www.domogarov.unl.pl - FORUM

Tosca

Ja też już przeczytałam i w zupełności zgadzam się z Esfir.

Ada

Jeśli następny razem będziemy robić projekt wspólnego opowiadania to wtedy ustalimy kolejność jawną i po opublikowaniu jednej części będzie pisać następna w kolejności kontynuację. Będzie to łatwiejsze i lepiej wyłapać można błędy.

Co do permisji Bohuna.
Jakby wziął urlop i pojechał na rzeż do Rozłogów to inaczej bym na to patrzyła. A tak to urwał się z roboty i poszedł się zająć prywatą.

Dlatego też nie używałam idealnego Jana Tosci. W dodatku żal mi było cokolwiek usuwać lub baedzk zmieniać. Bo bardzo się napracowałyscie.
A takie opowiadanie chociaż nie idealne doskonale pokazało,że się uzupełniamy mimo różnic w poglądach.

P.s. tak Esfir kubeł wody ściągnięty był od Atosa.

Esfir

Caryca24

To jest cudowne! Nie sądziłam, że narracja będzie aż tak spójna! Jeśli nawet są pewne sprzeczności, to to tyle drobne, że ja ich w ogóle nie wyłapałam, np. tych pór roku. Wydaje mi się, że Ada jednak włożyła w złożenie tego gigantyczną pracę, ale efekt jest wspaniały Very Happy

Naprawdę wspaniały Very Happy

Gratulacje!
Która wymyśliła kotka, jako prezent dla Bohuna? Aż dziw, że wcześniej nie było tego pomysłu, przecież Jurko i kot pasują do siebie jak ulał.
No i oczywiście podoba mi się motyw J&J walczących ramię w ramię, na oczach Heleny, która sama nie wie, którego wybrać Very Happy

Bardzo mi się nastrój poprawił po tej lekturze, oj, bardzo...
Chcę powtórki!!!
Domagam się kolejnego zadania pisarskiego!
A za jakiś czas przejdziemy do wersji z ilustracjami Very Happy

Ada

Kotka dostała w zadaniu carmen.
Mniej więcej wam nakreslalam tematy.
Miałam to zrobić zupełnie inaczej. Miałyście same poprawiać lub miała być większa ingerencja. Ale napisalyscie tak fajnie,że szkoda było robić duże poprawki. Poza tym każda z was napisała więcej niż było w planach. A to co wyszło to też niezły eksperyment. To nie praca na ocenę. Tylko fajne połączenie różnych stylów. Mimo wielu różnic uzupełniałyscie się.

Nie mam nic przeciwko wersji z ilustracjami o ile Ty i Esfir będziecie to za mnie robić. Ja was swoimi rysunkami straszyć nie będę.

EMockingbird

Caryco, zwolnij te konie! Jaka wersja z ilustracjami? Chyba, że tego podejmiecie się z Esfir, bo chyba wy dwie tutaj wiedziecie prym w tej dziedzinie. Ja lepiej żadnych rysunków wysyłać wam nie będę, bo wam ekrany pękną Very Happy

EDIT zdaje się, że Ada kilka postów wcześniej mówiła o tym, żeby jednak wcześniej udostępniać już gotowe kawałki opowiadania - rzeczywiście tak byłoby wygodniej, ale muszę przyznać, że ta niewiedza była bardzo fajnym elementem tego wyzwania.

Caryca24

Ostatecznie, takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem Very Happy

A serio to myśl o ilustracjach wpadła mi do głowy przez przypadek, nic zobowiązującego
Też uważam, że gdybyśmy wiedziały nawzajem, co kto pisze byłoby prościej, zwłaszcza dla koordynatora projektu, bo mniej ujednolicania. Pamiętam, że w podobny sposób bawiłyśmy się w szkole. Każda mogła napisać maks. 1 stronę zeszytu za jednym razem, potem wszystkie czytały i wyły ze śmiechu, a potem zeszyt wędrował do następnej i ona pisała dalej. Kolejność była stała danego dnia, więc można było podrzucić koleżance temat, który lubi, albo wprost przeciwnie Twisted Evil

Przypomniało mi się coś zabawnego. Oczywiście, pożeniłyśmy Bohuna z Heleną, a potem przyszło do nocy poślubnej. Wszystkie chciały o tym przeczytać, ale... zeszyt wykonał całe dwie rundy i... nic. Bo żadna nie umiała! Pamiętam, że jak koleżanka postawiła mnie pod ścianą, zdejmując z gołąbeczków ostatnie koszule, to musiałam wywołać pożar w izdebce, żeby się wyratować Very Happy

Ada

Brak wiedzy, która z kolei napisze i o czy miał być taka niespodzianką. Łatwiej jest kontynuować już po zapoznaniu się poprzedniej wersji. Ale to zadanie miało być jednorazowe tak dla sprawdzenia czy wyjdzie.
I wyszło.
Następnym razem zrobimy inaczej.
Już raz tak poisałysmy z Tosca i niką jedna po drugiej taką wersję 18+.
Do tej pory się wstydzę. Smile

Obrazki chętnie przyjmę, ale nie rysuję.

Caryca24

Takie opowiadanie chyba byloby najtrudniej napisac, bo nie wszyscy lubia wszystko Very Happy

Przypomnialo mi sie cos jeszcze a propos tych szkolnych opowiadan. W jednym tez bylo zwierzatko. Tak brzydkie, jak tylko natura moze zniesc i nikomu do niczego nie potrzebne. Platalo sie wszystkim pod nogami i gryzlo Bohuna po kostkach albo laskotalo go w piety. A zwalo sie... Skrzetuś Very Happy

Tosca

carmen

Caryca24

Tosca

Rysunki to zdecydowanie domena Carycy oraz Esfir. Bardzo chętnie coś napiszę, ale ilustrowania się nie podejmę, bo zupełnie nie mam w tym kierunku uzdolnień.
Caryco, "Jaśkowania" sobie nie przypominam, ale Ada kiedyś napisała, że w jednym z moich opowiadań Jurko " przyjacusiował", czyli powiedział Helenie do słuchu jak Jacek Annie.

Esfir

Tosca