www.domogarov.unl.pl - FORUM

Tosca

Akurat "moi" Jacek i Nikita nie walili nikogo w łeb na dzień dobry ( między innymi za to ich tak lubię) więc z nimi byłby o wiele mniejszy problem niż z Jurkiem czy Afońką. Myślę, że sytuacja byłaby podobna do tej, w której znaleźli się Claire i Jamie.

Ada

Tosca

Od razu zakładasz najczarniejszy scenariusz, Ado.

Ada

nika

Biorąc pod uwagę, że lepiej dogaduję się z facetami niż z kobietami, to właśnie walenia po łbie na dzień dobry obawiam się najbardziej Wink

Tosca

Przesadzasz, Ado. A gdybym znalazła się na miejscu Claire zachowałabym się inaczej, a Jackowi czy Nikicie dałoby się o wiele łatwiej wytłumaczyć jak żyć w naszych czasach. Na pewno byłoby im trudno, ale nie jest to niemożliwe.

Gdyby mnie ktoś powiedział: siedź tu spokojnie i się nie ruszaj! To bym siedziała, ale Claire musiała pokazać, że ona wie lepiej i nie zamierza Jamiego słuchać, od tego wszystko się zaczęło.

carmen

z lekkim opóźnieniem, niemniej jednak .... miłej lektury Smile

Ada

O jejciu ile zwrotów akcji. Ciekawy zwrot akcji z tym strachem Heleny. A te dworki to gadaly całkiem jak my.
Wspaniałości.

nika

Ale mnie nastraszyłaś, carmen!! Nawet mi się żal zrobiło Heleny... Na szczęście Bohun potrafi zaskakiwać i, gdy my myślimy, że już lepszy być nie może, on okazuje się być jeszcze cudowniejszy *____* A w bonusie dostałyśmy dobrego kumpla Skrzetuskiego i sokolika. Aaaa, jaram się, jak Rozłogi, Rzym za Nerona i czarownica na stosie razem wzięte Very Happy

carmen

dziękuję Wam za ten entuzjazm ! Cieszę, że się podobało Very Happy

Tosca

Piękne opowiadanie Carmen. Trudno mi nawet powiedzieć, co podobało mi się w nim najbardziej.

carmen

Ślicznie dziękuję Tosco Very Happy

Caryca24

carmen

Dziękuję pięknie Caryco ! Cieszę się że się podobało Very Happy

Caryca24

No to rozsyłam. Ale szczerze powiem, że po bajkowych opowiadaniach Niki i Carmen, aż mi wstyd wylewać na Was wszystkie te bezeceństwa. Widać się o wiele za dużo Boccaccia naczytałam Sad

I nie wiem, dlaczego, Helena jest przez cały czas wstrętna. Aż mam ją ochotę wytargać za warkocze.

Od jutra jestem cnotliwa. Nic tylko cnota, cnota i jeszcze raz cnota Very Happy

Tosco, wiem, że Jurko cierpi i cierpiałam razem z nim przez całą tę fabułę, ale na końcu dostaje nagrodę. Tę najważniejszą!