Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Na polu chwały" H. Sienkiewicza.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 59, 60, 61 ... 75, 76, 77  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:18, 13 Lut 2019    Temat postu:

Braki Jacka, Nikity, Jaremki są, według mnie, tak marginalne, że ich zalety je przewyższają i to z nawiązką.

Ada napisał:
Pochodzenie miał świetne, ale partia była z niego żadna. Cóż tego, że dobry, przystojny, uczciwy, rycerski i wierny? Jakoś żaden ojciec nie chciał go na zięcia.


Nie przypominam sobie, żeby była tam jakaś inna panna na wydaniu niż Anna. Siostry Krzepeckie nie wchodzą w rachubę ( nawet najmłodsza Tekla, która miała najlepszy charakter), bo uważam, że Jacek jako szwagier Marcjana przeżyłby tam piekło. Nie zasłużył sobie na taki los. Szkoda by mi go było.

A co do Bohuna to uważam, że on chciał zdobyć szlachectwo tylko ze względu na Helenę, "by wy nie mieli wstydu oddając krewniaczkę Kozakowi". Tym zresztą mamił go Zagłoba, kiedy mówił, że Bohuna usynowi i da mu swój herb, żeby Bohun łatwiej mógł dostać Helenę za żonę. Bohunowi herb nie był do szczęścia potrzebny, w młodym wieku był już właściwie pułkownikiem, otaczał go nimb mołojeckiej sławy, śpiewano o nim pieśni po obu stronach Dniepru. Bohunowi do pełni szczęścia brakował tylko Heleny i wszystko, co robił, robił dla niej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 21:16, 13 Lut 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:25, 13 Lut 2019    Temat postu:

Tosca napisał:
Braki Jacka, Nikity, Jaremki są, według mnie, marginalne, bo ich zalety je przewyższają i to z nawiązką.

Co nie znaczy, że wad nie mają wcale. Bo mają.

A Bohun "mnie nie chłopkę brać"? Los zwykłych panien chłopskich czy mieszczańskich go nie interesował. Chcąc zostać kimś w przyszlosci nie mogl sobie pozwolić na małżeństwo z chlopką. Owszem władza pułkownika w dodatku sławnego to było wiele, ale bez szlachectwa nie byłby traktowany zawsze na równi i by siegnąć po wiecej musiałby je zdobyć.


To, że Sienkiewicz nie pisał o innych pannach w okolicy nie znaczy, że ich nie było. Jacek zapraszany był tylko do pana Pągowskiego, który go dokarmiał zanim starzec dostrzegł w nim rywala. Nikogo innego nie odwiedzał i nie dostawał zaproszeń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:44, 13 Lut 2019    Temat postu:

Ada napisał:
Co nie znaczy, że wad nie mają wcale. Bo mają.


Dla mnie cała trójka: Jacek, Nikita, Jaremka jest idealna. Mają tak cudowne charaktery, że te mikro wady nikną w powodzi ich zalet. A pod względem urody też nic im nie brakuje. Oczywiście, najmilszym zaskoczeniem był dla mnie Jacek <3 Tu mi H. Sienkiewicz sprawił ogromną niespodziankę. Narzekałam na Jana, bo chciałam mieć idealnego Polaka, szlachcica i husarza, i go dostałam. Tu muszę oddać panu Litwosowi sprawiedliwość, Jacek <3 wyszedł mu rewelacyjnie.


Ada napisał:
A Bohun "mnie nie chłopkę brać"? Los zwykłych panien chłopskich czy mieszczańskich go nie interesował.


Bohuna nie obchodziła żadna dziewczyna czy kobieta, oprócz Heleny, kochał tylko ją, inne się nie liczyły, nawet ta nieszczęsna historia z brankami z galery tego dowodzi. A "mnie nie chłopkę brać" zawsze interpretowałam jako próbę podbudowania własnej samooceny przez Bohuna, bo " przyszedł, szlachcic, Laszek cacany, ledwie spojrzał, ledwie w tańcu zakręcił i całą wziął, a ty Kozacze, cierp, łbem tłucz!"
Edycja:
Wracając do Jacka.Myślę, że gdyby w okolicy Wrąbków mieszkały jeszcze jakieś inne rodziny to Sienkiewicz by o nich wspomniał, choćby na zasadzie wzmianki, nie musiał się rozpisywać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 21:18, 13 Lut 2019, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:00, 13 Lut 2019    Temat postu:

Co nie znaczy, że Bohun sam z siebie nie chciał być szlachcicem. Helena tylko to potęgowała bo nie chciał mu być wstyd przy niej. Ale watpię by Bohun nie żałował. Trzeba to rozróżnić. Bohun kochał tylko Helenę. Ale na niej jego szacunek do kobiet się kończył. Z kniahinią miał uklad. Natomiast innych kobiet nie szanował i miął gdzieś ich los, nie wzruszało go to.

Według mnie nie ma człowieka idealnego. Jacek Taczewski to bardzo dobry człowiek i wyjatkowy chłopak, ale nie idealny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:09, 13 Lut 2019    Temat postu:

Ada napisał:
Według mnie, nie ma człowieka idealnego. Jacek Taczewski to bardzo dobry człowiek i wyjątkowy chłopak, ale nie idealny.


Ja oczywiście uważam inaczej, tak jak napisałam wyżej, Jacek, Nikita i Jaremka mają tak cudowne charaktery, że uznaję ich za idealnych i dużo bym dała, żeby spotkać w życiu mężczyznę o tak cudownym charakterze jakie mają oni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:57, 08 Mar 2019    Temat postu:

Ada napisał:
Ale niezbyt zaradnego. Chociaż ma już 22 lata to sobie nie radzi w życiu oprócz talentu szermierczego. Ale większosc facetów w tym wieku jest jeszcze zielonych. Więc poczułabym na to,że Jacek z wiekiem zmądrzeje. Nie sądzę by pan Cyprianowicz w jego wieku był taki nieogarnięty życiowo.


Uważam, Ado, że nie można porównywać Jacka z panem Cyprianowiczem. Nie zapominaj, że jego przodkowie byli kupcami i fach kupiecki przechodził u nich z pokolenia na pokolenie, syn uczył się od ojca, dopiero później Cyprianowicze uzyskali szlachectwo, ale nawet teraz, gdy zmienili profesję z dawnych czasów pozostały im cenne znajomości itp.To właśnie dzięki znajomościom pana Cyprianowicza Anna i Jacek mieli w Krakowie pięknie urządzony apartament dla nowożeńców, mimo, że w mieście był okropny tłok.

Jacek nie miał się od kogo uczyć zaradności. Nie wiemy jaka była przyczyna ubóstwa rodziny Taczewskich a chętnie bym się tego dowiedziała. Może dziadkowie Jacka żyli ponad stan i roztrwonili rodzinny majątek? Może spadły na nich jakieś nieszczęścia choroby, nietrafione inwestycje? Możemy się tylko domyślać. A ksiądz Woynowski zupełnie nie przywiązywał wagi do dóbr doczesnych i kompletnie się na tym nie znał. Pewnie gdyby Jacek wyjechał z rodzinnej wioski i trafił na dwór jakiegoś magnata mógłby zrobić karierę podobną do tej, którą zrobił Jan.
Uważam, że w czasie gdy pod nieobecność Jacka Wyrąbkami będzie zarządzał pan Serafin ten majątek zacznie przynosić dochody.

Tak samo było przecież z zaniedbanymi Rozłogami, być może Jan tak łatwo zrzekł się praw do tego majątku między innymi dlatego, że widział, ile pracy trzeba będzie włożyć, żeby wyprowadzić Rozłogi na prostą. Trzeba by było zaprowadzić porządek w księgach rachunkowych,wybudować nowy dwór, który bardziej przypominałby szlachecką siedzibę niż ta " szopa", w której żyli Kurcewicze, zatrudnić dobrego zarządcę, zadbać o odbudowanie relacji z sąsiadami, zatrudnić nową służbę itp. najprawdopodobniej Jan nie chciał sobie zaprzątać tym głowy więc machnął ręką na zasadzie: kiście się dalej w tych Rozłogach skoro tak wam zależy, ja mam inny majątek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 12:58, 08 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:23, 08 Mar 2019    Temat postu:

I znowu widzę Tosco u Ciebie podwojne standardy dla Jacka i Bohuna wobec Jana.
Skrzetuski jest be bo zrzekł się Rozlogow? A po co mu one? Sam mowil, że ma swego dosyć i jeszcze sypnie groszem. Ale nie planował tam mieszkać bo miał własny majątek. Pewnie chciał zaplacic za Helenę wiano bo tak należało.

Nie zapominam, że pan ród pana Cyprianowicza było od niedawna uszlachcony. Jako niedawna rodzina kupiecka mieli majątek zdobyty na handlu i umiejetnosci płodzenia pieniędzy. Poprzednie pokolenie uczyli tego młodszego.

Cóż Jacek nie miał od kogo się uczyć. Rodzice szybko mu pomarli. Ale chłopak był bystry. Nie zaskoczyło mu przez x lat by coś zrobić? Do kogoś udać sie po poradę? Jesli nie do sąsiadów ( bo Krzepeccy i pan Pągowski) nie byli skorzy do pomocy. To chociaz na jakis dwór lub mógłby poprosić księdza Woynowskiego o wstawiennictwo u jakiegos magnata lub pożyczkę u jakiegos kupca. Przeciez nie tylk ono biedował, a,e jego ludzie rowniez. A on jako ich pan i szlachcic winien im był opiekę. A on siedział latami w Belczączce i wzdychał do Anny i nic innego nie robił. I dopoki w okolicy nie pojawili się inni pretendenci do jej rętki to zyl w stagnacji. Dopiero zazdrość go ruszyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:53, 08 Mar 2019    Temat postu:

Ada napisał:
I znowu widzę Tosco u Ciebie podwójne standardy dla Jacka i Bohuna wobec Jana.

Nie zrozumiałyśmy się, chodziło mi o to, że gdy Jan zobaczył w jakim stanie są Rozłogi to jako człowiek rozważny i znający się na rzeczy po prostu odpuścił sobie ten majątek, bo to była skórka za wyprawę więc dał sobie spokój.


Ada napisał:
Cóż Jacek nie miał od kogo się uczyć. Rodzice szybko mu pomarli. Ale chłopak był bystry. Nie zaskoczyło mu przez x lat by coś zrobić? Do kogoś udać sie po poradę? Jesli nie do sąsiadów ( bo Krzepeccy i pan Pągowski) nie byli skorzy do pomocy. To chociaż na jakiś dwór lub mógłby poprosić księdza Woynowskiego o wstawiennictwo u jakiegoś magnata lub pożyczkę u jakiegoś kupca. Przeciez nie tylko ono biedował, ale jego ludzie również. A on jako ich pan i szlachcic winien im był opiekę.


Mnie też to zastanawia, Ado. Gdzieś czytałam, że H. Sienkiewicz często czynił swoich bohaterów biedakami, żeby czytelnicy bardziej im współczuli, ale fakt, że Jacek jest biedny nie zmniejszy mojej sympatii wobec tej postaci, za bardzo Jacka lubię. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 21:18, 08 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:12, 20 Mar 2019    Temat postu:

Dawno nie chwaliłam Jacka <3, ale żeby nie było, że tylko ja wychwalam go pod niebiosa to zacytuję opinię innych bohaterów powieści na temat mojego ulubieńca:

Serafin Cyprianowicz o Jacku Taczewskim:

(...) chcę zacnemu młodzieńcowi przysługę bez straty dla siebie oddać, za którą jeszcze sobie jego wdzięczność zaskarbię. Nie bójcie się ojcze dobrodzieju. (...) Oto wyprawię jedynaka do tej samej chorągwi, w której będzie służył pan Taczewski, i tuszę, że mój Stach znajdzie w nim godnego kompaniona i przyjaciela. Wiecie jaka to ważna rzecz kompania i co to jest wierny przyjaciel przy boku i w obozie, gdzie tak łatwo o zwadę, i na wojnie, gdzie łatwiej jeszcze o śmierć. Bóg mi fortuny nie poskąpił a dziecko dał tylko jedno. Pan Taczewski jest mężny, trzeźwy, mistrz, jako się pokazało, do szabli- i cnotliwy, bo wyście go hodowali! Niechże będą ze Stachem jako Orestes i Pylades. (...).*

Ksiądz Woynowski- opiekun Jacka:

Za Jacka ręczę jak za siebie samego. Złoto to nie chłop i serce ma wdzięczne jak pszenna ziemia. Bóg waści zesłał! Będzie teraz mogło moje chłopaczysko pokazać się, jak na Taczewskiego Powałę przystoi- i co najważniejsze- może ujrzawszy świat szeroki, zapomni o tej dziewce, dla której tyle lat zmarnował i tyle przecierpiał.**

* H. Sienkiewicz, Na polu chwały, Warszawa 2016, s.96-97.
** ibidem, s. 97.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 22:17, 20 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:40, 20 Mar 2019    Temat postu:

Wszystko to prawda co mówią o Jacku. Ale on niestety ma nabytą nieporadność od księdza Woynowskiego. Co pasowało ubogiemu księdzu nie pasuje do młodego szlachcica.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:49, 20 Mar 2019    Temat postu:

Czego byś nie napisała, Ado, i tak nie zdołasz mi Jacka obrzydzić. Tak samo jak J. Hoffman Bohuna, bo Jacek jest dokładnie taki, jak sobie wyobrażałam ideał Polaka, szlachcica i husarza. Very Happy

Ada napisał:
Co pasowało ubogiemu księdzu nie pasuje do młodego szlachcica.


Mnie to wcale nie przeszkadza, nie każdy młody szlachcic musi być taki jak Jan Skrzetuski i bardzo się cieszę, że Jacek nie jest kopią Jana, zresztą jak chłopak zobaczy trochę świata poza Wrąbkami to mu dobrze zrobi. A pod Wiedniem się wzbogaci. Very Happy
Jacek ma złote serce, ale nawet księdzu Woynowskiemu potrafił się postawić w kwestii ślubu z Anną, bo to właśnie ksiądz najbardziej odradzał Jackowi małżeństwo przed wyruszeniem na Wiedeń, ale Jacek się uparł i postawił na swoim.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 23:11, 20 Mar 2019, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:37, 20 Mar 2019    Temat postu:

Tosca napisał:
Czego byś nie napisała, Ado, i tak nie zdołasz mi Jacka obrzydzić. Tak samo jak J. Hoffman Bohuna, bo Jacek jest dokładnie taki, jak sobie wyobrażałam ideał Polaka, szlachcica i husarza.


Masz manię prześladowczą Tosco. Nie piszę o Jacku w celu zniechęcenia go do Ciebie. Nie musisz w kółko o tym pisać. Znam Twój punkt widzenia. Tylko patrzę na Jacka "trzeżwym okiem".
Lubię go, ale ma trochę wad. Co nie znaczy, że jest gorszy. Chociaż na jego poczynania przymykam oko bo to jeszcze chłopaczek, nie mężczyzna.


Nie musi być jak Jan Skrzetuski. Ale jednak mimo podobnego wieku to Jan, również mlody, sprawiał wrazenie mezczyzny.
Chociaz Jacek pewnie Bohuna w sztuce walki na szable by powalił to jednak w porównaniu do Kozaka był jeszcze dzieckiem mentalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:37, 21 Mar 2019    Temat postu:

Ada napisał:
Nie piszę o Jacku w celu zniechęcenia go do Ciebie. Nie musisz w kółko o tym pisać. Znam Twój punkt widzenia. Tylko patrzę na Jacka "trzeźwym okiem".


A ja mam dziwne wrażenie, że kiedy już minęło pierwsze zaskoczenie pt. " Jak to! Jacek lepszy od Nikity?! Przecież to bohater Sienkiewicza, w dodatku Polak, szlachcic i husarz więc powinnam go potępić w czambuł, ale tak się nie stało więc zaczęło się wyszukiwanie u Jacka wad na siłę. Mnie nie przeszkadza, że Jacek jest biedny, bo, choć młodziutki, to pod wieloma względami myśli bardzo dojrzale: np. kwestia pojedynku z Bukojemskimi. Jacek nie był takim chojrakiem jak np. Henryk "z małej trylogii." Henryk był tak zadufany w sobie, że kiedy poszedł się pojedynkować z Selimem o Hanię to się słowem nie odezwał i gdyby nie to, że przypadkiem natknął się na swojego ojca, nikt nie wiedziałby o tym pojedynku i Henryk wykrwawiłby się na śmierć na polanie. Jan też mógłby się od Jacka uczyć, gdyby nie posłuchał kniahini i od razu zabrał Helenę do Łubniów i się z nią ożenił, tak jak to zrobił w jednym z moich opowiadań, mógłby sobie jechać spokojnie na Sicz i gdzie by tylko chciał. Dla mnie "wady", które wytykasz Jackowi są niczym, bo nikną w powodzi jego zalet, zwłaszcza że Jacek miał o wiele trudniejszy start w życiu niż np. Jan czy wspomniany wyżej Henryk. Uważam, że fakt, że Jacek- mimo wszystko- wyszedł na ludzi to zasługa księdza Woynowskiego, gdyby nie on, Jacek zdziczałby w tym lesie tak jak Bukojemscy, Kiemlicze albo Kurcewicze. Dla mnie Jacek jest taki jaki powinien być Jan więc będę Jacka bronić tak jak Ty bronisz Jana.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Czw 12:47, 21 Mar 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:02, 21 Mar 2019    Temat postu:

Lubię rozkładać bohaterow literackich na ich wady i zalety. Zawsze mozna sie dowiedzieć o nich czwgoś wiecej. Mimo tego, że nie widze w nich ideałów to ich lubię. Ale na szczescie żyć z nimi nie muszę. Fikcja to co innego niż realność.

Jeśli piszę, źe Jacek jest według mnie niezaradny życiowo. To nie chcę Ci robić na złość Tosco. Ty nie widzisz w tym problemu. Owszem to nie jest zbrodnia. Z Jacka to fajny chłopak. I tak jak Ty oczekiwalaś czwgoś lepszego od Jana Skrzetuskiego tak jak oczekiwałabym od tak inteligentnego i honorowego młodzieńca większej zaradności. Bo w końcu zrobił coś z sobą i trafił pod skrzydła mądrych i odpowiedzialnych ludzi (Serafin Cyprianowicz, król). I oby pociągnął dalej ze swoją zdobyta wiedzą i nie oparł swojej fortuny tylko na łupach spod Wiednia. Bo te kiedyś się skończą. A majatek bedzie marnia' bez umiejętnego zadządzania.

Nie wbijam Ci do głowy Tosco swojego punktu widzenia i nie wytykam, że sie mylisz. Tylko moje zdanie o każdym ulubieńcu literackim nie jest bezkrytyczne. Tak lubię. Ty wolisz inaczeji nie mam nic przeciwko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:21, 21 Mar 2019    Temat postu:

Ada napisał:
I tak jak Ty oczekiwałaś czegoś lepszego od Jana Skrzetuskiego


I tu trafiłaś w sedno, Ado. Jacek w stu procentach spełnił moje oczekiwania wobec Polaka szlachcica i husarza.
A co do dalszych losów Jacka to jestem o niego spokojna. Teraz Jacek jest głową rodziny więc tym bardziej będzie mu zależało. Zresztą już widać w nim zmianę, bo początkowo bałam się, że Jacek ulegnie namowom księdza Woynowskiego i nie ożeni się Anną przed wyprawą pod Wiedeń, ale Jacek postawił na swoim. A w chorągwi pozna innych szlachciców, zobaczy trochę świata poza Wyrąbkami i chłopak odżyje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 59, 60, 61 ... 75, 76, 77  Następny
Strona 60 z 77

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin