www.domogarov.unl.pl - FORUM

EMockingbird

A rolą takie Gosi, jest bycie zwykłą dziewczyną, która nagle postaje swojego faceta marzeń... jej się czepiasz, a Twoim Faworytom dajesz niezasłużone fory. Jak dla mnie Cała trójka to kalka z jednego wzoru, dla mnie w ogóle nie interesująca kalka. Tak, pewnie są nieco inni... "tacy sami, ale inni" Smile

Tak samo, jak te wszystkie "naiwne bohaterki".

Tosca

Czepiam się, bo bohaterka jest zupełnie nierealistyczna jak na współczesną powieść. Trudno mi uwierzyć, że kobieta po studiach i to medycznych (!) może się zachowywać jak gimnazjalistka. A wątek "miłosny" również pozbawiony prawdopodobieństwa. Takich cudów nie ma.

EMockingbird

Tosco, przykro mi Cię rozczarować, ale... ludzie zachowują się w rzeczywistości nawet gorzej, niż ta Gosia.
Papierek z wykształceniem nie zmienia charakteru człowieka o 180 stopni, tylko co najwyżej może wyszlifować poszczególne cechy. Twój argument o nierealności takiego zachowania do mnie nie przemawia. Poza tym, co masz na myśli, że "gimnazjalne zachowania"? Że 25latka zadużyła się w facecie? Że nie lubi pić wody z strumka? Że boi się kleszczy?

Tosca

EMockingbird

To, jakie ktoś ma podejście do swojego życia (np czy lubi przelotne romanse, czy szuka Pana Idealnego, czy jest w stałym związku) nie ma nic do tego, jakim ktoś jest np. lekarzem. Ma to znaczenie w przypadku kogoś kto naucza społeczeństwo moralności, bo powinien sobą dawać przykład postępowania.
Hipohondria Gosi jest w książce elementem komicznym, do którego warto podchodzić z przymrużeniem oka. Chciałabym też zauważyć, że lekarz to musi mieć misję do leczenia ludzi, a do tego Gosia ma serce. Jest wykształcona, chce leczyć, umie leczyć i jest odpowiedzialna za innych. To ze się zakochała?! Każdy może się zakochać i wiek nie ma tu wiele do rzeczy.
Twoje "wyśrubowane wymogi" są często zawarte w przysięgach, np w przysiędze Hipokratesa. I pewne zasady obowiązują, ty ograniczyłaś się do wymienienia 3 zawodów, a ja bym powiedziała, że żeby wykonywać JAKIKOLWIEK zawód dobrze to trzeba do tego odrobiny serca.

Rozbawiłaś mnie, uważając, że "gimnazjalne zachowanie" to to, co wymieniłam. Ty, Tosco, z tego co wiem, masz ponad 25 lat (? popraw mnie, jeśli jestem w błędzie), a wierzysz w Pana Idealnego, którego znajdziesz na sośnie (nawet jeśli to przenośnia). Miłość od pierwszego wejrzenia - jako ta mityczna miłość do grobowej deski - nie istnieje. Ale istnienie miłość od pierwszego wrażenia rozumiana jako zainteresowanie drugą osobą, pociąg fizyczny. Poza tym, Gosia nie mówi, że to miłość od pierwszego wejrzenia i na forever... tylko, że spotkała przystojnego faceta. Mi się nie raz zdarzyło spotkać kogoś i pomyśleć sobie "kurde, przystojny jest może uśmiechnę się do niego".

nika

Tosca

EMockingbird

Mnie zastanawia, dlaczego Tosco tak usilnie próbujesz udowodnić mi, że TY I TYLKO TY masz rację? Już Ci powiedziałam, że rozumiem, że nie zaciekawiła Cię książka i masz prawo do tego. Ale dlaczego dalej brniesz z kiepskimi argumentami przeciwko treści książki i jej bohaterom, skoro przeczytałaś kawałek jednego tomu? Nie spodobało Ci się, masz swoje zdanie, nie spróbujesz, spoko. Temat skończony. Tymczasem Ty dalej wykłócasz się, w sumie niewiadomo, o co. Ja nie przeczytałam ani "Na polu chwały", ani "Księcia Srebrnego" (dobrze, tutaj dotrałam gdzieś do 1/3) i nie obrzucam błotem ani treści, ani bohaterów.

nika

Tosca

Tosca

Ada

Ada

Ja także jak Tosca poszukałam cytatów i opinii. Tak jak mówię Ptaszyna to nie jest górnolotna powieść. Ale i takie czasem trzeba poczytać. Ja Zdecydowanie mam ostatnio za dużo stresów życiowych.
Chciałabym poczytać dla odmiany coś lekkiego bo ostatnio sięgałam po cięższy kaliber.

EMockingbird

I dzisiaj to Ada wkroczyła z nahajem Very Happy

Tosca