 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caryca24
Kompan
Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:22, 13 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Dobrze, rozesłałam. Na wszelki wypadek nie pić ani nie jeść podczas lektury. Ostatecznie, bez cenzury. W założeniu to miała być wersja alternatywna z poprawionym Janem S. A wyszło, co wyszło. Tak się kończy dopalanie mnie tym Patrzeniem-Na-Siebie-Nawzajem z ostatniej sceny
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13140
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:58, 13 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Caryco nie bierzesz jeńców.
Bohun i Skrzetuski w najlepszej komitywie.
Zawsze uwazalam, że mogliby się zaprzyjażnić. Gdyby nie Helena.
Nie byłaby to łatwa i szybka przyjażń, raczej urodzona w bólach z powodu rywalizacji. Ale byłaby mocna.
Cytat: | – Ejże, chciałeś przeprosić i złożyć mi wyrazy uszanowania, a zamiast tego tylko rozkwasiłeś mordę – powiedziawszy to, roześmiał się głośno, szczerze i swobodnie, jakby zdjęto z niego nagle jakieś przytłaczające brzemię. |
Mój ulubiony cytat.
Jaśkowanie Skrzetuskiemu też jest urocze. Ale padłam jak jeden drugiego uczył tańczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carmen
Kompan
Dołączył: 04 Lip 2019
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce/ Kraków
|
Wysłany: Czw 11:42, 13 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Caryco nie bierzesz jeńców.
|
o tak
to było kapitale !!! Idealne na dobry początek dnia
ostatnie zdanie - najlepsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caryca24
Kompan
Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:47, 13 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Dziękuję stokrotnie!
Też mi ciężar z duszy zleciał, zupełnie jak Bohunowi w opowiadaniu, jak mu Skrzetuski dał po nosie.
Przeczuwałam, że Tobie, Ado, spodoba się scenka zaprzyjaźniania się tych Dwóch, to nawet trochę było tak pod Ciebie pisane. Chociaż - nie powiem - mnie samej sprawiło też duuuuużo przyjemności.
Carmen, dziękuję za pochwałę, wzruszyłam się aż.
Myślałam jednak, że oberwie mi się za to i owo, a za lekcję tańca to już na pewno, w szczególności za finał
Widać, nie doceniałam Was!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Caryca24 dnia Czw 17:52, 13 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13140
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:58, 13 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Nauka tańca wszystko przyćmiła, że na finał mniejszą uwage zwróciłam. Dopiero za drugim razem dostrzegłam w nim drugie dno.
W ogóle to całe opowiadanie ślizga sie na granicy domysłów odnośnie relacji tych dwóch. Nie wiem czy było to Twoim zamierzonym pomysłem, dowcipem czy tak wyszło? Albo to ja jestem skrzywiona.
Jan jest tutaj mistrzem ciętej riposty.
P.s. Carmen my jestesmy nieprzewidywalne. Nie raz obrywało się nam za coś małego, a czasem (np ja specjalnie dla Tosci) coś podkręcałam i uszło mi na sucho.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Czw 18:00, 13 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10434
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:54, 13 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Albo to ja jestem skrzywiona. |
Jesteś
Caryco, cudo!!!!! Ciężko mi się zdecydować, którego z Twoich bohaterów wolę Poplułam ekran wyobrażając sobie naukę tańca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:55, 13 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Caryco, właśnie przeczytałam Twoje opowiadanie i jestem zachwycona Twoją wersją Jana. Gdyby oryginalny namiestnik zdobył się na szczerą rozmowę z Bohunem, przyznanie się do zbyt pochopnej oceny Kozaka, wiele by w moich oczach zyskał. Jan, którego Ty opisałaś, rzeczywiście byłby zdolny zaprzyjaźnić się z Bohunem; oryginalny niestety nie.
Jan Skrzetuski nie jest, niestety, księciem Srebrnym, który za nic ma konwenanse. Oryginalni Jan i Bohun mogliby chwilowo połączyć siły np. przy okazji jakiegoś zadania, zwłaszcza, gdyby zostało ono zlecone przez ukochanego przez Jana kniazia Jaremę, ale po chlubnym zakończeniu misji, każdy z nich poszedłby w swoją stronę. Jan był zbyt bufonowaty, by dopuszczać do komitywy byle Kozaka. Takie jest moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Czw 20:38, 13 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caryca24
Kompan
Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:13, 13 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie dobre słowa! A ja chciałam połowę wyrzucić, żebyście nie rzuciły się na mnie z szablami! Rzeczywiście: nieprzewidywalne jesteście
Tosca napisał: | Gdyby oryginalny namiestnik zdobył się na szczerą rozmowę z Bohunem, przyznanie się do zbyt pochopnej oceny Kozaka, wiele by w moich oczach zyskał. Jan, którego Ty opisałaś, rzeczywiście byłby zdolny zaprzyjaźnić się z Bohunem; oryginalny niestety nie. |
Tosco, Jan w tym opowiadaniu odnosi się do Jurka tak, jak zawsze chciałam, żeby się odnosił, tj. traktuje go jak kogoś równego sobie. Jak rycerz - rycerza. Parę razy mu to mówi. Bo naprawdę nie miał powodu, żeby traktować go inaczej. W wersji, którą Sienkiewicz niestety usunął - jak pamiętamy - Bohun w gniewie mówi to nawet wprost: W czym on lepszy ode mnie? Obaj służyli w wojsku, obaj dobijali się stopni i awansów, tylko Jurko jako Kozak miał trudniej, bo musiał wysłużyć coś, co Jan dostał gratis od losu (tj. nobilitację). Więc Jan powinien go szanować i rozumieć, a nie lekceważyć.
nika napisał: | Poplułam ekran wyobrażając sobie naukę tańca  |
A ja, jak opisywałam tę scenę i wyobrażałam sobie ten widok, to mi się tyle różnych endorfin i innych substancji w organizmie naprodukowało, że zaczęło mi się w głowie kręcić. Normalnie jakbym jakieś zioło wjarała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:51, 13 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Caryca24 napisał: | Jan w tym opowiadaniu odnosi się do Jurka tak, jak zawsze chciałam, żeby się odnosił, tj. traktuje go jak kogoś równego sobie. Jak rycerz - rycerza. Parę razy mu to mówi. Bo naprawdę nie miał powodu, żeby traktować go inaczej. W wersji, którą Sienkiewicz niestety usunął - jak pamiętamy - Bohun w gniewie mówi to nawet wprost: W czym on lepszy ode mnie? Obaj służyli w wojsku, obaj dobijali się stopni i awansów, tylko Jurko jako Kozak miał trudniej, bo musiał wysłużyć coś, co Jan dostał gratis od losu (tj. nobilitację). Więc Jan powinien go szanować i rozumieć, a nie lekceważyć. |
Otóż to. Taki Jan na pewno zyskałby moją ogromną sympatię. Uważam również, że H. Sienkiewicz zaniedbał bardzo opis przeszłości Jana. Aż prosi się na przykład o przedstawienie zwyczaju podawania szlacheckich synów do chrztu na skrzyżowanych szablach.
Miło byłoby się dowiedzieć czegoś na temat jego dzieciństwa, czy wczesnej młodości, okoliczności w jakich pojawił się na dworze kniazia Jaremy. Uważam, że H. Sienkiewicz w przypadku tej postaci poszedł po linii najmniejszego oporu. Wygląda to tak jakby wyszedł z założenia: " Po co mam się starać, czytelniczki muszą pokochać Jana, bo to przecież Polak szlachcic i husarz, nie ma co się wysilać".
Szczegóły, które wymieniłam powyżej na pewno pozwoliłyby czytelniczkom, bardziej polubić Jana, przywiązać się do niego. Przynajmniej ja tak to widzę.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Czw 21:08, 13 Lut 2020, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EMockingbird
Kompan
Dołączył: 03 Wrz 2018
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:46, 15 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle nie wyrabiam z czasem, ale w końcu nadrobiłam te opowiadania, które dostałam od Was.
Droga Carmen - bardzo się cieszę, że Jurko się nie poddał! Jak zwykle - z każdym opowiadaniem coraz bardziej zakochuję się w Twojej stylizacji tekstu! Miód na serce.
Ado - mam tylko jedno pytanko: co tak krótko?!?!
Caryco - no zbieram szczękę z podłogi. Chwilami umierałam ze śmiechu i tylko cieszyłam się, że tym razem pamiętałam o zasadach forum - nie pić, nie jeść i nie być w miejscu publicznym... bo wzięliby mnie chyba na jakieś leczenie, gdybym tak śmiała się w np. a tramwaju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carmen
Kompan
Dołączył: 04 Lip 2019
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce/ Kraków
|
Wysłany: Sob 17:40, 15 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Bardzo Ci dziękuję Ptaszynooo !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caryca24
Kompan
Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:27, 15 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
EMockingbird napisał: | Chwilami umierałam ze śmiechu i tylko cieszyłam się, że tym razem pamiętałam o zasadach forum - nie pić, nie jeść i nie być w miejscu publicznym... bo wzięliby mnie chyba na jakieś leczenie, gdybym tak śmiała się w np. a tramwaju. |
Dziękuję, Ptaszyno, ale ja lojalnie uprzedzałam, że tym razem należy zachować szczególne środki ostrożności
Posłałam Wam przed momentem na maila coś do poczytania. Właścicielki poczt na gmailu dostaną 3 wiadomości, bo mi nie chciało przepuścić załączników. No po prostu: piękno Jurka jest tak porażające, że gmail nie jest w stanie go unieść i wysiada...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10434
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:20, 15 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Caryco, jeszcze raz dziękuję. Ja, jak zwykle z tyłu, więc dopiero odczytałam poprzednie wiadomości i...o ile Bohun kusi mnie, by nasmarować jakieś opowiadanie, to smutno mi się zrobiło na widok szczęśliwego Saszy z Gromuszkiną. Znaczy...smutno nie dlatego, że był szczęśliwy, tylko dlatego, że ona tak brutalnie mu to szczęście odebrała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caryca24
Kompan
Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:47, 15 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Niestety, Nataszka pojawia się w bardzo wielu materiałach o OiM. Nie odstępowała Saszy na krok, a i jemu musiało bardzo wtedy zależeć, by i ją wypromować w Polsce, żeby też się tu zaczepiła. Dziwnie się teraz patrzy na te zdjęcia, czyta te reportaże, wiedząc, co stało się później.
Najlepsze, że była obecna na planie podczas kręcenia scen Jurko+Helena w Jarze. I nawet próbowała robić za tłumaczkę między nimi! Czytałam gdzieś, że Sasza był tak skrępowany, że sceny te musiały być powtarzane wiele razy. Ponoć do wszystkich scen miłosnych, jak aktorzy się denerwują, zazwyczaj wyrzuca się z planu wszystkich poza reżyserem, kamerzystą i oświetleniowcem. Tak było z tą sceną, gdzie się Jan z Heleną w łożu całują. Ciekawe, czy na słynne "szarpanie" Hoffman Nataszkę z planu eksmitował?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13140
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:03, 15 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam i tym, że Natasza cały czas towarzyszyła Saszy, wieku ludzi związanych z OiM mówiło, że byli nierozłączni. Ale co ona mogła tłumaczyć! Watpie by znała polski i angielski. O szwedzkim nie wspomnę. Saszy bardzo zależało na Nataszy bo był nieprzytomnie zakochany. Niema problemu by była ba planie, ale krecić się podczas scen to nie powinna. Ale wydaje mi się, że za to wszystko był odpowiedzialny Sasza. Gdyby jej na to nie pozwolił to by jej nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|