www.domogarov.unl.pl - FORUM

Ada · Wysłany: Sob 19:46, 17 Mar 2018 Temat postu:

Pan Pągowski mogl sobie mowic co chciał. Ale Jackowi wsrod szlachty nic nie groziło. Po pierwsze pochodził ze znacznego i starego rodu. Po drugie Cyprianowicze chociaz niedawno nobilitowani rowniez należeli do szlachty. Oczywiscie nie obracaliby sie wsrod rodów magnackich,a Jacek mógłby. Ale byli pełnoprawnymi szlachcicami.

Ksiadz Woynowski to nawet liczył na to, ze pieniądze mu sie rozmnożą. Wszystko co miał to rozdawał potrzebującym i na swoje stadko. Ale był wykształcony. Pieniadze dał pan Cyprianowicz, ale to ksiadz ruszył machinę znajomosci.

Tosca · Wysłany: Sob 20:11, 17 Mar 2018 Temat postu:

nika · Wysłany: Sob 21:29, 17 Mar 2018 Temat postu:

Tosca · Wysłany: Sob 21:36, 17 Mar 2018 Temat postu:

Ada · Wysłany: Sob 22:22, 17 Mar 2018 Temat postu:

nika · Wysłany: Sob 22:24, 17 Mar 2018 Temat postu:

Tosca · Wysłany: Sob 22:32, 17 Mar 2018 Temat postu:

Ada · Wysłany: Sob 22:44, 17 Mar 2018 Temat postu:

nika · Wysłany: Sob 22:46, 17 Mar 2018 Temat postu:

Ada · Wysłany: Sob 22:54, 17 Mar 2018 Temat postu:

Sebastian ma ostre spjojrzenie, ktore przyciaga i nie jest brzydki. Ale przystojniakiem nad Saszę, Marcina czy Michała nie jest.
Dlatego napisałam, ze odpowiednia charakteryzacja plus jego gra aktorska mogłyby stworzyć całkiem udana kreację.
Poza tym Sienkiewicz dawał nam wskazówki, ze jest odpychający fizycznie. A według mnie jego wyglad był spowodowany podłym charakterem i złym prowadzeniem sie, a nie brzydota.

Bardziej kolorem włosów pasowałby Mateusz Damiecki do roli Jacka. Ale nie jestem jego fanką.

Wiem, że Michał zostanie na zawsze Skrzetuskim, ale to mogłoby byc ciekawe doświadczenie.

nika · Wysłany: Sob 22:55, 17 Mar 2018 Temat postu:

A co sądzicie o Sebastianie Cybulskim w roli Jacka?

Ada · Wysłany: Sob 23:01, 17 Mar 2018 Temat postu:

nika · Wysłany: Sob 23:03, 17 Mar 2018 Temat postu:

Tosca · Wysłany: Nie 9:33, 18 Mar 2018 Temat postu:

Ado, przecież Marcjan był odpychający fizycznie. Sienkiewicz napisał, że był niski, gruby, miał pałąkowate nogi i dlatego przezywali go pniakiem.
A Michał, Żebrowski jako Jacek zupełnie mi nie pasuje, bo dostałybyśmy Jacka w wersji blond.
Jeśli chodzi o opinię samego Sienkiewicza to w w biografii Sienkiewicz. Żywot pisarza autorstwa Józefa Szublewskiego znalazłam taką informację: Co do na polu chwały- wolałbym, aby powieść ta nie była tłumaczona, albowiem uważam ją za chybioną. Mój umysł zanadto był zajęty wojną z Japonią i tym co się dzieje u nas i w Rosji, nie byłem w stanie się skupić, ani przejąć przedmiotem, skutkiem czego pracowałem w ciągłych dystrakcjach, patrząc na tę robotę jak na przymus. Sądzę, że to samo działo się z innymi pisarzami w Polsce. Tak dalece sam krytykuję Na polu chwały, że najprawdopodobniej nie będę pisał ani drugiej, ani trzeciej powieści zamierzonej trylogii, a przecie dopiero te następne części jako obejmujące wyprawę wiedeńską mogłyby mieć i budzić jakiś żywszy interes zwłaszcza u obcych czytelników.*
*J. Szublewski, Sienkiewicz. Żywot pisarza, wyd. PWN, Warszawa 2011,s.425-426.

Jeśli o mnie chodzi to nadal uważam,że ta powieść zupełnie niezasłużenie jest tak ostro krytykowana i nie chodzi mi tylko o Jacka, który łączy w sobie wszystkie zalety Nikity ( czy też ulepszonego Skrzetuskiego, Bohuna i porucznika Edmunda). Dużo bym dała, żeby Jan miał tak cudowny charakter jak Jacek. Podobali mi się także Bukojemscy, czyli Kiemlicze do kwadratu, Serafin i Stanisław Cyprianowicze, no i Anna, która w przeciwieństwie do Heleny poszła po rozum do głowy i dotarło do niej, że nie wolno bawić się uczuciami innych.

nika · Wysłany: Nie 9:37, 18 Mar 2018 Temat postu:

Tosco, niech Ci Bozia w Nikicie Idealnym (czy jakim tam ideale z haremu chcesz) wynagrodzi, że dokopałaś się do tych informacji i podzieliłaś się tym z nami!!!