www.domogarov.unl.pl - FORUM

Ada

Wzięło mnie na mocniejsze klimaty. Więc jak mi się nie odwodzi to będziecie miały 18 plus.

Mamy luty. Jak tam z waszym wolnym czasem?

Tosca

carmen

Ada

Ja czasem składam opowiadanie z części. Ale zazwyczaj siedzę i myślę jak ruszyć naprzód.

Esfir

!8+! Super! Pikanteria mile widziana. Wink

Szacun dla Was, że macie siłę i wenę na wymyślanie i pisanie opowiadań. Nie mogę się zmusić do pisania pracy naukowej, a co dopiero płodzenia opowiadania. Laughing

Ale może jak wena dopisze, to zrobiłabym jakiś malunek Bohuna.

Tosca

Caryca24

Ooooooo! Zaglądam i co widzę? Mój ukochany, najcudowniejszy wątek tego forum znów ożył Very Happy

Ada

Caryco....pisz mi tak więcej. Wiez co miałam na myśli. Wink

Esfir

Caryco, to czekamy na Twoją opowieść. Smile

Caryca24

Mnie magisterki pisało się średnio, bo strasznie denerwowało mnie to, że jest jeszcze mnóstwo innych rzeczy do ogarnięcia (np. praktyki) i nie można się skupić. Zdecydowanie najlepiej pisało mi się dr. To byłby złoty czas, gdyby nie kwestie materialne. A teraz to jest prawdziwa agonia. Ból i niemoc. Dzielę sobie materiał na małe kęsy, podrozdziały, paragrafy i przekupuję samą siebie, jak małe dziecko. Napiszesz ten punkt, zjesz czekoladkę. Skończysz podrozdział - ucałujesz Bohunka w nosek Very Happy

Już jest, biedactwo, cały zmiziany Very Happy

Esfir

Haha, o takim sposobie nie pomyślałam! Very Happy

Ależ Jurko ma dobrze z Tobą! A przede wszystkim Ty z nim, w nagrodę za Twój trud. Wink

Pozwolę sobie odgapić pomysł, aczkolwiek muszę obrać sobie jakiś inny obiekt westchnień. Wink

Czyżbyś pisała rozprawę habilitacyjną? To chylę czoła! I łączę się w bólu, chociaż moja praca to niższy poziom niż Twój.
Biedzę się nad doktoratem, utknęłam i za Chiny cesarskie nie mogę dalej ruszyć. Zawsze to było moje marzenie, ale im dalej w las, tym trudniej, no i właśnie tak jak piszesz - trzeba za coś żyć, a jak się pracuje itp. to ciężko się zmusić do pisania w wolnym czasie.

Tosca

Caryca24

Zgrzeszyłam. Zainstalowałam sobie FaceApp i zmieniłam Bohuna w Bohunkę. Efekt jest piorunujący. Przynajmniej dla mnie. Powinni uprzedzać, że zabawa z tą aplikacją nie jest obojętna dla zdrowia. Moje serce nie było przygotowane na takie uderzenie piękna. Zwłaszcza na dwóch zdjęciach. Od rana nie mogę się na niczym skupić. Pracę naukową diabli wzięli. Jedzenie i sen też pewnie ulegnie zawieszeniu na czas nieokreślony. Ostatni raz miałam tak w liceum Very Happy

Roześlę Wam efekty mojej zabawy na pocztę. Nie chcę tu wklejać, bo to jest coś, czego nie można "od-zobaczyć". Zatem każdy powinien mieć wybór.

Najpiękniejsza ze wszystkich mołodyc Ukrainy!!!!!!
Trzymajcie mnie, bo sobie ją porwę i do jakiegoś jaru uwiozę Very Happy

Tosca