 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:39, 22 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Jared ma dziwne spojrzenie. Chociaż lubię ciemne oczy u mężczyzn. To jego jest takie przenikliwie puste. Nie lubię długich włosów u mężczyzn. Chociaż czasem dłuższe komuś pasują. Jared po prostu nie podoba mi się wizualnie. Ale aktorem może jest i dobrym.
Bloom nigdy mi się nie podobał. Ale Evansowi jakby właśnie podkręcić włosy i dać dłuższe to mogłoby pomóc w roli Aramisa. A co powiedzialybyscie na Erica Bane'a w roli Aramisa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:22, 23 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Eric Bana podobał mi się w roli Hektora w "Troi". W tej charakteryzacji było mu wyjątkowo dobrze. Jednak mam mieszane uczucia odnośnie obsadzenia go w roli Aramisa. Teraz na starsze lata zupełnie mi nie odpowiada. A za młodu? Twarz jednak zbyt męska (chociaż jako Hektor momentami wyglądał delikatnie), za szeroka, no i ten wydatny nos to w sam raz dla Darta.
A Luke Evans - nie. To nie "mój" Aramis w żadnym wypadku.
Może sobie być Bardem (dobra rola aktorsko i wizualnie) czy kimś innym, ale nie kawalerem d'Herblay.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:36, 23 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Mimo wszystko nie świadczy to o nim dobrze, kłóci się to z jego klasą i poczuciem honoru. |
Też tak uważam. To właśnie są cechy, które mi zawsze w Atosie imponowały.
Esfir napisał: | Świetnie jednak, że w W20lp zupełnie porzucił nałóg. Znalazł w sobie siłę woli, której mu wcześniej brakowało. |
Dalsze części Muszkieterów dopiero przede mną, ale jeśli wierzyć J. Kaczmarskiemu to: " Prawy Atos przestał wreszcie pić na umór/ Czci i chroni szpady etos dumny Atos" (...)
Z tego co już wcześniej napisałaś, Esfir, wynika, że Atos w kolejnych częściach mocno zyska w moich oczach, choć- według Ciebie- stał się zbyt idealny. Doskonale pamiętam Twoją pierwszą opinię na temat Nikity, gdy mi polecałaś powieść: " To taki Skrzetuski tylko jeszcze bardziej idealny" I sprawdziło się, a Nikita dłuuuugo dzielił i rządził wśród moich ulubieńców, zdetronizował go dopiero Jacek co dla mnie samej było sporym zaskoczeniem, okazało się, że pan Litwos chował w rękawie asa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:10, 25 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Tosco, ciekawa jestem, jaka będzie Twoja opinia na temat Muszkieterów po przeczytaniu dalszych części.
Lektura TM już zweryfikowała Twoje odczucia sprzed lat.
Nadal czytam TM.
Jedno rzuciło mi się w oczy - Richelieu w TM to młody człowiek jeszcze i niemal dokładnie w wieku Buckinghama. Pierwszy wg Dumasa miał 36-37 lat, a drugi 35. Obaj się kochali w królowej liczącej w książce 26-27 lat.
Jednak tutaj Dumas znowu pomieszał daty i liczby, bo na początku akcji TM tj. w roku 1625 Richelieu powinien mieć 40 lat, Buckingham 33, a Anna Austriaczka 24...
Zatem z żalem muszę stwierdzić, że Capaldi nie bardzo pasował wiekowo na Kardynała z TM.
Richelieu zawsze ceniłam - jako postać historyczną i jako bohatera Dumasowskiego. Nawet nie jestem pewna, co było pierwsze. Chyba to nawet Dumas miał wpływ na moje postrzeganie postaci Kardynała. Przypomniałam sobie, że dawno temu go nader lubiłam książce.
Śmieszy mnie rywalizacja między Treville'm, królem a Richelieu. Dorośli faceci, a zachowują się jak dzieciaki w piaskownicy.
Dumas poniewczasie zorientował się, że trochę przegiął z oczernianiem Richelieu, dlatego w dalszych tomach go wybielił, a wręcz stawiał za wzór w opozycji do Mazariniego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:05, 26 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Tosco, ciekawa jestem, jaka będzie Twoja opinia na temat Muszkieterów po przeczytaniu dalszych części. |
Też jestem ciekawa, bo dalsze części będę czytała po raz pierwszy.
Esfir napisał: | Lektura TM już zweryfikowała Twoje odczucia sprzed lat. |
Owszem, ale nie jest to jakaś radykalna zmiana. Atos nieco stracił w moich oczach, natomiast D' Artagnan zyskał.
Esfir napisał: | Dorośli faceci, a zachowują się jak dzieciaki w piaskownicy.
 | Otóż to. A, jeszcze jeden drobiazg: żal mi bardzo Johna Feltona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:20, 26 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Co do Petera Capaldi w roli Richelieu to nie był on taki stary. Mógł być w okolicach 40. I wyglądać powazniej.
Mezczyzni to tacy dużo chłopcy. Mnie zachowanie bohaterów nie dziwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:05, 26 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Takie zachowanie mnie nie zaskakuje w przypadku Ludwika XIII czy nawet Treville'a jako Gaskończyka, ale po Richelieu spodziewałabym się większego opanowania. Nie tego, że Kardynał się wściekał o każdorazową wzmiankę o Cahusacu i Bernajoux. Ileż można?
Co do reszty bohaterów, a zwłaszcza naszej czwórki łobuzów - to zgadzam się, że u nich sprawdza się powiedzenie, że dorośli faceci to zwykle duże dzieci.
Capaldi miał 55 lat, gdy grał Richelieu, więc był za stary wiekowo i wizualnie. Nadawałby się idealnie na Kardynała w latach 1640-1642.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:46, 27 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Skończyłam już TM, zabieram się za kontynuację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:50, 28 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Brawo, Tosco. To teraz czekam na wieści od Ciebie ws. W20lp.
Pierwsza połowa była dla mnie smaczniutka, a zwłaszcza wzajemne uniki Atosa, Aramisa i Darta. Szczwane lisy, cała trójka. Portosa nie uwzględniłam z wiadomych powodów. Później było wg mnie nieco gorzej. Wynikało to stąd, że w każdej części Trylogii najmniej lubiłam wątki angielskie. Zawsze tylko czekałam aż akcja wróci z powrotem do Francji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13144
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:04, 29 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
A mnie właśnie powinny się wątki angielskie podobać. Ściągnęłam Muszkieterów. Teraz będzie loteria. Od czego zacząć.
Lubię ten skrót: Dart. To takie długie i niewygodne nazwisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:15, 29 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Tak, nie dość, że długie, to jeszcze ten upierdliwy apostrof.
Myślę, że wątki angielskie zdecydowanie mogą Ci przypaść do gustu. Tym bardziej, że obiektywnie były interesujące i najeżone akcją.
Już zacieram łapki i czekam aż zaczniesz czytać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:07, 29 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Brawo, Tosco. To teraz czekam na wieści od Ciebie ws. W20lp.  |
Na pewno podzielę się z Wami wrażeniami z lektury. Cieszę się, że wróciłam do TM po latach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:30, 29 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Aha, dobrym smaczkiem w W20lp było 40 sposobów ucieczki Księcia de Beaufort.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:59, 01 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Jestem w połowie TM.
Portos nie wzbudził mojej sympatii - taki głośny pyszałek. W dalszych tomach też był próżny, ale bardziej prostoduszny, więc znacznie strawniejszy. Trochę przeraził mnie wiek Pani Coquenard... 50 lat. Ekhem. Myślałam, że była jednak młodsza, a tu niemal 30 lat różnicy wieku... Niezależnie od tego, Portos wiedział, jak zapewnić sobie godne życie. Niby taki głupiutki, a w życiu ustawił się znacznie lepiej niż jego znacznie inteligentniejsi kumple. Jego psychologiczna zagrywka z Panią Coquenard w kościele Saint-Leu była znakomita.
Atos - na razie wydał mi się raczej antypatyczny. I najbardziej porąbany z całej czwórki. To chyba najbardziej niejednoznaczny człowiek spośród nich wszystkich. Z jednej strony miał w sobie arystokratyczną godność, z drugiej czuć jego pogardę do ludzi niższych stanem. Jego zachowanie w tej piwnicy było karygodne. Owszem, oberżysta go sprowokował, ale Atos pogorszył sprawę. Może ta scena była pocieszna, ale jakoś mnie średnio bawiła. Pijak z niego okropny. Osłabłam, gdy przeczytałam, że on w tej piwnicy wychłeptał 50 butelek wina w dwa tygodnie. A potem, idiota, kupił 60 kolejnych za odzyskane z takim trudem pieniądze... Powiedzmy, że go można wytłumaczyć miłośnym rozczarowaniem, ale jego totalne zlewanie spraw pieniężnych i materialnych, zarówno swoich, jak i cudzych było przerażające. Co trzeba mieć w głowie, żeby z zimną krwią zastawić drogocennego konia swojego i Darta, a także robić zakusy na pierścień z diamentem Darta! I to wyłącznie z nudów! To ma być 30-letni mężczyzna?
Natomiast jego opowieść o żonie niby kumpla była klimatyczna. Jednak samo to, że od razu wziął i powiesił żonę, zamiast ją wysłuchać, też o nim raczej świadczy makabrycznie... Nie dziwię się reakcji Darta na tę ponurą opowieść. Atos był jednocześnie wspaniałomyślny, łatwowierny, dobroduszny, surowy, straszny w gniewie i nonszalancki.
D'Artagnan - polubiłam go znacznie bardziej niż podczas pierwszej lektury TM. Widać, że to mądry chłopiec mimo gwałtownego charakteru. Pojawiły się też tutaj zalążki jego przebiegłości. Nawet samo to, że pomyślał, że sekret Portosa może mu się przydać w przyszłości, podobnie jak tajemnice innych przyjaciół, świadczy o jego interesowności.
Nie dziwię się, że Dumas w dalszych tomach zdecydował się postawić Aramisa i Darta naprzeciw siebie w pojedynku na intrygi. Z całej czwórki, tylko Dart mógł się równać Aramisowi w tej kwestii.
Aramis - tutaj był jeszcze młodziutkim chłopaczkiem, dosyć naiwnie patrzącym na kwestie miłosne. On dosłownie usychał z miłości do Księżnej de Chevreuse. To jest bardzo ciekawe, gdyż kilkadziesiąt lat później oboje stali się wrogami... Przykre, ale też życiowe bardzo. I zastanawia mnie stwierdzenie Dumasa z WdB, gdzie napisał jasno, że Aramis nie tyle sam bardzo kochał kobiety, lecz to one jego uwielbiały... Zatem - czy to wyrachowanie Aramisa w amorach w TM już było czy pojawiło się dopiero z wiekiem? Na razie lektura TM nie wskazuje na interesowność.
Już jednak widać jego wdzięk, inteligencję i przebiegłość w jednym, które rozkwitną w dalszych tomach.
Obśmiałam się serdecznie przy scenie z Aramisem, Dartem, przełożonym jezuitów z Amiens oraz proboszczem z Montdidier. Ta scenka z dyskusją na temat Aramisowej rozprawy teologicznej jest jedną z moich ulubionych w całej Trylogii. Cudny humor ze szczyptą erudycji! 🧡 Zdecydowanie to poziom Chicota, Henryka z Navarry i Margota cum Turennio ambo nocentes!
Dwójka świątobliwych mężów i niedoszły duchowny przerzucali się uczenie łaciną, sylogizmami i komentarzami biblijnymi, podczas gdy D'Artagnan nie rozumiał ani słowa i nudził się śmiertelnie. Aramis wybrał sobie zacny temat dysertacji Non inutile est desiderium in oblatione, za co mu się oberwało i został uznany za sprzyjającego pelagianizmowi i jansenizmowi. Jak wiadomo, jezuici zażarcie tępili jansenistów, to się zgadza. Chociaż uwaga, tutaj Dumas popełnił bubla, bo Augustinus Jansena został wydany dopiero w 1640.
Ta scenka dobrze pokazywała absurdalność filozoficznych rozważań, które często są zwykłym biciem piany.
Później też było zabawnie, jak to Aramis usychał z miłości, ale za cholerę nie chciał się do tego przyznać. A Dart się z nim droczył.
Już miał nasz młodzieniec porzucić rozkosze przyziemnych rozrywek, podczas gdy wystarczył liścik od kochanki, żeby rzucić w try miga powołanie duchowne - ku rozpaczy Bazina. Nie martw się, Bazinie, doczekasz się swojego, Twój pan w końcu dostąpi zaszczytu bycia Księciem Kościoła oraz przywileju noszenia mitry i pierścienia z ametystem. Patientia sit virtus, mój drogi...
Coś mi się zdaje, że tym razem i w TM Aramis przeważy nad Atosem.
Aha, jeszcze jedno a propos zwracania się do siebie naszych Muszkieterów. Oni między sobą gadali per Ty, ale do Darta mówili per Pan, z wzajemnością.
Do swoich służących mówili różnie - Atos zwykle per Ty, Dart raz na Ty, raz per Pan, Aramis zwykle na Pan, a czasem na Ty. Portos - nie wiem, ale na pewno się dobrze zaopiekował swoim służącym, gdy otrzymał strzał w sempiternę, co o nim dobrze świadczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Wto 14:09, 01 Cze 2021, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7990
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:43, 02 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Jego zachowanie w tej piwnicy było karygodne. Owszem, oberżysta go sprowokował, ale Atos pogorszył sprawę. Może ta scena była pocieszna, ale jakoś mnie średnio bawiła. Pijak z niego okropny. Osłabłam, gdy przeczytałam, że on w tej piwnicy wychłeptał 50 butelek wina w dwa tygodnie. A potem, idiota, kupił 60 kolejnych za odzyskane z takim trudem pieniądze... Powiedzmy, że go można wytłumaczyć miłośnym rozczarowaniem, ale jego totalne zlewanie spraw pieniężnych i materialnych, zarówno swoich, jak i cudzych było przerażające. Co trzeba mieć w głowie, żeby z zimną krwią zastawić drogocennego konia swojego i Darta, a także robić zakusy na pierścień z diamentem Darta! I to wyłącznie z nudów! To ma być 30-letni mężczyzna?  |
To też mi się w Atosie nie spodobało. W dzieciństwie ta historia po prostu mnie śmieszyła, teraz patrzę na nią tak jak Ty Esfir.
Esfir napisał: | Jednak samo to, że od razu wziął i powiesił żonę, zamiast ją wysłuchać, też o nim raczej świadczy makabrycznie... |
O to nigdy nie miałam to Atosa pretensji. Po prostu go krew zalała tak samo jak Jurka po przeczytaniu tych listów. Los Atosa to kolejny dowód na to, że nie warto pochopnie decydować się na małżeństwo. Powinien lepiej poznać potencjalną kandydatkę na żonę, ale plus dla niego za to, że postąpił honorowo i nie chciał potraktować kobiety jak zabawki. Milady musiała się świetnie maskować skoro Atos wcześniej nie dostrzegł tego piętna.
A ja mam już za sobą około 1/3 powieści W dwadzieścia lat później i jak dotąd Atos bardzo zyskał w moich oczach zwłaszcza po tym jak postępował wobec Raula.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|