Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Na polu chwały" H. Sienkiewicza.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 75, 76, 77  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:33, 06 Mar 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Tylko Jan nie został ulubieńcem Jaremy na ładne oczy,ani z powodu dobrego rodowodu. Na dworze księcia było wielu wysoko urodzonych żołnierzy.


Ale gdyby Jan i Jacek nie byli szlachcicami mogliby tylko pomarzyć o służbie w husarii i nie chodzi tylko o ogromne koszty utrzymania się w tej formacji.
Gdyby Jacek zdecydował się na karierę a nie zostanie przy Annie na pewno osiągnąłby tyle samo co Jan jeśli nie więcej, ale uważam, że Jackowi w przeciwieństwie do Jana woda sodowa nie uderzyłaby do głowy, bo miał lepszy charakter, a ksiądz Woynowski na pewno sprowadziłby Jacka na ziemię, gdyby ten zaczął zadzierać nosa.
A kniaziowi Jaremie- jak każdemu kto jest przy władzy- potrzebny był taki potulny Jan, który traktował go niemal jak Boga i bez szemrania wykonywał każdy, nawet najbardziej okrutny rozkaz kniazia.
Jestem bardzo ciekawa jak zareagowałby Jan, gdyby Jeremi Wiśniowiecki nie wystawił Helenie tak pochlebnej opinii, albo gdyby się okazało, że jej ojciec jednak był zdrajcą. Uważam, że gdyby kniaź powiedział: "Zostaw ją, to nie jest narzeczona dla ciebie", Jan rzuciłby Helenę jak zgniłe jabłko, bo zdanie "szefa" było dla Jana najważniejsze.

Ada napisał:
A co ze Stanisławem? On chyba na początku czuł mięte do niej. Ale zrozumiał, że pan Pągowski mu jej nie odda. Wiec postanowił się nie wygłupiać. Tym bardziej, ze zauważył uczucie Jacka, którego podziwiał. Wiec ustąpił mu pola.


W pewnym momencie bałam się, że to Stanisław zostanie rywalem Jacka do ręki Anny, sądziłam, że tym razem Sienkiewicz złamie konwencję i zechce się z nami "pobawić "na zasadzie: "Macie dwóch idealnie dobrych- wybierajcie", ale na szczęście tak się nie stało, bo miałabym problem: polubiłam Stanisława choć w powieści jest o nim niewiele.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Wto 11:34, 06 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:19, 06 Mar 2018    Temat postu:

Tosca napisał:
Ada napisał:
A co ze Stanisławem? On chyba na początku czuł mięte do niej. Ale zrozumiał, że pan Pągowski mu jej nie odda. Wiec postanowił się nie wygłupiać. Tym bardziej, ze zauważył uczucie Jacka, którego podziwiał. Wiec ustąpił mu pola.


W pewnym momencie bałam się, że to Stanisław zostanie rywalem Jacka do ręki Anny, sądziłam, że tym razem Sienkiewicz złamie konwencję i zechce się z nami "pobawić "na zasadzie: "Macie dwóch idealnie dobrych- wybierajcie", ale na szczęście tak się nie stało, bo miałabym problem: polubiłam Stanisława choć w powieści jest o nim niewiele.

Owszem, Anna mogła wpaść Stanisławowi w oko, ale gdyby nie bracia, którzy mu ją wciskali na siłę, nawet przez myśl by mu nie przeszło, że coś może między nimi być.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:19, 06 Mar 2018    Temat postu:

Cytat:

Ale gdyby Jan i Jacek nie byli szlachcicami mogliby tylko pomarzyć o służbie w husarii i nie chodzi tylko o ogromne koszty utrzymania się w tej formacji.


Husaria to elitarna jednostka. Tylko szlachetnie urodzeni mogli do niej wstąpić. Byli co prawda też Ci niżej urodzeni, ale wstepowali jako towarzysze pocztowi.

Tutaj akurat to nie wina Skrzetuskiego, że do husarii brali tylko szlachetnie urodzonych z rodowodem.

Ja myslalam, że to Stanislaw bedzie głównym bohaterem. Jacek pojawił się dosyć późńo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Wto 16:22, 06 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:19, 06 Mar 2018    Temat postu:

Ada napisał:

Ja myslalam, że to Stanislaw bedzie głównym bohaterem. Jacek pojawił się dosyć późńo.

Sienkiewicz chciał strollować czytelniczki Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gryzak07
Stały bywalec



Dołączył: 02 Lis 2017
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 21:08, 06 Mar 2018    Temat postu:

Tosca napisał:
Chodziło mi o to, że im bardziej Helena poniewierała Bohunem, tym bardziej uniżenie on błagał o najmniejszy czuły gest i spojrzenie z jej strony. Uważam również, że Helena nie powinna pozwolić Janowi poniżać Bohuna. Chodzi mi o sytuację w drodze do Rozłogów, kiedy Skrzetuski z pogardą zapytał czy Bohun jest Kozakiem w służbie synów kniahini. Mnie postępowanie Jana bardzo się nie podobało, a Helena w ogóle nie zareagowała. Ja na jej miejscu powiedziałabym Janowi, że nie życzę sobie obrażania kogokolwiek w mojej obecności, bo fakt, że Jan urodził się szlachcicem nie upoważnia go do poniżania innych.


Z tym się zgadzam. A co do sytuacji ze Skrzetuskim, to trudno żeby zareagowała skoro Bohuna traktowała gorzej. Rolling Eyes

Ada napisał:
Nie jestem bezkrytyczna dla Jana,ale nie uwazam go za takie zło wcielone. On też uczy się na błędach. Owszem jest butny, ale nie wynika to z samego szlachectwa i charakteru tylko z pozycji jaką zajmuje. Zyskał dobre stanowisko i wiele potrafił i nie był warchołem.


Z tym też się zgadzam.

nika napisał:
A tak poważnie, to w porównaniu z Nikitą Idealnym, Skrzetuski żadnym ideałem nie jest, sorry.


Skrzetuski ideałem nie jest, tak samo jak Bohun... dla mnie nawet Jacek ideałem nie jest. A Księcia Srebrnego jeszcze nie miałam okazji przeczytać Neutral
Największym błędem Sienkiewicza (poza tak niesprawiedliwym potraktowaniem Bohuna) było kreowanie Jana i Heleny na ideałów. Niestety nie wyszło. Jan swoim zachowaniem irytuje przez półtora tomu, a Helena... Henryk zaprzecza sam sobie opisując ją jako odważną dziewczynę, a płomiennym temperamencie, a chwilę później Helena mdleje z byle powodu. Kreuje ją na wrażliwą osobę, a potem Helena wręcz depcze uczucia Bohuna. Jedno zaprzecza drugiemu.

Ada napisał:
A jak tłumaczycie sobie zachowanie Anny do Stanisława i odwrotnie?


Anna chciała dokuczyć Jackowi, a Staszkowi dziewczyna się podobała (tak jak wszystkim), ale Stach wiedział, że Anna nie dla niego i nie robił sobie żadnych nadziei. Więc to był niewinny flirt.
Swoją drogą szkoda, że Jacka i Stanisława było tak mało w powieści. Crying or Very sad

Tosca napisał:
Jestem bardzo ciekawa jak zareagowałby Jan, gdyby Jeremi Wiśniowiecki nie wystawił Helenie tak pochlebnej opinii, albo gdyby się okazało, że jej ojciec jednak był zdrajcą. Uważam, że gdyby kniaź powiedział: "Zostaw ją, to nie jest narzeczona dla ciebie", Jan rzuciłby Helenę jak zgniłe jabłko, bo zdanie "szefa" było dla Jana najważniejsze.


Ciekawa teoria i sądzę, że dość prawdopodobna Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:25, 06 Mar 2018    Temat postu:

Cytat:

Tosca napisał:
Jestem bardzo ciekawa jak zareagowałby Jan, gdyby Jeremi Wiśniowiecki nie wystawił Helenie tak pochlebnej opinii, albo gdyby się okazało, że jej ojciec jednak był zdrajcą. Uważam, że gdyby kniaź powiedział: "Zostaw ją, to nie jest narzeczona dla ciebie", Jan rzuciłby Helenę jak zgniłe jabłko, bo zdanie "szefa" było dla Jana najważniejsze.

Gryzak07 napisał:
Ciekawa teoria i sądzę, że dość prawdopodobna


Nawet ja chociaz jestem obrończynią Jana biore taki scenariusz za prawdopodobny. Ale.... możemy go niedoceniać. Jan był bardziej zakochany niż Helena, która widziała w nim przystojną szansę ratunku. A ksiaze pozwoliłby Janowi na kazda fanaberię, gdyby się uparł na Helenę.


Cytat:

Skrzetuski ideałem nie jest, tak samo jak Bohun... dla mnie nawet Jacek ideałem nie jest.

Otóż to, ale dla mnie każdy ma coś interesującego w sobie. A ich wady (chociaz Jacek ma ich najmniej) czynią ich ciekawszymi.


Cytat:

Swoją drogą szkoda, że Jacka i Stanisława było tak mało w powieści.


Też żałuję. Oni na jakis czas znikają z powieści. Nie wiemy co robili w tym czasie. A przydałby sie opis jakiejś przygody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:09, 06 Mar 2018    Temat postu:

Gryzak07 napisał:
Skrzetuski ideałem nie jest, tak samo jak Bohun... dla mnie nawet Jacek ideałem nie jest. A Księcia Srebrnego jeszcze nie miałam okazji przeczytać Neutral


Ależ Ty jesteś wymagająca, Gryzaku Very Happy
Dużo bym dała, żeby Jan miał taki charakter jak Jacek, albo Nikita i zupełnie nie rozumiem dlaczego powieść Na polu chwały jest aż tak negatywnie oceniana przez literaturoznawców. W wolnej chwili zajrzałam do Obrazu literatury polskiej XIX i XX. Literatura polska w okresie realizmu i naturalizmu, t.2. Rozdział poświęcony Sienkiewiczowi liczy tam 28 stron ( nie licząc bibliografii), a tej powieści poświęcono zaledwie... dwa króciutkie fragmenty :

1. (...) Autor, którego dzieła przedjubileuszowe były zdumiewającymi improwizacjami, pisanymi bez brulionów gotowymi tekstami, utracił dawny rozmach, pisał powoli, często zmieniał tekst i poprawiał go, a dochodził jedynie do mozolnych wypracowań. Tak było z nową trylogią o Sobieskim, której musiał zaniechać, zdobywszy się zaledwie na człon jej wstępny- niewydarzoną powieść Na polu chwały. (...) OLP,s.204-205.
2. (...) Wiry podzieliły los niewydarzonej powieści Na polu chwały tj. z miejsca zdyskwalifikowane, uległy rychło gruntowanemu zapomnieniu (OLP,s.226)

Nie wiem jak Wam, ale mnie ocena tej powieści wydaje się zdecydowanie zbyt surowa. Dużo bym dała, żeby Jan Skrzetuski miał tak " niewydarzony" charakter jak Jacek Taczewski. Jacek ma urodę i pochodzenie Jana ( tylko piękne, czarne, błyszczące oczy " odziedziczył" po Bohunie) i widać, że z całego serca kocha Annę, ale- w przeciwieństwie do Bohuna- nie pozwala ukochanej kobiecie się poniżać ani obrażać; grzecznie, ale stanowczo daje jej do zrozumienia, że jej zachowanie go rani i odchodzi, pozwalając by przemyślała swoje postępowanie. Elegancko załatwia sprawę pojedynku- dlaczego Jan nie mógł tak postąpić??? Nikogo nie szantażuje, nikomu nie grozi, nie zadziera nosa z powodu pochodzenia, żeni się z Anną przed wyruszeniem na wojnę, a wcześniej, nieświadomie, ale jednak bierze udział w jej odbiciu z rąk napastników. Jak dla mnie, jeśli chodzi o kreację głównego bohatera, jest idealnie. Według mnie, Jacek zdecydowanie bardziej nadaje się do "pokrzepiania serc", zwłaszcza niewieścich, niż Jan. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Wto 22:33, 06 Mar 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:34, 06 Mar 2018    Temat postu:

Tosca napisał:

Nie wiem jak Wam, ale mnie ocena tej powieści wydaje się zdecydowanie zbyt surowa.


Mnie też. Nie jest tak dynamiczna jak Trylogia. Czytając tą powieść czuje sie zupełnie coś innego. Nie ma takich drastycznych zwrotów akcji, ale książkę dobrze się czyta.
Przyznaję, że powieść ta nie jest dopracowana, wątki są niedokończone,ale jest mnóstwo bohaterów, których mozna polubić. Jednak jak dla mnie sporym minusem jest zniknięcie Jacka i Stanisława w połowie ksiazki o czym powyzej pisałam. I zbyt krótka historia z Marcjanem Krzepeckim. Chetnie poczytalabym o kilku wiecej jego niegodziwościach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:41, 06 Mar 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Cytat:

Skrzetuski ideałem nie jest, tak samo jak Bohun... dla mnie nawet Jacek ideałem nie jest.

Otóż to, ale dla mnie każdy ma coś interesującego w sobie. A ich wady (chociaz Jacek ma ich najmniej) czynią ich ciekawszymi.

Nie pamiętam dokładnie, bo pisałam to dość dawno, ale szło to mniej więcej tak "wolałabym spędzić 1 szczęśliwy dzień z Bohunem, niż całe życie nieszczęśliwie z Janem", teraz do Bohuna dodałabym Jacka, Staszka, Nikitę i Afońkę. Choć mój harem wciąż nie został utworzony, bo waham się strasznie Wink
Ada napisał:
Tosca napisał:

Nie wiem jak Wam, ale mnie ocena tej powieści wydaje się zdecydowanie zbyt surowa.


Mnie też. Nie jest tak dynamiczna jak Trylogia. Czytając tą powieść czuje sie zupełnie coś innego. Nie ma takich drastycznych zwrotów akcji, ale książkę dobrze się czyta.
Przyznaję, że powieść ta nie jest dopracowana, wątki są niedokończone,ale jest mnóstwo bohaterów, których mozna polubić. Jednak jak dla mnie sporym minusem jest zniknięcie Jacka i Stanisława w połowie ksiazki o czym powyzej pisałam. I zbyt krótka historia z Marcjanem Krzepeckim. Chetnie poczytalabym o kilku wiecej jego niegodziwościach.

Zgadzam się z Wami. Może właśnie dlatego, że brakuje opisów wypraw Jacka i Staszka, jest mało informacji o przeszłości Taczewskiego, nie wiemy dlaczego ksiądz Woynowski nie lubił kobiet, to książka jest trochę zapomniana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gryzak07
Stały bywalec



Dołączył: 02 Lis 2017
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 23:19, 06 Mar 2018    Temat postu:

Tosca napisał:
Ależ Ty jesteś wymagająca, Gryzaku Very Happy


Nie jesteś pierwszą osobą, która mi to mówi. Twisted Evil Mr. Green

nika napisał:
Ada napisał:
Tosca napisał:

Nie wiem jak Wam, ale mnie ocena tej powieści wydaje się zdecydowanie zbyt surowa.


Mnie też. Nie jest tak dynamiczna jak Trylogia. Czytając tą powieść czuje sie zupełnie coś innego. Nie ma takich drastycznych zwrotów akcji, ale książkę dobrze się czyta.
Przyznaję, że powieść ta nie jest dopracowana, wątki są niedokończone,ale jest mnóstwo bohaterów, których mozna polubić. Jednak jak dla mnie sporym minusem jest zniknięcie Jacka i Stanisława w połowie ksiazki o czym powyzej pisałam. I zbyt krótka historia z Marcjanem Krzepeckim. Chetnie poczytalabym o kilku wiecej jego niegodziwościach.

Zgadzam się z Wami. Może właśnie dlatego, że brakuje opisów wypraw Jacka i Staszka, jest mało informacji o przeszłości Taczewskiego, nie wiemy dlaczego ksiądz Woynowski nie lubił kobiet, to książka jest trochę zapomniana.


Dokładnie to samo chciałam napisać. Laughing "Na polu chwały" to lekka i prosta bardziej obyczajowa historia, ale nie zasłużyła sobie na taką krytykę. Mnie bardzo wciągnęła. Choć Henryk mógł ją troszkę wydłużyć, a przez zniknięcie Staszka pozbawił mnie możliwości posiadania własnego haremu Rolling Eyes

Poza tym strasznie mnie ciekawiło, dlaczego ksiądz ma takie złe zdanie o kobietach. I co było przyczyną przywdziania przez niego habitu Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gryzak07 dnia Wto 23:21, 06 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:21, 06 Mar 2018    Temat postu:

Gryzak07 napisał:
przez zniknięcie Staszka pozbawił mnie możliwości posiadania własnego haremu Rolling Eyes

Czyżbyś i Ty była bardziej w obozie Staszka, niż Jacka? Shocked Shocked Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:36, 06 Mar 2018    Temat postu:

"Lecz ich objęła na powrót radosna rzeczywistość: poczęli spoglądać na się i tonąć sobie wzajem w źrenicach.– Ty... nienapatrzona!... – rzekł Jacek. Ona zaś spuściwszy oczy jęła uśmiechać się kącikami ust, tak że aż dołki utworzyły się na jej różowych policzkach.– A panna Zbierzchowska zali nie gładsza? – spytała cicho. Jacek spojrzał na nią ze zdumieniem:– Jaka panna Zbierzchowska?... Wówczas nie odrzekła nic, tylko poczęła się śmiać.

- Co to, Jacku? co to się dzieje? A on otoczył ją ramieniem i odrzekł:– Ludzie mi cię dają, a ja cię wezmę, kwiatuszku mój najmilejszy."


Piękny opis uczucia, ale...... mimowolnie śmiechłam.Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:38, 06 Mar 2018    Temat postu:

Szkoda, że Jacuś nie natarł uszu Bukojemskim za pannę Zbierzchowską Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gryzak07
Stały bywalec



Dołączył: 02 Lis 2017
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 0:02, 07 Mar 2018    Temat postu:

nika napisał:
Gryzak07 napisał:
przez zniknięcie Staszka pozbawił mnie możliwości posiadania własnego haremu Rolling Eyes

Czyżbyś i Ty była bardziej w obozie Staszka, niż Jacka? Shocked Shocked Shocked


Staszek miał potencjał, którego Sienkiewicz nie wykorzystał Rolling Eyes Jacek to dobry chłop, ma mnóstwo zalet, ale jak już pisałam wcześniej ma też wady, których ja najbardziej w facetach nie lubię Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:49, 07 Mar 2018    Temat postu:

Cytat:
Jacek to dobry chłop, ma mnóstwo zalet, ale jak już pisałam wcześniej ma też wady, których ja najbardziej w facetach nie lubię

A mozesz je wyliczyć? Bo nie napisalas chyba wczesniej za co go nie lubisz, tylko o tym wspominałaś. Albo to ja nie mogę tego znaleźć.

Jacka bardzo lubię, nie jest zniewieściały i mimo tego, ze ma szczupła sylwetkę to nie jest dzieciakiem. Jest silny i wysportowany. Jednak tak jak napisałaś wczesniej Gryzaku mimo tego wszystkiego stwarza trochę niepozorny wyglad jak Wołodyjowski. To typ chłopaka z sąsiedztwa, za ktorym oglądają sie dziewczyny bo jest niezwykle sympatyczny.
Ale większą taką namacalną charyzmę mają Bohun i Skrzetuski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 75, 76, 77  Następny
Strona 16 z 77

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin