Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Książę Srebrny <3- ekranizacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monique
Kompan



Dołączył: 21 Lip 2016
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:00, 02 Paź 2016    Temat postu:

Tosca, Tosca, mam coś dla Ciebie!

Nie ważne, że po rosyjsku, ważne o kim!

[link widoczny dla zalogowanych]

Zgadnij, co za pan to udostępnił? Very Happy


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:30, 02 Paź 2016    Temat postu:

Monique napisał:
Tosca, Tosca, mam coś dla Ciebie!

Nie ważne, że po rosyjsku, ważne o kim!

[link widoczny dla zalogowanych]

Zgadnij, co za pan to udostępnił? Very Happy


Dzięki, Monique. Smile Bardzo bym chciała zobaczyć ten film.
A w kwestii udostępnienia stawiam na Aleksandra Domogarowa. Gdyby to Aleksander zagrał Afanasija Wiaziemskiego mój wybór byłby najprawdopodobniej inny. Andriej Sokolov zupełnie mnie do Afońki nie przekonał. Daleko mu do książkowego Afanasija.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 19:42, 02 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:27, 06 Lip 2017    Temat postu:

Droga Tosco znam już Twoje zdanie, czas na mój punkt widzenia.
Przeczytałam książkę i obejrzałam film.
Książę Srebrny to mężczyzna idealny i nierealny. O ile Skrzetuski był nazwany Jezusem Chrystusem to nie wiem jak nazwać Nikite.
Nikita nie ma żadnych wad. Jest rycerski, uczciwy, odpowiedzialny i trochę mdły. Skrzetuski ma wady, owszem jest bufonowaty, ale to cecha całej polskiej szlachty. Ale kazdy człowiek ma wady dlatego też Skrzetuski jest bardziej ludzki. Nikita odnosi się do wszystkich jak równym, a Skrzetuski nie. Kaźdy człowiek ma wady, albo popełnia błędy i to też jest piękne. Skrzetuski pytał się o szlachectwo Chmielnickiego bo od Rzędziana usłyszał że:,,to znaczny ktoś". Nie wiedział nic o listach, był trochę zaniepokojony czemu na kogoś takiego poluje się jak na zwierzę. Nie znaczy to, źe nie podałby ręki kimuś niżej urodzonemu. Co do Heleny. To owszem zwrócił uwagę na jej pochodzenie, ale nie oszukujmy się. W tamtych czasach ważne było, aby malźenstwo było zawierane w tej samej klasie społecznej. Była ładna, dobrze urodzona, zaiskrzyło. Tęskniła za rodzicami, których nie miała. Każdemu kto stracił rodzica miło słuchać o tym, że ktoś dobrze mówi o nich. Bohun o tym nie pomyślał.
Co do bojarzyny, ktora w filmie nazwana jest Jelena i dla odroźnienia tak będę pisac o niej to jest ona jeszcze gorsza od Kurcewiczówny. Helena potraktowała Jana jak ostatnią deskę ratunku? A co zrobiła Jelena? Zamiast poprosić bojarzyna o pomoc w ukryciu się przed Waziemskim to od razu zgodziła się za niego wyjść. Co więcej obiecała, że bedzie mu wierna. A potem zaczęło ja to męczyć. A już totalnie ja umeczylo to kiedy wrócił książę. To tak jakby Helena zamiast uciekać z Zagłoba poprosiła go o to, zeby się z nią ożenił.
Ciekawiej jest z Waziemskim. To odpowiednik Bohuna, zgadzam się. Ale o ile Bohuna nie bałabym się spotkać na swojej drodze tak Waziemskiemu wcale bym nie zaufała.w książce wysyłał on swatów do Jeleny, a w filmie nagabuje ją w cerkwi. Mnie akurat ta scena się podoba. Facet jak nie potrafi orzekonać do siebie kobiety to myśli, że jak pokaże siłę to wtedy sie uda. Ale efekt jest odwrotny. Bohun w Czortowym Jarze też przechodzi przez pewne etapy. Jest delikatny i romantyczny tak jak zawsze. Gdy to nie skutkuje to próbuje perswazji. Gdy i to nie odnosi sukcesów Bohun podnosi głos na Helenę, aby ukazać swoją frustrację. Jest doprowadzony do granicy wytrzymałości, ale ze względu na głębokie uczucie powstrzymuje swoją gwałtowność.
Waziemski ma u mnie plusa za porwanie Jeleny. Po bardzo zachowawczej postawie Nikity wreszcie sie coś działo.Wydaje mi się, ze bardziej działała na niego jej uroda, ale mial dla niej takźe dużo uczucia.
Nikita pokiereszował Afońkę, podczas porwania. Chwali mu się to, opryczników było wielu i dlatego udało się Waziemskiemu porwać Helenę. Ale miała ona dwóch obrońców. Męża i ukochanego i tak dali się podejść. Bohun rzucał wszystko w ślad za Heleną. Piękne to jest. Skrzetuski był bardziej obowiązkowy. Najpierw musiał wywiązać się ze swoich obowiązków i poprosić o zgodę na ruszenie tyłka. A Nikita? Nie szukał Jeleny bo służba wobec cara była najważniejsza. Najbardziej zdenerowwalo mnie to jak bez problemu chciał oddać głowę pod topór, a potem nie chciał uciec z więzienia bo dał słowo carowi. Ale nie pomyślał co się stało z Jeleną. Czy źyje, czy jest zhańbiona? Jak jej pomóc? Bo najważniejsza była sluźba dla cara. A Jelena totalnie wbiła gwóźdż do trumny jak poszła do klasztoru. Wygadywała jakiej psychologiczne bzdury. Nie poczekała na Nikitę. Nie dała mu moźliwosci poprawienia wszystkiego.
Nikita jako postać literacka to piękna osoba duchowo i fizycznie. Miło jest o takich ludziach czytac i pięknie byłoby ja spotkać, ale tacy ludzie w świecie rzeczywistym nie istnieją.
Nie zmieniłam zdania wolę Skrzetuskiego z jego wadami.
Bohun jest nadal moim Number 1. Nic tego nie zmieni. Póki co. Afońkę lubię za to, ze jest ciekawy. Nie tak jak Bohun, ale czytając o nim nie nudziłam się.
Może bluźnię, ale pisze to z całkowitą odpowiedzialnością. Very Happy
Albo byłam zbyt nakręcona Twoimi pochwałami i oczekiwałam czegoś wiecej od tej ksiązki.
Cenie Twoje zdanie, znasz ta książkę lepiej i nie ukrywam, że w wieloma .timi opiniami na tamt Nikity orzyznaję Ci rację, ale ja widzę tą książkę w inny sposób. Ale dzięki temu można patrzeć na bohaterów literackich w szerszym wymiarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:36, 06 Lip 2017    Temat postu:

Mam niemal identyczne odczucia jak Ty, Ado, zwłaszcza, jeśli chodzi o Helenę/ Jelenę. Uważam, że Helena Dymitriewna jest jeszcze gorsza od naszej. Helena Kurcewiczówna kiedy już się zdecydowała na Skrzetuskiego to przynajmniej się tego trzymała, natomiast bohaterka powieści Tołstoja zrujnowała życie trzem wspaniałym mężczyznom, z których każdy na swój sposób ją kochał: Afanasij był jak Jurko dziki, namiętny, ale przez to niezwykle pociągający; Nikita odwrotnie- pozornie łagodny, spokojny, „ poukładany” i w przeciwieństwie do Jana Skrzetuskiego kryształowy pod względem moralnym, ale gdy trzeba umie pokazać charakter ( według mnie to idealny kandydat na męża).

Na temat Drużyny Morozowa też nie można powiedzieć złego słowa. Uważam, że zachował się wobec Heleny bardzo honorowo. To nie był typ pokroju Macieja Boryny, któremu zachciało się młódki więc wykorzystał okazję i ją sobie kupił. Drużyna kochał Helenę jak ojciec. Tylko raz obudził się w nim zazdrosny mąż i postanowił urządzić „obrzęd pocałowania.” Helena wyszła za Drużynę z desperacji, aby uciec przez Wiaziemskim i to był jej kardynalny błąd. Ponadto, uważam, że Helena wyjątkowo okrutnie potraktowała Nikitę ponieważ:
1. To ona pierwsza powiedziała Nikicie, że go kocha ( jeszcze przed jego wyjazdem na Litwę)
2. Kiedy już po powrocie Nikity potajemnie spotkali się w ogrodzie ponownie wyznała mu miłość.


Napisałaś, Ado, że Drużyna jako mąż mógł obronić Helenę podczas napadu Afanasija. Ja z kolei uważam, że Morozow nie miałby żadnych szans w konfrontacji z Afońką i nie obroniłby Heleny. Był już stary, schorowany i nie miałby cienia szans w starciu z młodym, silnym rozwścieczonym i zdesperowanym mężczyzną ( z tego samego powodu szanse na powodzenie Drużyny w starciu z Afanasijem podczas „ sądu bożego” oceniałam na zero i bałam się o życie Morozowa).
Przecież Drużyna podczas napadu na dwór próbował nawet strzelać do zdesperowanego Afońki, ale chybił, a potem stracił przytomność, kiedy Afońka uderzył go w głowę rękojeścią szabli. Gdyby Nikita nie poszczerbił Afanasija tak mocno i nie złamał mu szabli „rosyjski Bohun” najprawdopodobniej zarąbałby Morozowa na oczach Heleny, czyniąc ją tym samym wdową zdaną tylko na łaskę porywacza.

A teraz czas na małą podróż w czasie…
Gdybym to ja znalazła się na miejscu Heleny Dymitriewny sprawy potoczyłyby się tak: poprosiłabym Drużynę Andriejewicza, aby pomógł mi jakoś uciec przed zakusami Afanasija ( nie chciałabym być z Afońką, mimo że tak bardzo przypomina Bohuna). A gdyby Drużyna mi się oświadczył, powiedziałabym mu prawdę tzn., że kocham Nikitę. Drużyna nie zasłużył sobie na taką śmierć. A kiedy Nikita wróciłby z Litwy wyszłabym za niego za mąż i żylibyśmy sobie długo i szczęśliwie. Zapewne doczekalibyśmy się również dzieci, choć zapewne nie 13.

W Helenie Dymitriewnie najbardziej denerwuje mnie to, że ona przed konsekwencjami swojego głupiego i nieodpowiedzialnego zachowania uciekła do klasztoru i jeszcze dorobiła do tego ideologię, że musi odpokutować za grzechy. Według mnie, nie tylko nie odpokutowała grzechów, ale jeszcze popełniła kolejne (okrutnie skrzywdziła Nikitę i pośrednio przyczyniła się do jego śmierci). Jestem przekonana, że Nikita nie zginął w tej bitwie przypadkiem – on celowo wlazł jakiemuś Tatarowi pod szablę i po prostu wybrał sobie piękne samobójstwo, bo życie bez Heleny nie miało dla niego sensu. Helena powinna była opuścić klasztor razem z Nikitą i zostać jego żoną.
W każdym razie, kiedy Nikita odchodził z tego klasztoru po pożegnaniu Heleną było mi go tak samo żal jak Bohuna w końcowej scenie filmu.
Mnie Nikita oczarował właśnie dlatego, że wreszcie dostałam to, czego chciałam- udoskonaloną wersję Jana Skrzetuskiego. Choć książę Srebrny jest tak samo wpatrzony w cara jak Jan w kniazia Jaremę, ale cóż to znaczy wobec zalet Nikity <3.

Teraz czas na parę słów tytułem obrony Afanasija Wiaziemskiego. Uważam, że jego los jest doskonałym przykładem na to jak bardzo przedmiotowo Iwan Groźny traktował swoich poddanych. Charyzmatyczny i „zbyt samodzielny” książę- oprycznik zaczął być carowi zawadą więc Iwan Groźny postanowił się go w perfidny sposób pozbyć. Przecież car doskonale wiedział jak bardzo Afanasij kocha Helenę; mało tego opowiedział mu sugestywną bajeczkę o bojarze Żmijewiczu i jego żonie, podsycając namiętność Afońki, podsuwając mu pomysł jak może zdobyć ukochaną kobietę oraz dając pretekst do pojawienia się we dworze Morozowa. Przecież Iwan Groźny miał pod sobą tysiące opryczników więc mógł wysłać kogoś innego z wiadomością o zdjęciu opały. Jestem przekonana, że Afońka sam nie wpadłby na to, aby napadać na dwór Morozowa i porywać jego żonę. Tak samo JUrko nie napadłby na Rozłogi i nie zarąbał Kurcewiczów gdyby nie przechwycone listy. Uważam więc, że Afońka miał częściowo rację kiedy powiedział carowi, że porwał Helenę niejako za przyzwoleniem cara i nie ukrywam, że było mi go bardzo żal. W końcu aż tak bardzo się- według mnie od Bohuna nie różni.

I na koniec jeszcze jedna ważna kwestia. Zgadzam się z Tobą, że bardzo trudno jest być Nikitą w realnym świecie, ale i tacy ludzie się zdarzają. Według mnie, na miano Nikity w żeńskim wydaniu z pewnością zasługuje Irina ( druga żona Aleksandra). Przecież to anioł nie kobieta. Ona wszystko dla niego poświęciła: własne marzenia i plany- rzuciła studia i pracę. A kiedy Aleksander porzucił ją i synka dla Nataszy to mimo, że Aleksander tak bardzo ją skrzywdził nie odwróciła się od niego tylko wspierała. Jestem przekonana, że wiele kobiet na jej miejscu powiedziałoby: „Skoro zostawiłeś mnie i dziecko dla innej to radź sobie teraz sam”, ale nie Irina. O ile wiem, Irina zadbała również o dobre relacje ojca z synem i nigdy nie nastawia Aleksandra Juniora przeciw ojcu. Tymczasem, wiele kobiet przy rozwodzie i po nim traktuje dziecko jak kartę przetargową w rozgrywkach z byłym mężem. Myślę, że Irina w głębi serca nadal kocha Aleksandra, zwłaszcza że nie ułożyła sobie życia po rozstaniu z Aleksandrem tak jak jego pozostałe partnerki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Czw 16:46, 06 Lip 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:26, 06 Lip 2017    Temat postu:

Masz rację, źe Jelena zniszczyła życie 3 mężczyznom. Drużyna Morozow może i był stary, ale ułomkiem tez nie był. Całkiem dobrze sobie radził.
Sam powiedział, ze kochał Jelenę jak córkę i gdyby powiedziała mu o tym, że kogos kocha to by ja ukrył. Nawet wydaje mi sie, ze ona sama to zaproponowała ten ślub. Nalegała na niego. A ten obrzęd z pocałunkiem? Był okropny. Ja rozumiem zazdrość, ale kazać na swoich oczach całować swoją zone facetowi, którego się ona obawia to okropne.
Morozow i Nikita musieli byc uprzejmi wobec opriczników bo przywieźli ze sobą akt łaski, ale powinni więcej myślec. Wiedzieli, że Waziemski nadal chce Heleny powinni być bardziej ostrożni. Afońka sam niewpadlby na pomysł uprowadzenia zamężnnej kobiety. Został podjudzany przez cara, ale próbował dążyć do szczescia. Po części mu współczuję. Żył z niespełnioną miloscia, popełniał głupstwa, nawet stracił honor dla tej miłości.
Nasza Helena przy rosyjskiej jest bardziej rozumna.
Jelena doprowadziła do śmierci 3 mężczyzn i sama skopała sobie życie. Wygadywała bzdury o zadośćuczynieniu. Albo nie pamiętam, albo nie doczytałam, ale wydaje mi się, że żyła z Morozowem jak ojciec z córką. Okłamała męża, a potem sprawiała ból Nikicie swoim wyznaniem miłości. Do jakiejś szczególnej zdrady nie doszło. Mogła chcieć iść do zakonu bo uważała, ze skrzywdziła swoim zachowaniem dwóch meźczyzn, którzy o nią dbali i chciała to odpokutować, ale mogła poczekać na Srebrnego. Mogła pozwolić mu się wytłumaczyć i wtedy zdecydować czy chce iśc do zakonu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:12, 06 Lip 2017    Temat postu:

Tak, masz rację oni żyli jak ojciec z córką. Nie widziałam nawet czy Helena miała jakieś obowiązki. Widzimy ją przecież jak siedzi sobie z służącymi w ogrodzie i śpiewa, a jedna z dziewcząt służebnych zaplata jej warkocz. Sielanka.

Wiesz, myślę, że nawet Drużyna chciał, aby Helena wyszła za Nikitę, a nie wstępowała do klasztoru. Świadczy o tym- według mnie- testament Morozowa, który tuż przed egzekucją kazał podzielić swój majątek na 3 równe części: " Pierwsza niech idzie na cerkwie Boże i nabożeństwa za moją duszę, druga dla ubogich, a trzecia dla wiernych sług i czeladników moich, wszystkich poddanych i brańców uwalniam na wieczne czasy. Wdowie zaś mojej przebaczam i pozwalam jej wyjść za kogo zechce!"
Nie dziwi Cię, że Morozow nie zabezpieczył materialnie Heleny i nie uwzględnił jej w testamencie? Moim zdaniem Morozow wiedział, że Nikita poślubi Helenę kiedy tylko będzie miał taką możliwość, wiedział także, że książę Srebrny nie jest pazerny i nie będzie się upominał o posag.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:55, 06 Lip 2017    Temat postu:

Jelena nie myśli. Sama namawia Morozowa do ślubu, potem tęskni za panieńskim stanem. Odprawia cyrki podczas wizyty Nikity. On jest spokojny i chociaż mu ciężko, ze ona jest źoną kogoś innego stara się nie pogarszać sytuacji. A co robi ona? Zachowuje się jak ofiara poświęcona na ołtarzu. Trzęsie się i nagabuje księcia. Nie może sie powstrzymać przed wyznaniem uczucia. Bardzo zakochana, ale wydała się za innego. Ona zachowuje się jakby miała coś z głową.
Morozow wiedział, ze Nikita zaopiekuje się Jeleną. Ale nie wiedział co jego żona może jeszcze wymyśleć. Jelena to famme fatale. Tak bezmyślnej bohaterki dawno nie widziałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:23, 06 Lip 2017    Temat postu:

Ada napisał:
Tak bezmyślnej bohaterki dawno nie widziałam.

Uff, a myślałam, że tylko mnie Jelena tak denerwuje. Ale cudownie idealny Nikita <3 zrekompensował mi wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:15, 06 Lip 2017    Temat postu:

Ah Nikita. Szkoda go dla takiej kobiety. Jelena sama tworzy problemy tam gdzie ich nie ma.
Ale Ty będziesz bardziej zbulwersowana jak skończysz czytać ,,Obcą" niz ja głupotą Jeleny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:23, 08 Lip 2017    Temat postu:

Ada napisał:
Każdemu kto stracił rodzica miło słuchać o tym, że ktoś dobrze mówi o nich. Bohun o tym nie pomyślał.


Nie sądzę, aby Bohun źle myślał o ojcu Heleny.Po prostu nie miał skąd dowiedzieć się o zrehabilitowaniu Wasyla Kurcewicza. Bohun- w przeciwieństwie do Jana- nie bywał w Łubniach więc skąd miał się o tym dowiedzieć??Jestem przekonana, że gdyby wiedział, natychmiast doniósłby o tym Helenie, choćby po to aby w ten sposób zyskać w jej oczach. Jan po prostu wykorzystał sytuację, to wszystko.

Ada napisał:
Facet jak nie potrafi przekonać do siebie kobiety to myśli, że jak pokaże siłę to wtedy się uda. Ale efekt jest odwrotny.


Trafiłaś w sedno, Ado. To jest właśnie przyczyna, dla której tak bardzo nie lubię sceny z szarpaniną. A jeśli J. Hoffman myślał, że w ten sposób obrzydzi mi Bohuna to się grubo pomylił.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 16:23, 08 Lip 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:43, 08 Lip 2017    Temat postu:

Tosca napisał:

Trafiłaś w sedno, Ado. To jest właśnie przyczyna, dla której tak bardzo nie lubię sceny z szarpaniną. A jeśli J. Hoffman myślał, że w ten sposób obrzydzi mi Bohuna to się grubo pomylił.

Mnie to pasuje bo Kazdy ma granice wytzymalości. Bohun był romantyczny i czuly. Nieskutkowalo. Potem używał argumentów. W końcu brak jakiegokolwiek zrozumienia ze strony Heleny wywołało rozpacz.

A wracając do ,,księcia srebrnego" rosyjska Helena miała słaby charakter i była tchórzliwa. Wydaje mi sie, ze ona tak naprawdę nikogo nie kochała. Mąż traktował ja jak córkę i nic od niej nie wymagał. Afońka zbyt hą osaczał. Nikita za bardzo nie miał pola manewru, aby do niej dotrzeć. Nasza Helena jest bohaźliwa, ale rosyjska jest bezmyślna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:42, 08 Lip 2017    Temat postu:

Jelena ma u mnie "przerąbane" za to, że zrujnowała życie mężczyzn, którzy ją kochali ( ze szczególnym uwzględnieniem Nikity <3).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:08, 11 Lip 2017    Temat postu:

Ten mix bohaterów z filmów ma byc w formie: Skrzetuski i Bohun plus Srebrny i Afońka na jednej planszy? Czy Skrzetuski i Bohun i na osobnej planszy Srebrny i Afońka w podobnych sytuacjach? Czy Skrzetuski i Srebrny osobno i Bohun z Afońka? Masz jakies lepsze fotki z ekranizacji Tołstoja ?bo jest ich mało, jedyne wyjscie to robic screeny z youtube, ake tam jakoś kiepska. Chyba, ze to nie problem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:16, 11 Lip 2017    Temat postu:

Ada napisał:
Ten mix bohaterów z filmów ma byc w formie: Skrzetuski i Bohun plus Srebrny i Afońka na jednej planszy? Czy Skrzetuski i Bohun i na osobnej planszy Srebrny i Afońka w podobnych sytuacjach? Czy Skrzetuski i Srebrny osobno i Bohun z Afońka? Masz jakies lepsze fotki z ekranizacji Tołstoja ?bo jest ich mało, jedyne wyjscie to robic screeny z youtube, ake tam jakoś kiepska. Chyba, ze to nie problem.


Jan Skrzetuski+ Nikita Srebrny- jedna plansza
poniżej
Afońka+ Jurko druga plansza, a jakością się nie przejmuj jak zrobisz, tak będzie dobrze. Chciałam po prostu rzucić na nich okiem. Z góry dzięki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:06, 11 Lip 2017    Temat postu:

Tosca!
Mówisz masz
Skrzetuski vs. Srebrny


Bohun vs. Wiaziemski


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Wto 22:08, 11 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 59, 60, 61  Następny
Strona 2 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin