www.domogarov.unl.pl - FORUM

carmen

o proszę a to ciekawe ; bardzo interesujące rzeczy Tosco, zwłaszcza nr 3 przy którym mi troszkę szczęka opadła Smile

...

"za Bohunem panny sznurem ... "

EMockingbird

Jeśli to o pannach, które wpraszają się do domu jest prawdą... to nic dziwnego, że Jurko nie miał domu (jak budynku) Wink

Tosca

Ada

Ciekawe informacje Tosco.
Ogólnie porwania nie były dobrze widziane na terenach RON. Jak równiez jakakolwoek przemoc wobec kobiety.
Gdzieś czytałam,że za zgwałcenie prostytutki szlachic mógł dostać 3 tygodnie w wieży.

A skoro Bohun przetrzymywał Helenę ponad rok to według praw kozackich miał wszelkie prawo by się z nią żenić.

EMockingbird

Jeszcze mógłby się bronić, że Helena sama tam weszła i wyjść nie chciała Wink

Caryca24

Ada

Nie wiedziałam gdzie to wrzucić. Bo pasuje i do klubu ksiazek i tutaj.
Zamierzam wziąść się za tą ksiazkę.
[link widoczny dla zalogowanych]

Caryca ją pewnie zna. Ale dla nas zwykłych fanek to dobre źródło wiedzy o rebelii Chmielnickiego.
Szczególnie interesuje mnie rozdział X tej księgi. Autor, świadek tych wydarzeń opisuje tam co działo się z mieszkańcami Baru.

Caryca24

Ada

Tosca

Skończyłam już czytać Kozaków L. Tołstoja, wyd. Hachette. Okazuje się, że młody Kozak mógł myśleć o ożenku dopiero wówczas, gdy zdobędzie własnego konia. I nikogo nie obchodziło w jaki sposób młodzieniec wejdzie w posiadanie wierzchowca: mógł go kupić, otrzymać w prezencie, a nawet ukraść, byle tylko go zdobył: (...) Walczył, kradł- to ładnie- zabił Arbeka- dzielny chłopak. Ale teraz jest wreszcie czas, by się ustatkować. (...)*(s.141).

(...) Czy to prawda, że chcesz się żenić- zapytał [ Łukaszkę] Olenin.
- Matka chce mnie ożenić, ale ja nie mam jeszcze konia.
- Więc jeszcze nie jesteś żołnierzem frontowym?
- Jakżeby? Dopierom poszedł do Kozaków. Nie mam jeszcze konia i nie wiem, skąd go wezmę. Toteż nic z mojego ślubu nie będzie. (...) (s.93).

Jak widać z powyższego dialogu, aranżowane małżeństwa dotyczyły także Kozaków, a nie tylko szlachty. A całkowicie opaczny system wartości ( pochwalanie kradzieży czy zabójstw) był dla Kozaków normalny. Jurko był w o wiele gorszej sytuacji niż Łukaszka, bo ten chociaż ma rodzinę, która go kocha: matkę i o sześć lat starszą siostrę. Siostra Łukaszki nadal mieszka w rodzinnym domu, bo ze względu na kalectwo ( jest głuchoniema) nie ma szans na zamążpójście i założenie rodziny; dziewczyna, aby zarobić na swoje utrzymanie wykonuje najcięższe domowe prace: rąbie drewno i dźwiga drwa na opał, nosi wodę ze studni itp. Nikt się z nią nie cacka jak z Heleną.

Ada

Zawsze małżeństwo było metodą na wans społeczny. Więc i i Kozaków się zdarzały.

Przykładowo Szkoci uważali,że kradzież to nic złego. Widzę,że i u Kozaków ta metoda mogła wchodzić w rachubę. Smile

Tosca

Ada

Tosca

Ada