www.domogarov.unl.pl - FORUM

Ada · Wysłany: Sob 0:37, 27 Mar 2021 Temat postu:

Widziałam Esfir, widziałam edycję.

Nicolai nie jest idealny, ale cudownie się starzeje. Jako młodszy rzeczywiście był takim księciem że Shreka. Ale im starszy tym lepszy.

Jednak Laurenca Oliviera wzięłabym na Aramisa.

Esfir · Wysłany: Sob 0:59, 27 Mar 2021 Temat postu:

To prawda, że Nikolai się dobrze starzeje. Teraz lepiej wygląda niż za młodu.
Jeśli chodzi o Oliviera, skłaniałabym się jednak ku Atosowi.
Na Aramisa pasowałby mi nawet bardziej Errol Flynn. Trochę podobny typ urody co u Oliviera na tym pierwszym zdjęciu, ale delikatniejszy, a zatem bardziej odpowiedni na Aramisa. Olivier miał jednak bardziej masywne rysy twarzy.
Zresztą reputacja Flynna w pewnych sprawach mogła dorównać tej Aramisowej, haha. Uśmiech miał skubany godny amanta. Wink

Szkoda tylko, że był strasznym alkoholikiem i moralnie chyba też nie tego...

Ada · Wysłany: Sob 1:10, 27 Mar 2021 Temat postu:

Hahaha. Ja o Flynnie słyszałam....ekhem....bardziej odwazne historie co do jego fizjonomii. Smile

Skoro mówimy o aktorach ze złotej ery Hollywood to może...Gregory Peck? Niesamowicie przystojny był i miał klasę.

Daniel Sharman jako Buckingham czy D'Artagnan?

Albo mój nowy crush czyli Jonathan Bailey? Na kogoś by pasował?

Esfir · Wysłany: Sob 1:21, 27 Mar 2021 Temat postu:

Hehe, krążyły o Flynnie legendy... Na żywo to strach z takim mieć jakąkolwiek styczność! Wink

Kogo wg Ciebie mógłby zagrać Peck? Przystojny był, to prawda, ale z jego bardzo męskim rysami twarzy, widzę go tylko jako Portosa.

Podobny typ urody do Flynna ma Evan Williams. Też mi pasuje na Aramisa.
Tu jego charakteryzacja w Wersalu w roli Kawalera Lotaryńskiego, ale oczywiście w roli Aramisa trzeba byłoby mu dać ciemną perukę, a nawet i nie trzeba, bo aktor normalnie ma ciemne włosy. Grać zdecydowanie potrafi. Wink

Bardzo mi się podoba. Ma dość delikatne rysy, ale równocześnie jest męski, a nie wymoczkowaty.

Normalny look, chociaż już chyba sprzed kilku lat:

Ada · Wysłany: Sob 1:36, 27 Mar 2021 Temat postu:

Ja mam problem z długimi włosami u mężczyzn. Najlepiej by było jakby mieli włosy długości Bohuna lub Santiago w serialu. Dłuższe psują mi wizerunek.
Nie wiem czemu mi wysłało poprzedniego posta skoro go cały czas pisałam.

A Gregory Peck? Na Atosa.

Esfir · Wysłany: Sob 12:35, 27 Mar 2021 Temat postu:

Ok, rozumiem, że masz swoje preferencje co do długości włosów. Niestety oni powinni mieć dłuższe. Dla mnie to akurat plus, bo uwielbiam długowłosych panów. Santiago i Tom mieli wg mnie za krótkie jak na standardy epoki, ale uszły. Smile

Peck na Atosa jakoś nie bardzo mi się widzi. Nie odmawiam mu przystojności, ale Atosa sobie wyobrażam o dosyć delikatnych rysach, podobnie jak Aramisa.
Chociaż może gdyby Pecka dobrze ucharakteryzować, to kto wie?
Peck ma to charakterystyczne wgłębienie na podbródku, które cechowało Atosa i Brutusa, więc pod tym względem pasuje! Very Happy

Skoro mówimy o podbródkach, to utrzymuję pogląd, że uznałabym aktora od Cesare'a Borgii za całkiem dobrego Atosa. Smile

Jest męski, ale dość delikatny, ma właściwy kształt brody. A że za wysoki, to już dla nas nie mankament. Razz

Daniel Sharman byłby wspaniałym Buckinghamem! <3 Nawet dużo charakteryzacji nie potrzebuje.

Jonathan Bailey chyba pasowałby na Atosa lub d'Artagnana najbardziej. Jego nos mógłby ujść za d'Artagnanowy. Wink

Portos i Aramis odpadają.

Właściwie to ustaliłam dawno temu, że mój idealny Aramis mógłby wyglądać jak ten dobrze znany nam pan na tym konkretnie ujęciu, w tego typu charakteryzacji. Tylko włosy powinien mieć co najmniej do ramion i ładnie ufryzowane. Laughing

Na tej fotce ma wszystkie cechy Aramisa.

Ada · Wysłany: Sob 13:18, 27 Mar 2021 Temat postu:

Ooo. Daniel jako Buckingham miałby fenomenalny zawadiacki uśmieszek.

Po prostu Esfir Tobie nikt oprócz Richarda Chamberlaina nie dogodzi. Smile

A co z Milady? Moja ulubiona Mamie MaCoy pięknością nie jest, ale ma seksapil. Faye Danevay to dobra aktorka, ale nigdy nie widziałam w niej piękności. Ma raczej ostre rysy. A jak zobaczyłam ją w "Joannie D'arc" na średniowieczna mode z wysokim czołem to się wystraszyłam.
Cieszę się na Eve Green w tej roli. Przede wszystkim ona mnie trzyma przy nowej adaptacji. Mało jest kobiet na, które zwracam uwagę. Jakbym mogła to bym się w niej zakochała, a tak to mogę ją tylko podziwiać. Ma urodę, talent, urok, klasę. Jak ona mlwkz porusza się itp. idealnie będzie umiała pokazać magnetyzm Milady chociaż nie jest zgodna z opisem..chyba,że jej włosy umaluja. Ale wolę ją jako brunetkę.
Wg mnie bardzo ładna i najbardziej zbliżona do wersji z książki jest Milady w wykonaniu Rebecci de Mornay.

Co do chłopaków. Mogę mieć inne wrażenie niż książkowe bo znam ich wygląd tylko pobieżnie. Dawno czytałam i pamiętam tylko fragmenty, które wrzucilas. Jednak moje wyobrażenie o nich jest trochę poparte książka, a trochę to po prostu moje widzi mi się.
Atosa widzę jako bardzo przystojnego mężczyznę, jednak o męskich ostrych rysach. Może bu chodzi i dokładny wygląd ale to mniej więcej typ Henregk Cavilla. Przystojny, a jednocześnie ma taką ogromną męskość.

Aramisa wyobrazam sobie jako przystojnego mezczyzne o delikatnych rysach. Takich jak np, Sasza jako dr Bussy. Urodziwy, ale jednocześnie z pierwiastkiem kobiecym.

Dla mnie Portos to wesoły osiłek. Czyli mógłby wyglądać jak Depardieu na starość. I Olivier Platt, Jean Durdjan czy Howard Charles spełniają moje wyobrażenia o nim.

D'Artagnan to dla mnie taki typowy 19latek. Ładniutki, ale jeszcze nierozwinięty szczawik.

Esfir · Wysłany: Sob 15:40, 27 Mar 2021 Temat postu:

Ada · Wysłany: Sob 15:54, 27 Mar 2021 Temat postu:

Mylène Demongeot, 1961

Shocked

ta to dopiero dżaga. Nie widziałam tej wersji. Wiadomo kogo wolę, ale ta aktorka ucieleśnia idealnie Milady. Jest idealna.
Zabawne jest to,że mnie Rebecca też wydawała się podobna do Scorupco. Kiedyś mogłaby ucieleśniać moje wyobrażenie o Milady. Jednak tylko w wyglądzie. Nie umiała zagrać Heleny to Milady polozylabh całkowicie. Najpierw myślałam, że ksiepsa aktorka z niej. No może wybitna nie jest, ale gra nierówno. Lepiej jej wychodzą rolę współczesnych kobiet. W takim "Goldeneye" była dobra. A potem całkowicie położyła Helenę. Mniej bym się dziwiła, gdyby książki nie znała. Ale znała bo ją przeczytała.

Dobre zdjęcie Henrego znalazłaś Esfir. Akurat o to mi chodziło. To ten typ Atosa. A mnie się dosyć podobał w Wiedźminie. Jak usłyszałam,że został wybrany to się pukałam w głowę. Ale całkiem mu wyszło i widać,że mu zależy. No i jeszcze sobie włączyłam z dubbingiem i mówił głosem Michała to miałam odjazd.

Podałam Henrego niezobowiązująco bo myślałam,że za nim nie przepadasz. Ale mnie by pasował. W dodatku ma akurat tyle lat ile trzeba. No i Esfir tylko kształt twarzy? Nie czepiajmy się o takie szczegóły. Smile

Bo chłopak w kompleksy właśnie. A nie ma po co.

Ale już nie kumam.
Pasuje,.ale to nie Twój Atos. A nie miał tylko pociaglej twarzy. Zakrecilaś mnie. Pasowałby idealnie, ale....ale....ale....nie. Smile

Esfir · Wysłany: Sob 17:10, 27 Mar 2021 Temat postu:

Widziałam tę wersję z 1961, wprawdzie nie w całości. Mylène była bardzo dobra jako Milady. Z gry i z wyglądu.
Szkoda, że się nieładnie postarzała, ale tak to często bywa w przypadku pięknych za młodu kobiet.
W tej wersji był rewelacyjny Portos! Bernard Woringer. Typ urody jak Jean Dujardin. D'Artagnan i Atos też mi się podobali. Smile

Portos:

Czyli coś w tym może być, że Rebecca jest podobna do Izy.

Ado, może wyraziłam się niejasno, ale nigdzie nie napisałam, że Henry Cavill to mój idealny Atos. Smile

Sens mojej zagmatwanej pisaniny jest taki, że mogłabym go zaakceptować jako Atosa, gdyby ktoś kiedyś go brał pod uwagę do castingu (fotka wyżej), ale to nadal nie "mój" Atos. Wink

Ogólnie pasuje, ale jest parę elementów, które sprawiają, że nie jest dokładnie taki, jak bym chciała, kształt twarzy, detale rysów, no i chyba raczej średnia gra aktorska.
Henry nie musi mieć żadnych kompleksów, jest zbyt urodziwy na to, żeby się przejmować moimi próbami znalezienia idealnych kandydatów na muszkieterów. Wink

Ada · Wysłany: Sob 17:51, 27 Mar 2021 Temat postu:

Dlatego uważam,że jeszcze się taki na Muszkietera nie urodził co by Esfir dogodził. Smile

Serce mi się ściska.

Esfir · Wysłany: Sob 18:33, 27 Mar 2021 Temat postu:

Ada · Wysłany: Sob 18:39, 27 Mar 2021 Temat postu:

Prawda ideałów nie ma.

Tom ma specyficzna urodę. Ale brzydki nie jest. Jednak bywa,że wypada raz lepiej raz gorzej. Ale wiek mu sprzyja. Bo jako młodzik to była tragedia. A charakteryzaje właśnie miał znakomita. Ktoś wiedział jak wydobyć z niego urodę. Podobnie było w przypadku Olbrychskiego jako "Kmicica". Normalnie lubię go jako aktora, ale zupełnie mnie nie rusza. Jednak jako Kmicic ma seksapil.

To zdjęcie jest z przedostatniej sceny drugiego sezonu. Kiedy pojechał na spotkanie z Milady, ale się spóźnił. Znalazł tylko jej rękawiczkę.

Esfir · Wysłany: Sob 21:15, 27 Mar 2021 Temat postu:

Tom na niektórych ujęciach wygląda brzydko. A zwłaszcza jako Napoleon. Very Happy

Wg mnie nie jest piękny, ale ma w sobie coś ciekawego i osoba znająca się na rzeczy potrafi z niego wydobyć to, co najlepsze.

A, faktycznie, nie skojarzyłam, że Tom w ręku trzyma rękawiczkę. Szkoda, że się wtedy oboje minęli. Niby zobaczyli się później, ale widać nie było im to pisane.

O, tak, Olbrychski jako Kmicic był cudowny! Miał wygląd, urok, charyzmę i świetnie grał. W innych rolach bywało różnie, chociaż młody Olbrychski zawsze mi się podobał. Kmicic wyglądał znacznie lepiej niż Azja. Był naturalniejszy. W przypadku Azji widać było, że to raczej farbowany Tatar. Laughing

Teraz za to Olbrychski wygląda okropnie.

Tosca · Wysłany: Sob 21:29, 27 Mar 2021 Temat postu: