 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:26, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
[quote="Ada"]
Źe tak zacytuję klasyka: ,,Nikt nie jest doskonały".
Nikita<3 akurat jest, przynajmniej dla mnie i dla mnie, i dlatego tak go uwielbiam.
Ada napisał: |
Sienkiewicz tak chciał i tak stworzył postać czy nam się to podoba czy nie. |
Otóż to i teraz musi ponosić tego konsekwencje. Uważam, że Sienkiewicz tworząc postać Skrzetuskiego zawalił sprawę. Zresztą już za czasów pana Litwosa zdecydowana większość Polek kochała się w Bohunie, a my dodatkowo dostałyśmy w prezencie od losu cudnookiego Rosjanina, który rewelacyjnie zagrał tego temperamentnego Kozaka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 9:48, 01 Lip 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:08, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
" Gdyby Jan Skrzetuski został w Rozłogach i stanął na wysokości zadania tak, jak Nikita Romanowicz Srebrny podczas ataku na dwór Drużyny Andriejewicza Morozowa; ewentualnie zdecydował się jednak sięgnąć po szablę, kiedy natknął się na Bohuna w lesie to by mnie na tym forum nie było."
Ups, poniosła mnie wyobraźnia, całkiem zapomniałam, że gdyby Skrzetuski raczył zostać w Rozłogach to do ataku Bohuna na chutor by nie doszło ( heca z listami) więc Skrzetuskiemu pozostałoby tylko rozprawić się po męsku z Bohunem. Tylko tyle, ale jak widać dla naszego rzekomego ideału, aż tyle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 13:23, 01 Lip 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10436
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:49, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam scenę rzezi w Rozłogach... Zwłaszcza końcówkę, gdy ranny Jurko spogląda na Helenę i puszcza oczko (choć to może przez krew wypływającą z rany tak mruży oko, ale trzymajmy się 1 wersji)... Czytałam, że w ostatniej scenie, gdy Bohun jest już wolny i przygląda się Skrzetuskiemu i Helci, to Scorupco miała ciary na plecach. Jakkolwiek dziwię się Heli, że wybrała Jana, tak nie dziwię się Izabeli, że miała ciary... Ja po takim spojrzeniu tydzień bym spać nie mogła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:16, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Ja też uwielbiam ,,imprezę" w Rozlogach. W ogóle cała sekwencja scen z Bohunem od czytania listu, aż po pogoń za Heleną (cała, nie ta okrojona) wymiata. Przyjrzyjcie się jego twarzy jak Bohun wstaje z podłogi. Najpierw jest szok(kurde-narozrabiałem), potem patrzy sie na Helenę jak na ,,obraz z cerkwi" , następnie ma taki skruszony wyraz twarzy.
Lubię scenę jak Bohun tarmosi w chlewiku Zagłobę, a potem podejmuje jego grę w gospodzie, ze znaja się z wesela i on puszcza mu oko.
Nie podoba wam się scena ,,szarpania Heleny", której ja nie uwazam za tak karygodną. Mnie się podoba. Moze i w książce Bohun jej nie chwyta,ale w książce Helena tez mdleje i bez tego. Tutaj mamy tylko przedstawioną w filmie scenę wołania zakochanego człowieka, który jest bezsilny wobec oporu ukochanej kobiety.żeby ukochana w końcu sie przebudziła ze swoich marzeń i spojrzała na niego inaczej. Ale do czego zmierzam? Otóż do tego, ze nie podoba wam się przedstawienie Bohuna jako brutala. I to, że Horprynę też ciągnie za włosy, że w książce tego nie robi. Ale w książce Bohun np. na zaczepki Horpryny odpowiada jej ,,suko". Wolę, gdy Bohun pokazuję siłę niż miałby paskudnie odzywać się do innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:42, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Ale w książce Bohun np. na zaczepki Horpryny odpowiada jej ,,suko". Wolę, gdy Bohun pokazuję siłę niż miałby paskudnie odzywać się do innych. |
To wcale nie są niewinne zaczepki. Bohun w tak dosadny sposób skomentował propozycję Horpyny, że wiedźma spoi dziewczynę jakimś wywarem, a kiedy Helena będzie nieprzytomna, Jurko będzie mógł ją zgwałcić. Dokładnie brzmi to tak: " Znam ja inne ziele, co w ziemi rośnie. Kto się go napije dwa dni i dwie noce jak pień leży, o świecie nie wie. Tego ja jej ziela dam, a potem...." Nietrudno się domyślić o jakiego rodzaju " potem" chodziło Horpynie. A przecież Jurko nie jest prymitywem i gwałcicielem. On nigdy by Heleny nie skrzywdził, bo kocha ją nad życie więc dobitnie wytłumaczył Horpynie, co sądzi o jej propozycji. Akurat tego bym się nie czepiała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 17:15, 01 Lip 2017, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:51, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
[/quote]To wcale nie są niewinne zaczepki.[/quote]
Pamiętam ten fragment z ksiazki i masz racje co do Bohuna. Ale w moim odczuciu dobrze jest, ze Bohun atakuje, ale w porę się zatrzymuje. Walczy sam ze sobą.
,,Mimo swojego twardego, niepohamowanego charakteru i dzikiego uczucia jakie żywi Bohun do tej niedostępnej kobiety, jest on jednak wobec niej rycerski. W gruncie rzeczy zachowuje się godnie. "
~ Aleksander Domogarow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:11, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Nie nazwałabym uczucia Bohuna do Heleny niepohamowanym, wręcz przeciwnie, tak jak napisałaś, Bohun cały czas walczy sam ze sobą i wysiłkiem woli udaje mu się opanować i nie zrobić dziewczynie krzywdy, mimo że Helena traktuje go okrutnie, o czym już wielokrotnie pisałam. Uważam, także że Helena nawet nie zdaje sobie sprawy jak wielki i pozytywny wpływ ma na Bohuna. To dla niej Jurko przestał pić i hulać z innymi Kozakami po stepie ( idę o zakład, że kiedy reszta Kozaków zorientowała się, że Bohun odstawił alkohol patrzyła na niego jak na wariata). Jestem przekonana, że jeszcze w chutorze Horpyny Helena mogła niemal wszystko naprawić i odwieść Bohuna od przyłączenia się do powstania. Gdyby powiedziała: „nie idź”; Jurko zostałby, bo on wszystko by dla Heleny zrobił, ale nie, bo jej w głowie był pożal się Boże Skrzetuski.
Ps. Doskonale zdaję sobie sprawę, że fragmenty poświęcone Bohunowi masz "w małym palcu", Ado, ale tak mi się podobają, że nie mogę się powstrzymać przed zacytowaniem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 17:14, 01 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:55, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Uważam, także że Helena nawet nie zdaje sobie sprawy jak wielki i pozytywny wpływ ma na Bohuna.
Ps. Doskonale zdaję sobie sprawę, że fragmenty poświęcone Bohunowi masz "w małym palcu", Ado, ale tak mi się podobają, że nie mogę się powstrzymać przed zacytowaniem.  |
Oczywiście, ze znam, ale miło mi jak cytujesz.
Zagłoba przed atakiem na Rozlogi prosi Bohuna, aby zaniechał zemsty i wrócił do Czehrynia. Bo złamał rozkaz. To było równoznaczne ze zdrada. Mógł za to zawisnąć. Sam Bohun w książce mówił, ze niedola osobista przywiodła go do obozu Chmielnickiego. Sam z siebie nie przyłączyłby sie do powstania. Nie za bardzo mógł zostac z Heleną. Ona chciała się go jak najszybciej pozbyć, a on był Kozakiem, który chciał walczyć. Wyszumieć się i ukoić ból w walce no i myślał, ze trafi na Skrzetuskiego.Zreszta uważał, ze jak posiedzi z Horpryną to za nim zatęskni. Nie mógł wrócić na służbę do Rzplitej bo był uznany za zdrajcę. Przecież Wołodyjowski chciał go za to aresztować. A co do Heleny? Najbardziej wkurza mnie jej brak reakcji w Rozlogach. Po zamordowaniu jej rodziny jest wielce wystraszona i płacze po niej. Ale ona wkroczyła w środku walki do komnaty. Nie pisnęla nawet ani raz podczas ataku. Wystarczyłoby, zeby krzyknęła:,,Bohun, stój".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10436
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:56, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Bohun kreowany przez Domogarowa to przede wszystkim człowiek, który szaleńczo kocha. Jest wojownikiem, ale wystarczy, że spojrzy w oczy ukochanej, a świat przestaje dla niego istnieć. "Domogarow to taki rosyjski aktor, bardzo emocjonalny. Scena u Kurcewiczów przekonała mnie, że dobrze kombinuje. W scenariuszu było tak: Bohun wyrzyna Kurcewiczów, co obserwuje przez szparę w drzwiach Helena. Bohun jest ranny, gdy wstaje, ich spojrzenia się krzyżują. Helena patrzy na niego z obrzydzeniem. Widziałem, że Domogarow przekonuje do czegoś Jurka, by scenę zagrać inaczej. Bohun zarżnął już wszystkich, dźwiga się i patrzy na Helenę tak, jakby mówił: 'Zobacz, k..., coś zrobiła'. Na ekranie widać, że to jest dobre" - przypomina Adek Drabiński.
W wersji serialowej, gdy Bohun już uratował Helenę w Barze i przewożą ją do Horpyny widać, jak się o nią troszczy, co chwilę spogląda na nią z taką bezbrzeżną miłościa... Chyba każda chciałaby, żeby facet tak na nią patrzył.
Ada, w pełni się z Tobą zgadzam, co do słynnej sceny szarpania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asiaa09
Kompan
Dołączył: 13 Sty 2017
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:38, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Bohun kreowany przez Domogarowa to przede wszystkim człowiek, który szaleńczo kocha. Jest wojownikiem, ale wystarczy, że spojrzy w oczy ukochanej, a świat przestaje dla niego istnieć. "Domogarow to taki rosyjski aktor, bardzo emocjonalny. Scena u Kurcewiczów przekonała mnie, że dobrze kombinuje. W scenariuszu było tak: Bohun wyrzyna Kurcewiczów, co obserwuje przez szparę w drzwiach Helena. Bohun jest ranny, gdy wstaje, ich spojrzenia się krzyżują. Helena patrzy na niego z obrzydzeniem. Widziałem, że Domogarow przekonuje do czegoś Jurka, by scenę zagrać inaczej. Bohun zarżnął już wszystkich, dźwiga się i patrzy na Helenę tak, jakby mówił: 'Zobacz, k..., coś zrobiła'. Na ekranie widać, że to jest dobre" - przypomina Adek Drabiński. |
Była już tutaj dyskusja nad tym fragmentem Facet po prostu wiedział, co chce przekazać i zrobił to koncertowo. Wg mnie, jak Jurko patrzy wówczas na Helenę, to nie ma w jego oczach ani grama podrywu. Możliwe, że chciał jej uświadomić coś w stylu "Masz, co chciałaś" lub "Widzisz, do czego doprowadza mnie twoja obojętność" itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:17, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
asiaa09 ja pisząc, ze Bohun trochę podrywał Helenę mialam na mysli to, źe po tym jak emocje opadły on patrzy się na nią z czułością. Takim poddańczym uwielbieniem. Ale takźe przyznaję Ci rację.
nika kiedyś na czacie Domogarow dostał pytanie:Czy, gdyby sam mógł wybierać role w ,,Ogniem i mieczem" czy wybrałby tego samego bohatera czy innego?
Odpowiedział, źe jest bardzo zadowolony z tego kogo zagrał.i nic by nie zmienił.
To jakiego Bohuna otrzymałyśmy jest po części efektem ogromnej pracy Hoffmana i Domogarowa, oraz tego, że Sasza świetnie się bawił na planie.
Moment,który podczas pieśni wprawia mnie w zakłopotanie od 18 lat. z tego spojrzenia emanuje silny erotyzm, uwielbienie i ból.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Sob 20:19, 01 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:33, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: |
nika kiedyś na czacie Domogarow dostał pytanie:Czy, gdyby sam mógł wybierać role w ,,Ogniem i mieczem" czy wybrałby tego samego bohatera czy innego?
|
Pewnie mnie tu zlinczujecie, ale ja chętnie zobaczyłabym Aleksandra w roli Skrzetuskiego ( tak, wiem, że w Polsce to było nierealne, ale przecież można pomarzyć <3. Ciekawa jestem jak Aleksander poradziłby sobie z tą rolą, ale biorąc pod uwagę jego kunszt aktorski pewnie przekonałby do Skrzetuskiego nawet mnie. Tylko kto wtedy zagrałby Bohuna??
A zdjęcie rewelacyjne Ado, Aleksander wygląda wprost cudownie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 20:47, 01 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:51, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Aleksander zagra wszystko, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić go jako Jana. Skrzetuski jest oszczędny w emocjach. Sasza zagrałby to jak trzeba, ale męczyłby się.
Tosco moze to trochę zbyt dosadne w tym co napiszę, ale scena pieśni Bohuna jest tak gorąca, że będąc na miejscu Heleny to gra wstępna jest zbędna. To spojrzenie to taki XVIIwieczny cybersex.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Sob 20:56, 01 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asiaa09
Kompan
Dołączył: 13 Sty 2017
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:57, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | asiaa09 ja pisząc, ze Bohun trochę podrywał Helenę mialam na mysli to, źe po tym jak emocje opadły on patrzy się na nią z czułością. Takim poddańczym uwielbieniem. Ale takźe przyznaję Ci rację.
|
Szanuję Twoje zdanie Po to tu jesteśmy, żeby dyskutować
Tosca, błagam, tylko nie Skrzetuski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:57, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Aleksander zagra wszystko, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić go jako Jana. Skrzetuski jest oszczędny w emocjach. Sasza zagrałby to jak trzeba, ale męczyłby się.
Tosco moze to trochę zbyt dosadne w tym co napiszę, ale ta scena jest tak gorąca, że będąc na miejscu Heleny to gra wstępna jest zbędna. |
Chodziło mi właśnie o to, żeby dodać Skrzetuskiemu trochę temperamentu, trochę ognia i żeby nie był taki sztywny i bufonowaty. Myślę, że Aleksander zrobiłby to bezbłędnie.
Co do komentarza do zdjęcia w pełni się Tobą zgadzam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|