 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:04, 09 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Caryca24 napisał: | Horpyna go brzydzi, bo ma bardzo przyziemne nastawienie do seksualności (to może też być powód, dla którego ją lekceważy: raz deklaruje, że coś do niego czuje, a pół godziny później pójdzie się zabawiać z mołojcami w stajni). |
Znowu trafiłaś w sedno, Caryco. Mam takie samo zdanie w kwestii relacji Bohun- Horpyna.
Caryca24 napisał: | Nie wiem, czy już kiedyś tego nie pisałam: w opowiadaniach z Alternatywnej zazwyczaj Jurko gładko wchodzi w rolę męża, a jeśli są problemy, to wynikają one zazwyczaj z nastawienia Heleny. A nie zastanawiałyście się czasem, że mogłoby być trudno z tą nocą poślubną ze względu na jego samego, jego psychikę? Wiem, że trudno coś takiego założyć, jak się na niego PATRZY, ale... Był sierotą, doświadczał raczej przemocy od ludzi niż uczucia, był mocno straumatyzowany i poharatany wewnętrznie.
Myślę, że gdyby dać mu kobietę z doświadczeniem, to jeszcze by to jakoś poszło, ale z Heleną to naprawdę mogliby stanowić tragiczną parę, gdyby się pobrali. Ona by płakała, mdlała i histeryzowała, a on, widząc jej reakcje, by się wycofywał. I bujali by się tak nawet parę lat (jeśli wliczymy nieobecności w domu związane z wojskiem), a Bohuniątka płakałyby po drugiej stronie tęczy, że nie ma ich kto na świat sprowadzić
 |
Uważam, że nie byłoby aż tak źle. Początki rzeczywiście mogłyby być trudne, a pierwszy wspólny raz odsunięty w czasie. Myślę jednak, że wszystko przebiegłoby tak jak to już opisywałam w moich opowiadaniach, bo uważam, że zarówno Jurko, jak i Jan zdawali sobie sprawę, że noc poślubna to nie czas na seksualne szaleństwa, zwłaszcza że Helena była dziewicą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 22:11, 09 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:07, 09 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Pisałyśmy kiedyś opowiadanie na temat problemów mlodego malzenstwa Heleny i Bohuna. Bywało rożnie w nich.
Co do Skrzetuskiego to obycie we flirtowaniu miał. Ale tylko w tym. To nie był człowiek, który uwodzilby panny ze dworu. Bo po pierwsze to nie współczesne czasy, że moźna bez konsekwencji iść do łóżka. W tamtych czasach odebranie wianka oznaczało ożenek. I to byłaby ujma na honorze. Skrzetuski jako husarz by tego nie zrobił. W dodatku panny na dworze były niejako pod opieką księcia. Jakby sobie Jan poigrał z taką panną to i jego czekałby pal.
Horpryna pewnie brzydziła Bohuna swoim zachowaniem plus nieatrakcyjnoscią, ale on ją mimo wszystko wykorzystywał. Ona go akceptowała, ale on ją nie. Była mu tylko potrzebna.
Jednak uwazam, że jakieś doświadczenie seksualne Bohun ma. Zanim Helena dorosła był zdrowym chłopakiem mającym potrzeby. Raczej na Siczy nie uczyli go życia w celibacie. Bo kobiety Kozacy traktowali przedmiotowo. Tylko on zmuszać kobiet do czegoś nie musiał z powodu swojej aparycji pewnie same lgnęły jak pszczoły do miodu. Jednak kiedy Helena dorosła Bohun uparł się: ta, albo żadna.
Nikt inny nie mógł ugasić tego pragnienia.
Wiem, że to co bapiszę to wywoła w was oburzenie, ale muszę bo artykuł trochę poszerzył moje spojrzenie.
Wczesniej brałam pod uwage z wami, że Bohun pozwolił poigrać Kozakom z brankami. Ale z drugiej strony mógł to zatajić by bardziej Heleny nie denerwować. Ot, wypsnęło mu się. Inie chciał się dalej pogrążać to szybko ugryzł się w język. W dodatku on szanował tylko kobiety, na których my zależało (kniahini i Helena) reszta go nie obchodziła.
Ciekawa teza została wysunięta w artykule, którą ja od pewnego czasu popierałam lecz byłam w mniejszości.
Mianowicie chodzi nie tylko o uczucie Bohuna do Heleny jako jedynej i najukochańszej Zazuli na swiecie. On ślubem z nią chciał poprawić swoją pozycję. Z nią mógł się pokazac ba dworze i chwalić pochodzeniem. Ze zwykła chlopką jako żoną by tego zrobic nie mógł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carmen
Kompan
Dołączył: 04 Lip 2019
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce/ Kraków
|
Wysłany: Nie 20:09, 09 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
jeszcze raz dzięki Caryco, bardzo ciekawe materiały
Ada napisał: | Jednak to Bohun dostaje baty w tym artykule. |
aż momentami się trochę przykro czytało
Carycca24 napisał: | Był sierotą, doświadczał raczej przemocy od ludzi niż uczucia, był mocno straumatyzowany i poharatany wewnętrznie. |
takiego stwierdzenia mi trochę brakowało w tym artykule
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:20, 09 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Co do Skrzetuskiego to obycie we flirtowaniu miał. Ale tylko w tym. To nie był człowiek, który uwodziłby panny ze dworu. Bo po pierwsze to nie współczesne czasy, że można bez konsekwencji iść do łóżka. W tamtych czasach odebranie wianka oznaczało ożenek. I to byłaby ujma na honorze. Skrzetuski jako husarz by tego nie zrobił. W dodatku panny na dworze były niejako pod opieką księcia. Jakby sobie Jan poigrał z taką panną to i jego czekałby pal. |
Ja również uważam, że Jan nie zaciągnąłby żadnej panny do łóżka bez ślubu, to nie typ pokroju Jacka Dydyńskiego, albo Aleksandra Jabłońskiego, a nawet gdyby to się zdarzyło, Jan postąpiłby honorowo i się z nią ożenił, tak jak Jaremka z Anusią.
Kniaziówna z wyświechtanym tytułem, bez majątku i wsparcia możnych krewnych nie pomogłaby Bohunowi w podbudowaniu jego pozycji; to po prostu kolejna próba obrzydzenia kobietom Bohuna, tak samo jak ta historia z brankami- próba pokazania, że jego uczucie wobec Heleny nie jest szczere, a prawda jest taka, że Helena nie miała nic prócz urody więc w niczym nie mogła Bohunowi pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 20:28, 09 Lut 2020, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:29, 09 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Jednak mimo wszystko Helena była szlachcianką i pochodziła z rodu Rurykowiczów. Niejedna panna z gorszym rodowodem lecz wiekszym majątkiem i obyciem byłaby lepsza partią. Ale pamietajmy, źe pochodzenie Bohuna było nieznane. Dla niego Helena wystarczała i łatwiej było ją uzyskać. Bo wielu szlachciców mogłoby mu drzwi zatrzasnąć przed nosem. Owszem mógłby byc przyjmowany jako sławny zolnierz, ale mało który szlachcic oddałby mu córkę na żonę. Mimo całej sławy, urody i pieniedzy większość potencjalnych teściów zachowałoby się jak pan Pągowski. Czyli akcpeptuję Cię w moim domu, ale od mojej córki wara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:36, 09 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Panna niespętana przez konwenanse, której Bohun wpadłby w oko zapewne postąpiłaby tak jak Anusia Kmicicówna więc jej ojciec miałby tyle do gadania co Jędruś czepiający się Jaremki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:53, 09 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie Anusia to taka zbyt współczesna dziewczyna. Troche latawicą mi zalatuje. Sienkiewicz tworzył kobiet wg XIX wiecznych realiów. Niezbyt sprawiedliwych, ale bardziej odpowiadającym tym z XVII wieku. Anusia to współczesny twór niezbyt udanej powiesci całkowitego ignoranta.
Baśka Wolodyjowska też mówiąc kolokwialnie leciała na Wołodyjowskiego. I jak natrafiła na okazję to z niej skorzystała. Ale nie powiedziała Michalowi: chodź ze mną do łózka. Tylko by się z nią ozenil.
I chociaż scena uwodzenia Jaremki Skrzetuskiego przez Anusię Kmicicównę mnie ubawiła to jednak jest mało prawdopodobna bo jest daleka od ducha Sienkiewicza. Bardziej prawdopodobne byłoby to, że mogliby uciec i wziąść ślub w tajemnicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caryca24
Kompan
Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:57, 09 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Co do Jana: z pannami respektowymi na pewno do łóżka nie chodził, ale już za panny służące bym głowy nie dała. Doświadczenie na pewno miał. Zna się na rzeczy i w Rozłogach poczyna sobie dość śmiało. Żeby od razu pierwszego wieczora do całowania się brać?
Co do Jurka: też uważam, że jakieś doświadczenie mieć musiał. Kiedyś w ramach eksperymentu wprowadziłam do opowiadania dom publiczny i mi się oberwało, ale uważam, że i jeden, i drugi min. raz był i w takim przybytku. Inaczej by się nie dało, koledzy by zaciągnęli. Tylko w Bohunie - jak teraz znów książkę czytam, to mi się to w oczy rzuca - jest jakieś wewnętrzne rozdarcie, zawahanie, którego w Janie nie ma. Jakby nie potrafił przekroczyć pewnej granicy w kontaktach z Heleną. Właśnie ta sublimacja uczuć, niepasująca do mężczyzny w jego wieku.
Myślę, że tak bardzo zależało mu na ślubie z Heleną nie tylko dlatego, że ją kochał. Ale nie chodziło o podniesienie statusu, ślub ze szlachcianką. Po pierwsze: w Rzeczpospolitej status żony formalnie nie przechodził na męża. Gdy kobieta wychodziła za mąż za nieszlachcica, z punktu widzenia prawa "chłopiała". To różniło nas np. od sąsiedniej Rosji, gdzie można było nawet odziedziczyć po żonie/matce nazwisko lub tytuł. Oczywiście, są jeszcze kwestie nieformalne, takie zwykłe "zaistnienie w towarzystwie". Tu odpowiednia żona mogłaby bardzo pomóc. Ale czy akurat Helena? Myślę, że w jego przypadku chodziło o coś innego (i to jest akurat w powieści dopowiedziane): on bardzo chciał wejść do rodziny Kurcewiczów, tak naprawdę. Bo kniahini traktowała go w sposób zabójczy dla psychiki dziecka/młodego człowieka: jesteś synkiem, ale tak nie do końca. Jesteś nasz, ale tylko trochę. To zresztą błąd nagminnie popełniany w tych czasach, nie tylko u nas. Wiele tragedii się przez takie wychowywanie różnych przybranych dzieci dokonało. Po ślubie z Heleną byłby pełnoprawnym członkiem rodziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:10, 09 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Jan na pewno miał jakies doświadczenie z nisko urodzonymi kobietami. Ale to rowniez nie był typ szlachcica, który sypiał z takimi kobietami bo mu sie należało. Wielu szlachciców uważało, ze służące powinny rowniez świadczyć usługi seksualne panu. Skrzetuski nie był takim typem. Był swojego rodzaju uwodzicielem bo rowniez był obyty w swiecie i bywały wsrod ludzi. Musiał byc wygadany i kulturalny skoro pełnił rolę posła. Ale raczej był wybredny. Lubił gładkie słówka, ale był tez praktykującym chrześcijaninem.
Pospieszył sie z tym pocałunkiem w Rozlogach. Ale chciał zrobic Bohunowi na zlosc bo mezczyzni lubia pokazać, ze sa lepsi. Nikt mu nie powiedział, że Helena jest zaręczona i po prostu dobrze sie bawił i przestał myśleć tylko czuł.
Cytat: | Co do Jurka: też uważam, że jakieś doświadczenie mieć musiał. Kiedyś w ramach eksperymentu wprowadziłam do opowiadania dom publiczny i mi się oberwało, ale uważam, że i jeden, i drugi min. raz był i w takim przybytku. Inaczej by się nie dało, koledzy by zaciągnęli. Tylko w Bohunie - jak teraz znów książkę czytam, to mi się to w oczy rzuca - jest jakieś wewnętrzne rozdarcie, zawahanie, którego w Janie nie ma. Jakby nie potrafił przekroczyć pewnej granicy w kontaktach z Heleną. Właśnie ta sublimacja uczuć, niepasująca do mężczyzny w jego wieku. |
Ja tam kiedys opisałam takie opowiadanie jak Bohun dostał kobiete w nagrodę i z niej skorzystał. Bo kozaki-braty inaczej by się z niego śmiali. No i kiedys musiało się to stać.
Z tym ożenkiem to rzeczywiście nie przyjąłby statusu Heleny, ale zaistniałaby w towarzystwie jak to nazwałaś Caryco. To twk jakby nie dostał dobrej oceny do dzienniczka, lecz plusika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caryca24
Kompan
Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:30, 10 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Ja tam kiedys opisałam takie opowiadanie jak Bohun dostał kobiete w nagrodę i z niej skorzystał. Bo kozaki-braty inaczej by się z niego śmiali. No i kiedys musiało się to stać. |
Widzę, że jednak ominęło mnie sporo ciekawych wątków
Tymczasem taki trochę zrezygnowany Jurko (jakość straszna, bo z "brudzącej" gazety z 1998 r.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10436
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:46, 10 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Trafiłaś w 10 z tym zdjęciem Caryco. Mamy poniedziałek, więc Bohun wygląda adekwatnie do "najfajniejszego" dnia tygodnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caryca24
Kompan
Dołączył: 18 Paź 2019
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:51, 10 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Trafiłaś w 10 z tym zdjęciem Caryco. Mamy poniedziałek, więc Bohun wygląda adekwatnie do "najfajniejszego" dnia tygodnia  |
Black Monday wg Bohuna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10436
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:51, 10 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Caryca24 napisał: | nika napisał: | Trafiłaś w 10 z tym zdjęciem Caryco. Mamy poniedziałek, więc Bohun wygląda adekwatnie do "najfajniejszego" dnia tygodnia  |
Black Monday wg Bohuna  |
O to to!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:29, 10 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Wszystko ładnie widać. Problemem nie jest, że zdjecie nie jest w HD. Jest dobrze.
Chyba Sasza zmarznięty i zmęczony. Po stroju widać, że była kręcona scena przy kolasce. A okres zdjęciowy był w lutym. Wtedy zimy były mroźniejsze.
P.s. Dostrzeglyscie tego papieroska?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Pon 19:30, 10 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10436
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:40, 10 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Dostrzeglyscie tego papieroska? |
Niestety
Caryco, a nie pomyliłaś kolorów? Tak teraz myślę i BLUE Monday, a BLACK Friday... Chyba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|