jana a zwłaszcza Jana, mam swoja teorię ( zmarnowanie życia Helenie). Jaremka bardzo mi się podoba i dużo bym dała, żeby jego ojciec był taki, oczywiście ja bym Jaremki nie uśmierciła. A co do drugiego męża Krzysi to rzeczywiście jest go za dużo, a jedyne co mu się liczy na plus- według mnie- to fakt, że nie zaraził jej chorobą weneryczną, mógł przecież to przemilczeć.
A co do kontynuacji to nie mam wątpliwości, że napisałabyś lepszą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pon 10:34, 01 Paź 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:53, 01 Paź 2018    Temat postu:

ja mam swoją teorie dlaczego maz Krzysi z nią nie sypiał. Ozenil sie bo była ładna (jak na Polskę jak sam powiedział) i była wdowa po bohaterze. Wiec dzieki niej zyskiwał znajomosci, ale nie szanował jej, ani jej syna. Nie spał z nią bo go nie pociągała i nie planował z nią zostać.

Wg Stojowskiego Jan był zmęczonym życiem 70-latkiem. Ale prawidłowo powinien miec lat 50. To był zolnierz. Może nie smucimy Heleny, gdyby czuł nadchodzącą śmierć, ale chciałby umrzec przy niej. A nie w polu jak jakiś Boryna. To zupełnie do niego nie pasuje. Baśka zawsze była narwana, ale tutaj zachowuje się jak nastolatka. Autor zrobił z niej głupią, a ona była odważna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:01, 01 Paź 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Wg Stojowskiego Jan był zmęczonym życiem 70-latkiem. Ale prawidłowo powinien miec lat 50. To był żołnierz. Może nie smucimy Heleny, gdyby czuł nadchodzącą śmierć, ale chciałby umrzeć przy niej. A nie w polu jak jakiś Boryna. To zupełnie do niego nie pasuje.


To też mi się nie podobało, ale Jan raczej nie spodziewał się, że umrze, a wyszedł z domu, bo miał już dość " słuchania jak się Halszka w czeladnej rządzi. Janie! Zaraz by wołała, chcąc by pacholików wyłajał, a jemu akurat dziś się tego nie chciało." Dostał zawału? i umarł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:21, 01 Paź 2018    Temat postu:

Wg Sienkiewicza Jan szedł z synami! na Wiedeń. Jego śmierć w tak wielkiej bitwie byłaby uzasadniona i nie miałabym z tym problemu. Tak mógłby skończyć jeden z najsłynniejszch rycerzy Sienkiewicza i słynny "zabarazczyk".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:31, 01 Paź 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Wg Sienkiewicza Jan szedł z synami! na Wiedeń.
Jego śmierć w tak wielkiej bitwie byłaby uzasadniona i nie miałabym z tym problemu. Tak mógłby skończyć jeden z najsłynniejszych rycerzy Sienkiewicza i słynny "zabarazczyk".


Mogło by tak być, ale ja widzę to inaczej. Gdyby zależało to ode mnie, spotkali by się tam z Jackiem i Stanisławem, a później wszyscy wrócili by do domów. Smile. A "chłopaki" by się zaprzyjaźnili.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pon 13:20, 01 Paź 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:03, 11 Gru 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Ale Jan był zbyt praktyczny by zostawić swoje dzieci na pastwę losu. Myślę, że zadbał o odpowiednią edukację synów, by mogli robić kariery. I przed wyprawą wojenną czynił zapisy. Często też brał nad nimi pieczę w chorągwi. Co prawda mozna wnioskować, że mało siedział w domu. Ale idąc naSzwedów nie zostawiał Heleny w majątku i nie myslal, że jakoś to będzie tylko odwiózł rodzinę w bezpieczne miejsce pod opiekę.


To już tylko domysły, Ado, bo Sienkiewicz zostawił nas niemal z niczym. Powieści A. Stojowskiego można bardzo wiele zarzucić,nie przeczę, ale- jeśli chodzi o fabułę-, podoba mi się jak przedstawił losy wdów po Wołodyjowskim i Ketlingu. Pokazał, że sławy męża do garnka się nie włoży, a dalej żyć jakoś trzeba ( Baśka i sprzedaż broni po Michale, by utrzymać ukochane konie i siebie). Ketlingowi wydawało się, że zabezpieczył materialnie Krzysię, a co się okazało? Jej nowy facet ją wykorzystał,okradł i zostawił na lodzie. Helena mogła skończyć tak samo, gdyby Jan zginął np. w Kiejdanach lub Birżach, Helena wiecznie w tej Białowieży siedzieć z synami nie mogła i wątpię, że rychło znalazłby się szlachcic chętny do ożenku z panią Skrzetuską i wychowywania potomstwa Jana zamiast własnego. A gdyby Helena miała dzieci z nowym mężem to synowie Jana mogli być tak samo pogardzani przez ojczyma jak syn Krzysi i Ketlinga.
A to jak A. Stojowski obszedł się z dziećmi Jana i Heleny jest gruuubą przesadą nawet dla mnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Wto 22:18, 11 Gru 2018, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:22, 11 Gru 2018    Temat postu:

Tosca napisał:
już tylko domysły, Ado, bo Sienkiewicz zostawił nas niemal z niczym.

To samo mogę powiedzieć o Twojej teorii Tosco odnośnie życia małżeńskiego Skrzetuskich. Ale Jan był praktyczny. Krzysia to jeszcze większa mimoza niż Helena. Bo Kurcewiczówna trzymała się Skrzetuskiego. A panna Drohojowska czuła sie wazna, że Michał się nią zainteresował. Nie kochała go. A potem poznała Ketlinga i się zadurzyła. I nie miała odwagi, ani jednemu, ani drugiemu powoedzieć prawdy. A jednemu obiecała rękę, a drugiemu bezgraniczna milosc. I z tchórzostwa jak Dymitriewna chciała uciec do klasztoru. Więc co sie dziwić, że i drugiego męża wybrała kiepsko? O majątku Wołodyjowskiego nie wiemy duźo. Biedny nie jest, ale specjalnie bogaty też nie. Większość bohaterów ma swoje rodowe majątki pomieszkujący na dworach i stancjach przez jakiś czas. A "Mały Rycerz" tuła się nawet po ślubie. Nie ma dokąd wracać. Skrzetuski pobierał nauki i wiedział jak prowadzic majątek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:35, 11 Gru 2018    Temat postu:

Helena to głupia mimoza, która myślała, że herb zagwarantuje to, że mąż będzie dobrym człowiekiem, który będzie ją szanował, a dostała gościa biegającego na smyczy kniazia Jaremy, który nawet jednego Kozaka nie potrafi sam szablą pogonić tylko musi szantażować jej krewnych i im grozić, zamiast jej szukać mazgai się i ględzi o klasztorze, aż mu ją w końcu kumple podstawiają pod nos. Pewnie, że zmajstrowanie 13 dzieciaków jest nieporównywalnie prostsze niż osobiste spuszczenie łomotu Bohunowi. Ciekawe czy gdyby ta kukułka zakukała 30 razy to Jan też byłby taki skrupulatny? Twisted Evil

Dobrze, że Sienkiewicz podszedł po rozum do głowy i dał nam" drugiego Skrzetuskiego", a ja dodam udoskonalonego. Very Happy, bo to jest słowo klucz. Gdyby Jacek był tylko kopią Jana to też bym go nie lubiła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Wto 22:49, 11 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:40, 11 Gru 2018    Temat postu:

Tosca napisał:
Ciekawe czy gdyby ta kukułka zakukała 30 razy to Jan też byłby taki skrupulatny? Twisted Evil


Tak. Pewnie Tobie na przekór Tosco tyle by spłodził. Twisted Evil

A przeżycia zmieniły Jana. Pózniej już nie jest taki butny. Jestem pewna, że starał się dawać przykład synom.
Bohun lgnął do Kurcewiczów bo nie miał rodziny. Skrzetuski też nie miał ojca i widział go w księciu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:48, 11 Gru 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Tak. Pewnie Tobie na przekór Tosco tyle by spłodził. Twisted Evil

Znając jego, wszystko możliwe.

Ada napisał:
A przeżycia zmieniły Jana. Później już nie jest taki butny.


W Potopie Jan ma już trochę inny charakter to prawda, ale za takiego Jana jak w OiM bym nie wyszła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:32, 17 Mar 2019    Temat postu:

Ada napisał:
A ja nie uważam by Jaremka nie narobił dużo dzieci. Po prostu nie miał czasu na to wcześniej i szybko zginął.


I właśnie za uśmiercenie Jaremki A. Stojowski podpadł mi najbardziej.Ja uważam, że Jremka był bardziej rozsądny niż jego ojciec i dzieciorobem by nie został. Jaremka ma lepszy charakter niż jego ojciec: nie wywyższa się choć mógłby zadzierać nosa, "wytłumaczył" szablą Kmicicowi, że nie jest byle kim i nie pozwoli sobą pomiatać, a przede wszystkim nie potraktował Anusi jak zabawki, gdyby miał gorszy charakter mógłby ją potraktować tak jak Jacek Dydyński Konstancję, ale nie, bo Jaremka jest Mężczyzną z klasą i honorem i za to też mu się należy baardzo duży plus.
Edycja:
A co do liczby dzieci to pewnie mieliby ich sporo, na mój gust 6-8, ale Anusia była za rozsądna, żeby poddać się presji teściowej, która pewnie w każdej kobiecie widziała potencjalną klacz zarodową.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 13:46, 17 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:03, 17 Mar 2019    Temat postu:

Przepraszam Tosco, ale Anusia zbyt inteligentnej na mnie wrazenia nie zrobiła. Ot spodobał się jej facet i musiała go mieć. Nieważne było nic innego. Nie ujmuje im, że sie nie zakochali. Ale myślę, że to jeszcze nie była milosc. Oboje czułków dibrze pożądanie. A znając przekorny charakter Kmiciccównyto jakby dane jej bylo żyć dłużej w malzenstwie z Jaremką to kto wie czy nie zachciałobg się jej pokonać tesciowej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:12, 17 Mar 2019    Temat postu:

Ja się Anusi wcale nie dziwię, bo dla jej ojca żaden nie był dobrym kandydatem na zięcia więc dziewczyna pewnie skończyłaby w klasztorze. Oboje z Jaremką poszli na żywioł, bo się sobie spodobali ale, gdy było trzeba, Anusia potrafiła zachować rozsądek np. wtedy, gdy po napaści na sługę zabarykadowała się w domu i biedny Jaremka musiał się dobijać. Sądzę więc, że w kwestii liczby dzieci nie urządzałaby wyścigów z teściową.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:35, 17 Mar 2019    Temat postu:

Chronienie siebie i domu to co innego niz wzajemne pożądanie. Co ma piernik do wiatraka?Wink

Każda kobieta będąc "sama w domu" tylko ze służbą. Starałaby się jakoś schronić przed niebezpieczeństwem. Nawet sama Helena pewnie do tego doszła z wiekiem. Wczesniej wszystkim rządziła ciotka to i Helena z braku wzrok do naśladowania i dziecięcej głupoty nie wtrącała się. Nikt żyjąc w takim niebezpiecznym miejscu i czasie nie zostawiłby bramy otwartej.

Anusia myślała tylko o tym jak isc do łózka z Jaremką. Po ślubie również. A on sie jej nie sprzeciwiał. Co ona sobie zażyczyła to miała. I on by jej dał. To raczej ona rządziła mają autorytarny charakter po ojcu. Jaremka miął się słuchać. A jakby on jej nie chciał? Myśle, że by jej to nie obeszło. I tak by się wokół niego kręciła by go zdobyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:12, 17 Mar 2019    Temat postu:

Ada napisał:
Każda kobieta będąc "sama w domu" tylko ze służbą. Starałaby się jakoś schronić przed niebezpieczeństwem. Nawet sama Helena pewnie do tego doszła z wiekiem. Wczesniej wszystkim rządziła ciotka to i Helena z braku wzrok do naśladowania i dziecięcej głupoty nie wtrącała się. Nikt żyjąc w takim niebezpiecznym miejscu i czasie nie zostawiłby bramy otwartej.


Właśnie nie, bo przed napaścią na tego sługę i odebraniem mu listów Anusia bardzo niefrasobliwie podchodziła do kwestii bezpieczeństwa.

Ada napisał:
Anusia myślała tylko o tym jak iść do łózka z Jaremką. Po ślubie również. A on się jej nie sprzeciwiał.


Wątpię, żeby jakikolwiek mężczyzna miał coś przeciw temu. Very Happy

Ada napisał:
Co ona sobie zażyczyła to miała. I on by jej dał.

Na początku związku zazwyczaj tak właśnie jest, ale uważam, że Jaremka nie dałby sobą poniewierać. To nie Bohun. Prędzej powiedziałby Anusi do słuchu jak Jacek swojej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 15:14, 17 Mar 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 15, 16, 17  Następny
Strona 16 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin