Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ciekawostki historyczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:11, 06 Lis 2020    Temat postu:

Ada napisał:
A co dopiero jechać w kolasce lub w karecie kilka tygodni. Spać po kątach w brudnych karczmach.


No, faktycznie, wielka mi sprawa, jak się kogoś kocha to nie takie rzeczy się zniesie, a tutaj nie można było czekać. Bohaterowie Na polu chwały też nie mogli zwlekać z wyjazdem.

A gdyby Bohun napadł na orszak byłoby po nim, bo za napaść na wołoskiego posła, jak nic dałby gardło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:30, 06 Lis 2020    Temat postu:

Faktycznie wielką sprawa. Błotniste drogi to jak stanie w korku. Tylko korek kiedyś się usunie, a błoto w zimie niezbyt dobrze schnie. Miłość tu nie ma nic do rzeczy. Tylko uciążliwość podróżowania. To były dzikie tereny. Mnie ciarki przechodzą jak jadę przez jakąś dziwną okolicę. A co dopiero zatrzymać się w samym środku pustkowia. Jakiś zbój może napasc, albo Tatar. Kniahini bała się,że ich zmierzch zastanie w okolicy cmentarza. I chociaż my nie wierzymy w wampiry i wilkołaki to jednak nie chciałabym nocować w opustoszeją okolicy, gdzie tylko cmentarz jest. Ci z "na polu chwały" też nie byli zadowoleni z jazdy. Byli tak zmęczeni tym kawalkiem i nie było bezpiecznie dalej jechać,że nawet Pągowski zostawił swe uprzedzenia i został na noc u Cyproanowiczow.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:44, 06 Lis 2020    Temat postu:

Dla mnie te całe nieprzejezdne drogi to tylko pretekst, żeby usprawiedliwić bezczynność Skrzetuskiego. Zostawił Helenę z rozwścieczonym Bohunem na karku, a sam wyniósł się do Łubniów.
Przecież kłopoty z pogodą mogłyby sprawić, że Jan musiałby zostać w Rozłogach na dłużej i wtedy miałby okazję więcej czasu spędzić z Heleną i dać się jej -i przy okazji nam- lepiej poznać.
Ja zdania nie zmienię, uważam, że Jan powinien zabrać Helenę do Łubniów od razu, a gdyby Bohunowi strzeliło coś głupiego do tej kozackiej łepetyny to trudno. Idę o zakład, że skończyłoby się podobnie jak w "Na polu chwały", bo przecież głównym protagonistom włos z głowy spaść nie może.

A co do "Na polu chwały" w poprzednim poście miałam na myśli wyjazd wszystkich, by odstawić Bukojemskich do chorągwi zanim znów wywiną jakiś numer. Pojechali choć wiedzieli, że Marcjan dyszy żądzą zemsty na Annie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 12:58, 06 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:58, 06 Lis 2020    Temat postu:

Gdyby, gdyby....gdyby babcia miała wąsy to by dziadkiem była.
Po pierwsze to Skrzetuski że znajomymi dostał zaproszenie na jeden nocleg by wypoczęli w nagrodę za pomoc. Zresztą inaczej nie wypadało. Po drugie by zostać dłużej musiałaby być ostra śnieżyca. Inaczej musieli wszyscy wyjechać. Mężczyźni zazwyczaj poruszali się konni bo szybciej. I nie mieli dużo osobistych rzeczy. Ja na swoim przykładzie jak jadę na trzy dni to zabieram rzeczy na tydzień. Dla mnie surwiwal jest jak nie mam suszarki. Więc patrzę z perspektywy kobiety.
A Bukojemsy co się mieli bać Krzepeckiego? Było ich czterech. I to wielkich jak niedźwiedzie. Nie raz mu zrobili kawał. W dodatku nie są zbyt rozgarnięci więc i brawurę mieli większą. Wystarczyło by ich odpowadził ktoś zaufany nie z ich paczki. By głupich pomysłów zakazywał. Ankę lepiej było zostawić w domu i pilnować. Bo że dworu łatwiej się bronic niż w otwartym polu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:25, 06 Lis 2020    Temat postu:

Ada napisał:
Po pierwsze to Skrzetuski że znajomymi dostał zaproszenie na jeden nocleg by wypoczęli w nagrodę za pomoc. Zresztą inaczej nie wypadało. Po drugie by zostać dłużej musiałaby być ostra śnieżyca. Inaczej musieli wszyscy wyjechać..


Akurat! Gdyby Sienkiewicz się postarał to by jakiś pretekst do zatrzymania Jana i spółki w Łubniach wymyślił, żeby jakoś bardziej uwiarygodnić uczucie między Heleną i Janem.

Wielokrotnie już pisałam co i dlaczego mi się w Janie i jego zachowaniu nie podoba oraz jak bym to zmieniła, a Tobie wciąż się wydaje, że czepiam się Jana dla zasady. Gdyby tak było nie zachwycałabym się Jackiem, Stanisławem o Jaremce Skrzetuskim nie wspominając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EMockingbird
Kompan



Dołączył: 03 Wrz 2018
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:58, 06 Lis 2020    Temat postu:

Nie, Tosco, złe drogi i brak miejsca do spania to była WIELKA RZECZ. Dzisiaj jakbyś do miasta przyjechała rozczochrana, wygnieciona i "nieświeża" to nikt właściwie nie zwróciłby uwagi. Gdyby szlachcianka pojawiła się wtedy tak... cóż... powodzenia jej życzę w odzyskiwaniu szacunku do własnej osoby. Poza tym jestem pewna, że Jan zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństw czyhających na podróżnych, ludzie którzy czują na karku wojnę zaczynają... hm.... "niezbyt przestrzegać zasad dobrego wychowania", co nawet pokazuje się w OiM. Dużej liczby zbrojnych nie mógł z nimi odesłać, bo sam jechał na Sicz. I wiesz co, Tosco? Do jasnej cholery ta Sicz była ważniejsza od jakieś Heleny. Czepiasz się tak tego szantażu i czepiasz, ale to była jedna z niewielu scen, gdy Jan pokazywał trochę charakteru, a nie był cnotliwy i mdły.
Jeśli zależy Wam na moim zdaniu to powiem wam, że według mnie to i Jan i Jurko stracili głowę dla byle baby, która nie była warta nic. W naszych opowiadaniach wiele możemy naciągać, ale nie wierzę, żeby po latach wychowywania przez Kniahinię Helena okazała cię ciepłą żoną. Wybrała Skrzetuskiego bo wówczas Skrzetuski posiadał znacznie lepszy status społeczny i majątkowy niż Jurko, tyle z jej wielkiej miłości - białogłowa wyczuła dobrobyt i możliwość wyrwania z zadupia, na którym mieszkała. Bo sądzę, że zostając żoną Jurka, więcej siedziałaby w Rozłogach, niż gdziekolwiek indziej.
W swojej nienawiści do Jana (sienkiewiczowskiego) zapominasz Tosco, że pisał to mężczyzna żyjący w XIX wieku, a działo się to w XVII. Dzisiejsze normy obyczajowe i społeczne były większą abstrakcją niż dla nas mieszkanie na Marsie.

Jestem tylko strasznie ciekawa... na Janie wieszasz wszystkie psy, że nie wysłał Heleny od razu do Łubnii, a co z Nikitą, który... ile 5 lat? milczał. Jego jakoś usprawiedliwiasz, a chciałam ci powiedzieć, że obaj mają ten sam charakter - kochają ojczyznę bardziej, niż kobietę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:35, 06 Lis 2020    Temat postu:

EMockingbird napisał:
Gdyby szlachcianka pojawiła się wtedy tak... cóż... powodzenia jej życzę w odzyskiwaniu szacunku do własnej osoby.


Przesadzasz, Ptaszyno. W dodatku nie mówię, żeby Helenę od razu, prosto z drogi wpuszczać do głównej sali zamkowej. Na pewno dostałaby czas na kąpiel itp.itd. Poza tym Jan powinien zabrać Helenę do Łubniów, wtedy, gdy odprowadzał tam Rozwana Ursu, czyli nazajutrz po kolacji w Rozłogach, a nie wtedy, gdy już jechał na Sicz.
A szantażu będę się czepiać, bo dla mnie to wcale nie jest pokaz charakteru tylko bufonady i chamstwa, a prawda jest taka, że bez kniazia Jaremy za plecami Jan niewiele by się różnił od Jacka Taczewskiego.

EMockingbird napisał:
Wybrała Skrzetuskiego bo wówczas Skrzetuski posiadał znacznie lepszy status społeczny i majątkowy niż Jurko, tyle z jej wielkiej miłości - białogłowa wyczuła dobrobyt i możliwość wyrwania z zadupia, na którym mieszkała.


Z tym się zgadzam w 100%. Zawsze uważałam, że Helena była materialistką. Dla niej liczyły się tylko herby i pieniądze. Założę się, że na Polaków i szlachciców pokroju Jacka Taczewskiego albo Tomasza Błudnickiego nawet by nie spojrzała, bo byliby dla niej za biedni. Tyle był wart jej patriotyzm.

A gdyby jakimś cudem Helena została żoną Jurija to nie sądzę, by dalej siedziała w Rozłogach. Musieliby pójść "na swoje."

Owszem, Nikita nie odezwał się przez pięć lat (co mnie dziwiło), ale później się zrehabilitował w moich oczach osobiście broniąc dworu Morozowa przed księciem Wiaziemskim i innymi oprycznikami, ratując życie Drużynie, a potem carewiczowi. I nie wmawiajcie mi, że Nikita wygrał pojedynek z Wiaziemskim, bo ten drugi był pijany. Nikita też za kołnierz tam nie wylewał, a potem jeszcze znalazł czas, żeby osobiście pojechać po Helenę do tego klasztoru i próbować ją stamtąd wydostać- nie udało się- ale wolę już to niż by Nikita skończył jak Stefan Ligęza z "Crimenu" jako banita i infamis. Stefan skończył tak marnie, bo w niemal identycznej sytuacji jak Nikita zachował się bardziej brutalnie i po prostu porwał swoją narzeczoną z klasztoru. A to był dopiero początek jego problemów.

Zarzucasz Nikicie, że się nie odzywał przez tyle czasu, a co z Heleną? Ona także nie zainteresowała się, co dzieje się z człowiekiem, którego rzekomo kochała i któremu przysięgała wierność. Dlaczego? Bo konwenanse nie powalały jej napisać jako pierwszej? Nie wiem, jak można było tak to zostawić, przecież Nikita mógł być ciężko ranny, chory, mógł nawet już nie żyć, a Helenę nie obchodziło, co się z nim dzieje.

Na zakończenie po raz kolejny powtórzę, że ja nie nienawidzę Jana. Jestem nim tylko bardzo rozczarowana i zawiedziona, bo nie takiego zachowania i postępowania spodziewałam się po idealnym- w założeniu Sienkiewicza- Polaku i szlachcicu, człowieku wykształconym i w dodatku należącym do tak elitarnej formacji zbrojnej jak husaria.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 22:07, 06 Lis 2020, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:25, 06 Lis 2020    Temat postu:

W twoich oczach Nikita się zrehabilitował. Natomiast Skrzetuski mimo,że trochę ospale to szukał Heleny. Bo tak jak dla Nikity ważniejsza była ojczyzna. Za to Nikita pojechał po Jelene dużo za długo. Najpierw się nie odzywał parę lat, a potem też nie spieszył z pomocą. Na jego oczach Afońka porwał jego ukochana. A jego największym problemem było to,że wolał siedzieć w więzieniu dla cara i nie chciał by go z niego wyciągali. Skrzetuski śnił o Helenie i pluł sobie w brodę,że mógł zrobić inaczej. A Nikita przypomniał sobie o Helenie na koniec.

I wszystkie się zgadzamy,że Bohun i Skrzetuski gustu nie mieli.

Ale ja to wszystko piszę bo zauważyłam to w OiM. Wcześniej wydawało mi się to dziwne w zachowaniu Skrzetuskiego. Teraz trochę zrozumiałam. Jak Ptaszyna uważam,że podróżowania kiedyś nie było, ani wcale bezpieczne, ani wygodne. Konie musiały odpoczywać lub trzeba było je zmieniać. A to kosztowało. Dzisiaj wskakujemy w dres lub dżinsy. Nasze prapraprababki musiały nosić niewygodne kiecki. Chociaż i tak moda staropolska była wygodniejsza niż np. francuska.
Kiedyś szybkie podróżowanie uznawano przebywanie 10 mil na godzinę. I to było maximum przy nieoszczedzaniu koni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:59, 06 Lis 2020    Temat postu:

Oooo, widzę, że w niektórych wątkach, jak w "Modzie na sukces". Można nie czytać/oglądać/wchodzić kilka dni, tygodni, miesięcy, a i tak człowiek będzie w temacie... Rolling Eyes








...pamiętam, że Jan to zło. Tak, gdyby w razie ktoś chciał uświadomić Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:17, 06 Lis 2020    Temat postu:

nika napisał:
Oooo, widzę, że w niektórych wątkach, jak w "Modzie na sukces". Można nie czytać/oglądać/wchodzić kilka dni, tygodni, miesięcy, a i tak człowiek będzie w temacie... Rolling Eyes








...pamiętam, że Jan to zło. Tak, gdyby w razie ktoś chciał uświadomić Wink


Jedno dobre, że przynajmniej się odezwałaś.
A Jan zły nie jest. Gdyby go tu i ówdzie " posrebrzyć" nie różniłby się niczym od moich ulubieńców.

Zwłaszcza Jacek był dla mnie wielką pozytywną niespodzianką i wcale nie czepiam się tego, że profesor Karol W. Zawodziński w artykule pt. Wśród nieznanych powieści Sienkiewicza nazwał Jacka "nowym Skrzetuskim", bo Jacek rzeczywiście ma sporo wspólnego z Janem choć -według mnie- nie jest jego kopią.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 21:26, 06 Lis 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:42, 06 Lis 2020    Temat postu:

Tosca napisał:

A Jan zły nie jest. Gdyby go tu i ówdzie " posrebrzyć" nie różniłby się niczym od moich ulubieńców.

Zwłaszcza Jacek był dla mnie wielką pozytywną niespodzianką i wcale nie czepiam się tego, że profesor Karol W. Zawodziński w artykule pt. Wśród nieznanych powieści Sienkiewicza nazwał Jacka "nowym Skrzetuskim", bo Jacek rzeczywiście ma sporo wspólnego z Janem choć -według mnie- nie jest jego kopią.

Tak, jak na świecie odwieczne pytanie brzmi "co było pierwsze: jajko czy kura?", tak tutaj brzmi ono: PO CO? Żeby TOBIE dogodzić? Bo TOBIE taki Jan nie pasuje? Tosco, Tobie nigdy się nie znudzi ogrzewanie tego kotleta?

Taaaaaak. Wieeeeeeem. Choć nadal nie rozumiem (wiem CO, ale to do mnie nie przemawia) czemu niby Jacunio jest taki zaj*bisty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:47, 06 Lis 2020    Temat postu:

nika napisał:
PO CO? Żeby TOBIE dogodzić? Bo TOBIE taki Jan nie pasuje?


Tak, między innymi mnie, bo zapewne nie jestem jedyną osobą, której taki klasyczny Jan się nie podoba.

A postacie Jacka i Stanisława całkowicie zrekompensowały mi to, czego zabrakło mi w kreacji Jana.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 22:25, 06 Lis 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:47, 06 Lis 2020    Temat postu:

A tutaj ciekawostka z forumowym nickiem. Znajdź słowo "klucz".

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EMockingbird
Kompan



Dołączył: 03 Wrz 2018
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 2:34, 07 Lis 2020    Temat postu:

Czytałam swojego czasu artykuł, nie mam w tym momencie pojęcia gdzie, w każdym razie pisali o tym, jak polskim szlachciankom notorycznie zmieniano imię, gdy wychodziły za mąż za cudzoziemca (te imiona zmieniali ci mężowie czy ich rodziny) oraz o tej manii zmiany imienia w rodzinie Habsburgów. O ile dobrze pamietam, chyba nie było jednoznacznie powiedziane czemu tak się działo. Podkreślano za to, że zagraniczne małżonki polskich władców nie musiały zmieniać imienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EMockingbird
Kompan



Dołączył: 03 Wrz 2018
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:39, 09 Lis 2020    Temat postu:

Troszkę o husarzach...


https://youtu.be/xSd-YsqJan4

https://youtu.be/aZoN_tb950o

https://youtu.be/IDa_1eTptoU


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 9 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin