Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zalety Jana S. (jakieś jednak ma)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:18, 24 Maj 2018    Temat postu:

Wielki plus u Jana tak jak i u Bohuna za to, że nie mieli podwójnej moralności dla kobiet i mezczyzn.
Za to, źe nie uważali chuci za cos normalnego co mozna rozładować z chlopką, a kochać inną.
Byli młodzi, przystojni, bogaci i sławni. Mogli mieć każdą. Mezczyzna nie musiał dochować czystości do ślubu jak kobieta. A jednak wierności dochowali. Dlatego mimo wad Jana uwazam, ze kochał Helenę. Pewnie miewał przygody z kobietami zanim poznał Kurcewiczownę. Ale potem ta sfera zycia była zarezerwowana tylko po ślubie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Czw 12:18, 24 Maj 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:42, 24 Maj 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Wielki plus u Jana tak jak i u Bohuna za to, że nie mieli podwójnej moralności dla kobiet i mężczyzn.

To samo można powiedzieć o Nikicie, Jacku czy Stanisławie więc to nic nadzwyczajnego.

Ada napisał:
Dlatego mimo wad Jana uważam, że kochał Helenę.


A ja uważam, że nie. Helena w przeciwieństwie do Anusi Borzobohatej spełniała wszystkie kryteria idealnej żony: była zahukana, potulna, głupia i łatwo można było ją przerobić na klacz zarodową i zagonić do garów. Oto dlaczego Skrzetuski " pokochał" Helenę:

Zalecano szukania kandydatek łagodnych, cichych, bogobojnych, skromnych, cnotliwych, czyli bez własnego zdania i krzty temperamentu. Taki zestaw zalet u młodej panienki dawał mężowi gwarancję, że w założonej rodzinie zapewni sobie pozycję dominującą. Będzie decydował o losie domowników, górował nad nimi intelektem, karcił według własnego uznania i wygłaszał swoje poglądy w atmosferze ogólnego uwielbienia.

A. Lisiak, Miłość kobieta i małżeństwo w XIX wieku. s.25.

Skoro takie były oczekiwania wobec kobiet w XIX wieku, to cóż dopiero w XVII. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Czw 12:44, 24 Maj 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:13, 24 Maj 2018    Temat postu:

Tosca napisał:

Ada napisał:
Wielki plus u Jana tak jak i u Bohuna za to, że nie mieli podwójnej moralności dla kobiet i mężczyzn.

To samo można powiedzieć o Nikicie, Jacku czy Stanisławie więc to nic nadzwyczajnego.

A ja uwazam, że tak.

Chłopców uczono, że współżycie z inną nawet po slubie to nie grzech. Kobiety były za to samo piętnowane. Na pewno on, Bohun czy Nikita mieli jakies doświadczenia. Co do Jacka to jestem pewna, ze szedł do ślubu jako prawiczek jak Jamie. Miał 17 lat jak pokochał Anne, a wczesniej w domu były kłopoty no i rodzice byli bardzo wierzący. Nie było czasu, ani chęci by Jacka uświadamiać.

Jan nie musiał żyć w celibacie. Nie tylko po slubie, a juz większa swobodę miałby w okresie narzeczenstwa. A jednak nie myslal,ze wykorzystanie jakiejs chłopki dla własnej wygody jest fair.
Np. taki Bogusław Radziwiłł uwodził panny rożnego stanu. Od księżniczki po chłopkę. Ale byłby wielce zszokowany, gdyby jakas mu odmówiła. Bo jak to mozna odmówić jemu, księciu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:22, 24 Maj 2018    Temat postu:

Wątpię, aby Jan miał jakieś przygody przed ślubem, bo nie wyobrażam sobie, by ojciec zaprowadził go do domu publicznego na inicjację, a tym bardziej sprowadził gamratkę; nie mówiąc już o pozwoleniu na wykorzystanie służącej. To samo dotyczy Nikity i Jacka. Bohun na pewno miał jakieś doświadczenia z kobietami, a co do Bogusława, cóż "książę też może być chamem."Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:30, 24 Maj 2018    Temat postu:

Co prawda nasz szlachta była rozpuszczona, ale nie było takiego przyzwolenia jak a Anglii, ze mizna wykorzystać służącą. Tam służąca miała wykonywać tez obowiazki prostytutki jak zachciało sie lordowi. Inaczej lądowałą na ulicy.
Nie uwazam, ze u nas się to nie działo, ale to były wyjątki. Raczej było to traktowane jaki ujma na honorze mezczyzny. Śluby przed Bogiem były zobowiązujące.

Jestem w stanie przyznać Ci racje co do Nikity i Jana. Chociaz nie wykluczam, ze przed poznaniem swoich Halszek mogli mieć jakas przygodę.

Co do Bohuna to trzymał wstrzemięźliwość bo on jak na coś sie uparł to sie tego trzymał. Aczkolwiek też był wierzący. No i wymuszanie silą uległości obrzydzalo go.

Co do Skrzetuskiego to rowniez zasady rycerskie i wiara miały duży wpływ na jego czystość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:43, 24 Maj 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Jestem w stanie przyznać Ci racje co do Nikity i Jana. Chociaż nie wykluczam, ze przed poznaniem swoich Halszek mogli mieć jakaś przygodę.


Nie sądzę, Ado. Nie wyobrażam sobie Nikity, bałamucącego jakąś kobietę. On był na to zbyt honorowy.

Ada napisał:
Co do Bohuna to trzymał wstrzemięźliwość bo on jak na coś sie uparł to sie tego trzymał. Aczkolwiek też był wierzący. No i wymuszanie silą uległości obrzydzało go.

Biedny Jurko boi się nawet pocałować Helenę, choć jest jej narzeczonym. Mam żal do J. Hoffmana, że w filmie nie pojawiła się rozmowa Bohuna z Horpyną na temat pomocnictwa w zgwałceniu Heleny i dosadna reakcja Kozaka na tę propozycję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:58, 24 Maj 2018    Temat postu:

Cytat:

Biedny Jurko boi się nawet pocałować Helenę, choć jest jej narzeczonym. Mam żal do J. Hoffmana, że w filmie nie pojawiła się rozmowa Bohuna z Horpyną na temat pomocnictwa w zgwałceniu Heleny i dosadna reakcja Kozaka na tę propozycję.


Też tego zaluję. Wybobrazam sobie jego reakcje tak samo jak Jana, który bez słów ustawia Rzedziana na końcu.

Co do zachowania Bohuna to mam podobny plan na opowiadanie. Tylko czekam, az napiszesz o dzieciństwie Jana. Chyba, że wolisz napisac cos na odstresowanie. Wink

Co do Jana to na pewno z niejedna flirtował i się całował i moze masz rację, zę nie miał przygód. Mimo, ze był pyszny nie uwazal, źe kobiete z niższego stanu moze wykorzystać. Mógł nie być delikatny wobec chłopów, ale wobec niewiast był szarmancki. Jako szlachcic mógł rzadać posłuszeństwa u chłopa i gościny należnej szlachcicowi. Ale nigdy nie sięgnąłby po panią domu czy jej córkę. Tego by nie uczynił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:03, 24 Maj 2018    Temat postu:

Dużo bym dała, żeby to Jacek zajął miejsce Jana w Ogniem i mieczem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:58, 18 Lip 2018    Temat postu:

Znalazłam jeszcze jedną zaletę Jana. Dzięki temu, że jest, jaki jest miałam okazję poznać i należycie docenić lepszych od niego, czyli Jacka, Nikitę i Jurko, tego ostatniego zwłaszcza, bo jak dotąd jedynym Kozakiem, który mógłby nawiązać jakąś rywalizację z Bohunem jest -według mnie- Andriej Bulba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:20, 18 Lip 2018    Temat postu:

Gdyby nie Aleksy nie byłoby Jana.
Gdyby nie Jan nie byłoby Jacka.
Sienkiewicz ewoluował pisząc. Ale Skrzetuski mimo, że to "Jezus Chrystus w osobie oficera jazdy" to świetny zolnierz i wierny mąż. Owszem rozpacza i chce iśc do klasztoru, ale jesli Ojczyzna w potrzebie to sie ogarnia i walczy. A Aleksy jest nudny jak flaki z olejem. Ta jego hiobowa postawa jest strasznie męcząca.
No i wielki plus dla Jana za Zbaraż. Niejednego by przeszedł dreszcz idąc jako drugi po tym jak widział co zrobiono z jego poprzednikiem i przyjacielem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:29, 14 Sie 2018    Temat postu:

Uważasz Tosco, że pomysł Jana by zostać mnichem był niedorzeczny. Bo nie usiedzialby tam. Być może. Ogolnie ten wątek w książce jest denerwujący dla mnie. Ale nie dlatego, że Skrzstuski nie byłby dobrym mnichem.
Ale czy Bohun też tak się nie umartwial po stracie Heleny? Jan chciał iśc do klasztoru, a Jurko snuł się po stepach. To też jakaś namiastka klasztoru tylko bez więzów.
Ale skoro Bohun już żadnej innej nie pokochał, miał krewki charakter i ogromny temperament o to Skrzetuski też dotrzymałby przysięgi pod mnisim kapturem.
Zagłoba mógłby użyć fortelu. Mógł on się powieść, albo i nie. Tutaj mamy 50% na 50%. Bohuna też mógłby namówić do wyjścia z klasztoru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:22, 14 Sie 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Uważasz Tosco, że pomysł Jana by zostać mnichem był niedorzeczny. (...) Ogólnie ten wątek w książce jest denerwujący dla mnie.


Dla mnie też, w ogóle nie podoba mi się, że Sienkiewicz zrobił z Jana taką pie..łę. Nasłuchałam się o nim tyle dobrego, że liczyłam na mężczyznę z charakterem, który przerobi Bohuna na mielonkę, a zamiast tego dostałam służbistę, który potrafi tylko zadzierać nosa, knuć intrygi, mazgai się na zgliszczach Rozłogów i traci cenny czas, zamiast od razu zacząć szukać Heleny. Evil or Very Mad Skrzetuski to dla mnie całkowite rozczarowanie. Na szczęście mam Nikitę i Jacka.

Bohun w klasztorze? Byłoby wesoło Very Happy. On się tak samo nadawał do klasztoru, jak i ja. Wywaliliby nas po góra tygodniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Wto 18:25, 14 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:54, 14 Sie 2018    Temat postu:

Do Bohuna w klasztorze byłaby kolejka do spowiedzi. I byłby on powodem grzechu.Wink.
Jan w klasztorze mógłby być kimś pokroju księdza Woynowskiego.

Mnie scena na zgliszczach Rozłogów wzrusza. Jak Skrzetuski miał szukać Heleny skoro wszyscy mówili, że nie żyje? Zastał tylko zgliszcza i trupy. Popadł w odrętwienie bo zrozumiał, że popełnił błąd. I bardzo tego żałował.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Wto 18:54, 14 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:06, 14 Sie 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Do Bohuna w klasztorze byłaby kolejka do spowiedzi. I byłby on powodem grzechu.Wink.


Bohun nie nadawał się do takiego życia, on potrafiłby podporządkować się tylko Helenie, a nie regule zakonnej. Natomiast Jan pasowałby idealnie, tylko zamiast kniazia Jaremy miałby nad sobą opata. Jan jest służbistą, kocha wykonywać rozkazy więc takie życie by mu pasowało.


Ada napisał:
Mnie scena na zgliszczach Rozłogów wzrusza.


A mnie wkurza. Evil or Very Mad Bo po raz kolejny pokazuje, że Skrzetuski jest do niczego. Poniewierać ludźmi, szantażować i grozić potrafi, ale wziąć spraw w swoje ręce, przeszukać tych zgliszcz i szukać Heleny już nie.


Ada napisał:
Jak Skrzetuski miał szukać Heleny skoro wszyscy mówili, że nie żyje? Zastał tylko zgliszcza i trupy.


Jak? Na przykład tak, jak w poprawionej przeze mnie scenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:25, 14 Sie 2018    Temat postu:

Owszem mógł tak szukać. Ale przez długi czas nie było szansy na to, że Helena jednak przeżyła. Słyszano o ucieczce Zagłoby tylko nie wiedziano skąd, z kim i gdzie uciekł. Bohun pewnie z żalu by wieś spalił. A Jan nie chciał się mścić. Bo co mu po tym?

Lubię u Jana brak gwałtowności. Dlamnie to jego zaleta. Wolęjgo opieszałość niz szalone eskapady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20  Następny
Strona 16 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin