www.domogarov.unl.pl - FORUM

Ada · Wysłany: Sob 20:41, 27 Mar 2021 Temat postu:

A Sienkiewicz towrsul swoje postacie na podstawie prawdziwych ludzi. Taka była wtedy moda. Tak było z Ivanhoe, tak było z Muszkieterami, tak było z Nikita i tak było z bohaterami Trylogii.

Nastuś. Ja pierdziu. Tego się nie da odzobaczyc.

Tosca · Wysłany: Sob 20:42, 27 Mar 2021 Temat postu:

Ada · Wysłany: Sob 20:55, 27 Mar 2021 Temat postu:

Wg mnie przełamanie Sienkiewicza miała być takie: bądźcie idealnymi żolnierzami i patriotami jak Skrzetuski. Nie idealnymi ludźmi. I tak jak wspominała Esfir był typowym przedstawicielem swojego stanu. Nie był najlepszy, ale nie był też bucem. Miał honorowe ideały wpojone do walki za ojczyznę. Ale popełniał błędy jak kazdy facet, któremu zawróci w głowie kobieta. Ja nie odczuwałam tego,że miał być idealny jako człowiek ogólnie. I nie byłam tego uczona. Nacisk był kładziony na jego patriotyzm.

Helena może nam się nie podobać. Ale kobiety takie były wtedy. Miały być potulne i rodzic dzieci. Tylko niektóre chciały czegoś więcej.

Tosca · Wysłany: Sob 21:02, 27 Mar 2021 Temat postu:

Patriotyzm i walka za ojczyznę to nic wyjątkowego w przypadku Jana. Nikita, Jacek czy Staszek też są wielkimi patriotami i nigdy nie czyniłam im z tego zarzutu, ale o wiele lepszymi ludźmi niż Jan. A to do Jana przylgnęły takie określenia jak " Chrystus w mundurze oficera jazdy", czy "rycerz bez skazy."

Kettling był z pochodzenia Szkotem, ale oddał życie za swoją nową ojczyznę.

Esfir · Wysłany: Sob 21:09, 27 Mar 2021 Temat postu:

Dzięki wielkie Tosco za cytat z przedmowy. Smile

Zatem potwierdziłaś moje przypuszczenie, że Sienkiewicz pewnie czytał Księcia Srebrnego. I jak miło, że w dodatku po polsku.

Nastuś - brrr! Co za koszmar.

Kwestia jurodiwych jest ciekawym fenomenem i dobrze pokazuje mentalność tamtych czasów. Car, okrutnik, nie bojący się Boga i Jego kary za swoje złe czyny, bał się szaleńców Bożych.
Car jako monarcha niejako namaszczony przez Boga nie powinien bać się zwykłego człowieczka, a jednak...
Możesz mieć inne zdanie Tosco. Według mnie Wasilij został bardzo dobrze przedstawiony przez Tołstoja. Wasyl Sienkiewicza nie jest już tak interesującą postacią. On służył tylko jako ponure przypomnienie swojego okrutnego losu, a także głos wzywający swoich braci do opamiętania się, nie odegrał jednak większej roli w fabule, a szkoda.

Tak samo odbieram Skrzetuskiego jak Ada - wzorem do naśladowania miała być jego patriotyczna postawa, a nie on sam jako człowiek.

Tosca · Wysłany: Sob 21:22, 27 Mar 2021 Temat postu:

nika · Wysłany: Pon 18:31, 29 Mar 2021 Temat postu:

carmen · Wysłany: Śro 9:08, 31 Mar 2021 Temat postu:

Tosca

carmen

Tosca

Tosca

Esfir

Chciałabym tylko dodać, że "Iwan Groźny" Gintrowskiego jest świetny. Bardzo klimatyczna pieśń, a skojarzenia z dawnymi chorałami tylko na plus. Smile

To faktycznie idealna pieśń do lektury "Księcia Srebrnego"! Jak pięknie koresponduje z treścią książki. Twisted Evil

Tak, Tosco, te słowa, które zacytowałaś, świetnie pasują do Afońki.
Ale dla mnie to dobrze, że nie dałaś sobie tego creda Nikitki do podpisu. Very Happy

Tosca

Esfir

Owszem, masz u mnie plus za to, gdyż to cytat z Józefa Hena! Wink

Chociaż osobiście wolałabym cosik z Crimenu niż Królewskich Snów. Wink