www.domogarov.unl.pl - FORUM

Esfir

Ani jednej ani drugiej bohaterki nie lubię, ale z dwojga złego lepsza Baśka. Wink

Bardziej inteligentna.
Jak się popatrzy na kobiety z Trylogii, to prawie wszystkie były nieciekawe - albo irytujące albo mdłe. Najlepiej wypadła książkowa Oleńka, co tylko świadczy dobrze o guście Kmicica i księcia Bogusława. Wink

Ada

OMG

Uwielbiam ten usmiech

Esfir

Urocze przystojniaczki. Smile

Zaczęłaś może czytać Fracasse'a albo oglądać filmy, o których rozmawiałyśmy? Smile

Niestety na razie nie mam nic nowego o TM w zanadrzu.
Czytam dalej tę sztukę.

A, nie, mam tylko to:

To rycina Paula Desteza przedstawiająca Dumasa i bohaterów z jego książek. Możemy się pobawić w zgadywankę.
Niestety nie znalazłam lepszej jakości tej grawiury. Obok biustu Dumasa po prawej stoi na pewno któryś z Muszkieterów i wskazuje na ów pomnik. W prawym dolnym rogu stoją zapewne dwaj pieszczoszki Henryka III lub Franciszka d'Anjou. Kobieta po prawej w sukni z wysokim kołnierzem może być Anną Austriaczką. Raczej nie jest to Margot, bo krój sukni pasuje do Anny, nie Małgorzaty. Myślałam, że pod postumentem nieco z lewej siedzi Chicot, ale nie mam pewności.
Nie mam pojęcia, kim może być ta zakochana parka po lewej.

Ada

Obejrzałam HMC. Richard jak zwykle przystojny mimo peruki jednak nie pasuje mi w tej roli. Jest trochę sztywny. Książki nie znam, więc nie wiem jak film jest zgodny. Trochę się nie mogłam połapać.

Esfir

Też mi coś w tej roli Ricka nie pasuje.
A sam film jest chyba dość poszatkowany, nie zawsze pokazuje ciągłość przyczynowo-skutkową, więc może być ciężko się rozeznać.

Za to w "Człowieku w żelaznej masce" Rick zagrał świetnie!

Ada

Pominelisy tutaj jako Milady Mila Jovovich. W kazdym razie mało było o niej. Wizualnie było dobrze. Ona jest piękna w w dodatku miała cudowne stroje, ale postać totalnie zepsuta w filmie z 2011. Chyba jedna z najgorszych kreacji w tym filmie, a miała niemała konkurencję. Te jej akrobacje o walka z kilkunastoma wyszkolonymi żołnierzami na raz podczas, gdy była ubrana w ciężkie i krępujące ruchu gorsety i kiecki na krynolinach to to talnq głupota. Miała sceny jak James Bond. Zupełna porażka. Tylko wyglądała.

Póki co palma pierwszeństwa nadal dla:

Czekam na EVE. Możliwa detronizacja.

Esfir

Mila była bardzo ładną Milady, ona ogólnie jest śliczna. Tego filmu z 2011 nie mam ochoty oglądać.

Nie spodziewam się niczego wielkiego po tej nowej adaptacji, nawet Eva tego nie uratuje, jeśli całość będzie kiepska. Tym bardziej, że nie znoszę Milady jako postaci (od niej gorszy był tylko jej synalek...). Zresztą to znowu nie będzie książkowa Milady... zaczynają mnie już wkurzać filmy i seriale, które się rozmijają z książką. Twórcy mają podany na tacy przez Dumasa i Maqueta książkowy scenariusz, a i tak go zmieniają. Po co?

Czytam nadal sztukę - uderza mnie tutaj fakt, że Atos nie jest wcale milutką i szlachetną postacią. Patrząc z boku, to rozgoryczony życiem alkoholik lubiący przeklinać. Charyzmy, którą kojarzę z książki, nie widać, poza tym cechy książkowe są zachowane. Wink

Portos jest taki jak w książce - rubaszny o niezbyt lotnym umyśle.
Aramisa mało na razie. Trudno mi powiedzieć.
D'Artagnan jest nawet mądrzejszy niż w książce.

Muszę też wreszcie przeczytać po raz drugi TM, bo poza charakterystyką bohaterów wiele z niej nie pamiętam, ale jakoś mi to niesporo idzie. TM mi się niezbyt podobało za pierwszym razem w przeciwieństwie do czytanego w podobnym czasie HMC. Biorąc pod uwagę moje dawne wrażenia, TM się nie umywa do mojego ukochanego WdB! ♥️
I tak się przemogłam i czytam sztukę opartą na TM.
Niemniej całą Trylogię trzeba traktować jako całość - wszystkie tomy się dopełniają. Bez TM trudno byłoby się wczuć w dalsze tomy, a z kolei bez lektury sequeli wiedza o muszkieterach jest niepełna, nie obejmuje dalszych losów bohaterów i ewolucji ich charakterów.

Ada

Milka jest piękna i pięknie wyglądała. Miała cudowne stroje. Ale tylko tyle. Mysle,że Eva Green też będzie pięknie wyglądać i ona ma predyspozycje do grania takich ról.

O ile dobrze pamietam (albo mnie popraw) to ta sztuka nie jest autorstwa Dumasa? To może być podobnie jak w przypadku kontynuacji Trylogii Stojowkiego. Brak ciągłości wątków i charakterów w stosunku do pierwowzoru.

Esfir

Nie, ta sztuka jest jak najbardziej autorstwa Dumasa i Maqueta. Tak samo jak większość książek znanych jako powieści Dumasa, w tym cała Trylogia Muszkieterska. One były pisane przez duet Dumas-Maquet.
Przez to, że te wszystkie dzieła są sygnowane tylko nazwiskiem Dumasa trudno stwierdzić, jaki był podział prac między Dumasem i Maquetem. Przypuszcza się, ze Auguste Maquet odrabiał zadanie z historii tj. szkicował ogólny zarys fabuły, wydarzeń historycznych itp., a Dumas wypełniał to dialogami, dodawał swój humor.
Chociaż nie zawsze to był taki zgrabny podział. Tak jak pisałam kiedyś, w związku z decyzją redaktora gazety końcówkę WdB pisał częściowo Maquet. Wink

W sztuce zmienione są nieco wydarzenia, ale jest zachowana ciągłość charakterów bohaterów. Atos przecież taki zrzędliwy i lubiący alkohol był w książce, tylko w tym dramacie z uwagi na brak opisów nie ma wzmianek o jego szlachetnej twarzy, postawie czy czymś tam, co wskazywało w książce na jego klasę. Są tylko dialogi i ew. didaskalia. Te dialogi się nie różnią wiele od książki z tego, co kojarzę i na podstawie fragmentów, które porównywałam.

Scena rozmowy Atosa z d'Artagnanem przed pojedynkiem jest w sztuce niemal taka sama jak w książce. Z takich drobnych różnic, to zamieniona została kolejność przekleństw użytych przez Atosa. Very Happy

Esfir

Na stronie Muzeum w Wilanowie znalazłam ciekawy felieton autorstwa Jarosława Krawczyka o naszych Muszkieterach - [link widoczny dla zalogowanych]
UWAGA - są spoilery z zakończenia Trylogii, które chyba znacie. Wink

Ten felieton jest naprawdę urokliwy i napisany świetnym językiem, jednak podobałby mi się znacznie bardziej, gdyby nie kilka błędów merytorycznych. Rozumiem, gdyby to pisała zwykła osoba, ale po doktorze historii sztuki piszącym oficjalne artykuły na strony muzealne i specjalizującym się w baroku oczekuję weryfikacji własnych testów przed ich publikacją.

Rzeczone błędy w kolejności pojawienia się:
1. Atos otrząsnął się z pijaństwa nie dopiero w WdB, lecz jeszcze we wcześniejszym tomie tj. W20lp.
2. Aramis nie był blondynem! Parbleu, w każdym tomie Trylogii jest wzmianka o jego czarnych włosach... Rozumiem, że mogła ta informacja umknąć przy jednorazowej wzmiance, ale nie w takim wypadku. Autor chyba musiał się sugerować filmami.
3. Autor twierdzi, że książę Filip od początku był zakuty w żelazną maskę i uwięziony na Wyspie św. Małgorzaty. W książce Dumasa było inaczej - książę był więziony w Bastylii, ale nie zakryto mu twarzy żadnym żelastwem. Zakuto go w maskę i zesłano na wyspę dopiero po nieudanym spisku Aramisa.

Poza powyższymi bublami, zaprezentowany przez Autora rysopis naszych Muszkieterów się wspaniale zgadza z książkami! Laughing

Esfir

Wrzucę Wam tutaj znakomitą piosenkę Atosa o jego relacji z Milady z tego rosyjskiego musicalu w z 1978 - https://www.youtube.com/watch?v=oM5h6g1hTlw
Jest dla mnie bardzo przejmująca.
Podoba mi się reakcja d'Artagnana na tę opowieść Atosa. Najpierw widać po samych jego skrzących się oczach - od razu zrozumiał, że ów Hrabia de la Fere to sam Atos, a potem jego nieco wystraszona mina wiele mówi. Razz

Może wciąż nie ma idealnego Atosa w ekranizacjach, ale jeśli ktokolwiek miałby być najbliższy ideałowi to Wieniamin Smiechow!
Wg mnie ma charyzmę większą niż Olvier Reed, który momentami był zbyt komediowy, a wizualnie... wiadomo.
Jak miło, że obaj - Smiechow i Reed mają piękne, głębokie głosy.

Seans wybranych fragmentów tych starych rosyjskich adaptacji potwierdza, że Michaił Bojarski to najlepszy d'Artagnan. Wizualnie i charakterologicznie. Do tego stopnia, że zamiast mojej książkowej wizji tego bohatera w moim umyśle pojawia się Bojarski. A to przywilej niewielu aktorów. Wink

Jestem dosyć przywiązana do swoich książkowych wyobrażeń i tylko wyjątkowe kreacje mogą je wyprzeć.

Ada

Widziałam fragment tej piosenki. Dla mnie zbyt melancholijne.
Za to w wersji z 1993 podobało mi się jak Atos opowiadał swoją historię D'Artagnanowi, ale w trzeciej osobie. Czyli standardowo to kolega był. Smile

Esfir

Wg mnie ta melancholia bardzo dobrze oddaje naturę Atosa z TM.
A co do opowiadania Atosa w 3 osobie, to jest ono zgodne z książką i sztuką.

Tosca

Esfir

Myślę, że Atos w TM może Ci się mniej podobać, ale za to w W20lp i WdB powinien Ci przypaść do gustu. Wink

Patrząc na całość Trylogii Muszkieterskiej powiedziałabym, że w każdym tomie Dumas kładzie nacisk na innego bohatera. Nie wiem, czy to było zamierzone, czy to moje odczucie, ale mam wrażenie, że w poszczególnych tomach królują:
TM - Atos
W20lp - D'Artagnan
WdB - Aramis.