Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Książę Srebrny <3- ekranizacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:33, 10 Sty 2018    Temat postu:

Cytat:

Ada napisał:
Ona mogła mieć obowiązki fizycznie jak np. praca w polu.

Tosca napisał:
Trudno mi sobie wyobrazić Jelenę harującą w polu, ona nie nadawała się do fizycznej pracy, tak samo jak nasza Helena.


Mnie też. Ale Jelena nic o zyciu nie wiedziała. Widziała tylko mozliwosc ucieczki do klasztoru. Nie myslala co tam bedzie robić. Chciała miec spokój. To,że nie umiała pracować w polu nie znaczy, ze nie zostałaby przydzielona do takiej pracy. W koncu została "poslubiona Bogu" i miała mu służyć. To już jest inne zycie niz to rodzinne.
Kosciol katolicki wymagał majątku i od jego wysokości zależała pozycja mniszki.
Co do prawosławnych klasztorów nie orientuje sie jak wygladała sprawa. Mogła byc taka sama, a mogło byc inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:45, 10 Sty 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Kościół katolicki wymagał majątku i od jego wysokości zależała pozycja mniszki.


No to już wiadomo dlaczego pann Izabela Łęcka tak ochoczo popędziła do klasztoru...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:07, 13 Sty 2018    Temat postu:

Gdyby Helena nie wyszła za Morozowa ten też by żył. Skazała go na śmierć. Żył sobie w niesławie, ale spokojnie. Gdyby pomógł jej po kryjomu to może z czasem car zapomniałby o nim. A jesliby jakimś cudem żył w spokoju z Jeleną to byłoby mu ciezko wiedząc, ze rozdzielil dwójkę zakochanych. Nikita nie zgodziłby sie na zwrócenie mu dziewczyny. Rozwodów wtedy nue było.a Jelena lamentowałby na każdym kroku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:28, 13 Sty 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Gdyby Helena nie wyszła za Morozowa ten też by żył. Skazała go na śmierć. Żył sobie w niesławie, ale spokojnie. Gdyby pomógł jej po kryjomu to może z czasem car zapomniałby o nim.


Car nigdy nie zapominał o tych, którzy w jakiś sposób mu się narazili; jeśli postawił na kimś krzyżyk to koniec. Mógł ewentualnie odwlec egzekucję, by uczynić ją bardziej " widowiskową" jak np. otrucie tego bojara na oczach kilkuset innych uczestników uczty, albo przypadek Morozowa. Car zapewne był przekonany, że zabije bojara rękami księcia Wiaziemskiego i dlatego zezwolił na ten Sąd Boży, ale się nie udało więc postanowił doszczętnie poniżyć Morozowa i mianował go swoim nadwornym błaznem. Dla bojara była to niewyobrażalna hańba, wolał śmierć, ale wcześniej rzucił carowi w twarz, co myśli o nim i jego okrucieństwach.

Ada napisał:
Nikita nie zgodziłby sie na zwrócenie mu dziewczyny.


Tego jestem całkowicie pewna. Tak samo jak tego, że Nikita nigdy nikogo by nie szantażował, ani nikomu nie groził.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 19:29, 13 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:40, 13 Sty 2018    Temat postu:

Car był nieprzewidywalny. Równie dobrze mogl darować Drużynie "winy". Siedział w swoim majątku, nie pokazywał się. Żył spokojnie. A sprawa z uczuciem Afońki do Jeleny była dla cara zabawą. Gdyby wiedział o uczuciu Nikity do dziewczyny to jego też by wciągnął w tą sprawę,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:46, 13 Sty 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Gdyby wiedział o uczuciu Nikity do dziewczyny to jego też by wciągnął w tą sprawę,


Iwan Groźny i tak postanowił wciągnąć Nikitę w to bagno, kiedy chciał mianować go oprycznikiem, ale Nikita mądrze zszedł nieprzewidywalnemu carowi z oczu. Nikita wiedział, że za odrzucenie propozycji przystania do opryczniny czeka go śmierć więc zamiast oddawać głowę katu, postanowił umrzeć honorowo z szablą w ręku, walcząc z Tatarami, zwłaszcza, że po stracie Heleny życie nie miało dla Nikity żadnego sensu. Crying or Very sad Powtórzę to co zawsze mówię w przypadku "Ogniem i mieczem"- durna Helena!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 19:48, 13 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:52, 20 Sty 2018    Temat postu:

Cytat:

Rozmawiałyśmy już o tym, Ado, ale powtórzę. Moim zdaniem nie można porównywać tych dwóch filmów, nie tylko dlatego, że dzieli je około dekady, a w kinematografii to bardzo dużo, w dodatku Igor Talkov nie był dyplomowanym aktorem- w ogóle nie skończył studiów.
[/quote]

A ja Ci powiem tak, Tosco. Nie raz wracam do tego filmu. Włączam sobie ulubione sceny. I probuje za każdym razem znależć cos nowego mimo kiepskiej jakości.
Po Igorze widać, że jego aktorsko nie jest najlepsza, ale radzi sobie. O wiele lepiej wypada A. Sokolov, którzy był dyplomowanym aktorem. Chyba? I widać też po nim, że lepiej radzi sobie na koniu niz Talkov. Jednak gra Igora nie jest tragiczna. Jak na samouka lub naturszczyka jak kto woli całkiem dobrze sobie poradził, jego gra nie jest sztuczna.
Żebrowski i Domogarow ukończyli szkoły teatralne i oddawali się swoim rolom z pasją. Obaj próbowali jak najwiecej wycisnąć ze swoich bohaterów.
Moim zdaniem Talkov i Sokolov sa dosyć przystojni, ale to nie mój typ. Jaki Nikita i Afońka mają bardzo dobre stylizacje i podobają mi sie z wyglądu w filmie bardziej niz naturalnie.

Ale jednak Domogarow i Żebrowski podobają mi się bardziej. O ile Talkov ma ładny głos śpiewając, a Michał śpiewa kiepsko to:
- lubie słuchać głosu Michała, jest głęboki i ma fajny tembr głosu.
- normalnie głos Igora mnie denerwuje jak wymawia kwestie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:18, 20 Sty 2018    Temat postu:

Ja za filmem nie przepadam, zdecydowanie wolę powieść. Może to kwestia kiepskiej jakości nagrania udostępnionego w internecie? Igor Talkov pod względem urody jest według mnie doskonale dobrany do roli Nikity. Właśnie tak go sobie wyobrażałam.
Igor Talkov nie był dyplomowanym aktorem, ale Andriej Sokolov tak. Gdzieś tu są nawet wspólne zdjęcia Aleksandra i Andrieja. Uśmiałam się, gdy je zobaczyłam. Pomyślałam: Oho, Jurko koleguje się z Afońką, ciągnie swój do swego. Smile
Ps. Bardzo podoba mi się, że w Księciu Srebrnym rozdziały są tytułowane, a nie tylko numerowane, co bardzo ułatwia odnalezienie konkretnego fragmentu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 20:21, 20 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:18, 20 Sty 2018    Temat postu:

Film jest kiepskiej jakosci ale go lubię. Ma plusy: jak np rozmowa Afońki i Heleny w cerkwii. Jak i minusy np nagość dziewczyny. Też lubię to, że rozdziały są tytułowane. Jak znajdziesz wspólne zdjęcie chłopaków to wyślij mi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:05, 21 Sty 2018    Temat postu:

Ada napisał:
Lubię Skrzetuskiego.


Czyli masz do niego takie podejście jak ja do... Afońki Wiaziemskiego. Lubię go ( głównie przez podobieństwo do Bohuna) i uważam, że Jelena postąpiła z nim niesprawiedliwie. Wybrałabym Nikitę, a jakże, ale Afońka zasłużył na to żeby z nim szczerze porozmawiać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:27, 21 Sty 2018    Temat postu:

Skrzetuskiego tez dałoby się zreformować. I, gdybysmy go spotkały takim jaki był juz w "Potopie" to nie dostawałby tyle batów. Ma wiele cech, które szanuje i, które mi imponują. Człowiekiem jest dobrym, ale omylnym. Nie jestem w stanie go znielubić.

Byłoby idealnie jesliby Bohun, ktory kochał i szanował niesamowicie Helenę miał spokój i obowiązkowość Jana.

Afońka nie był złym człowiekiem. Owszem był charakterny, ale szanowałby Jelenę jako żonę. To ona stworzyła go takim jakim sie stał i zgubiła. Gdyby jej nie kochał to nie narażałby sie na szyderstwa z powodu, ze nie może sobie dziewczyny przygruchać. Rzuciłby postanowienie ozenku z nią i zwrócił się ku innej. Wykorzystując kobiety i będąc bezlitosnym chciał w ten sposób ugasić uczucie do Jeleny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:06, 21 Sty 2018    Temat postu:

Ada napisał:
I, gdybyśmy go spotkały takim jaki był już w "Potopie" to nie dostawałby tyle batów.


W " Potopie" to jak inny człowiek, bardziej stonowany, już nie rwie się tak do poniżania ludzi. Ale za takiego Skrzetuskiego jakiego widzimy w "OiM" bym nie wyszła.

Ada napisał:
Byłoby idealnie jeśliby Bohun, który kochał i szanował niesamowicie Helenę miał spokój i obowiązkowość Jana.


Ado, ale przecież Nikita <3 jest właśnie taki: spokojny, "poukładany" i obowiązkowy, a do tego jeszcze:
- pomaga każdemu, kto jest w potrzebie bez względu na pochodzenie ( od prostych chłopów, aż po carewicza)
- liczy się ze zdaniem innych, nawet " gorzej" urodzonych od siebie ( kiedy Wańka Piersteń powiedział mu, żeby zostawił Chomiaka w spokoju, bo mogą być z tego kłopoty, Nikita go usłuchał. Jan na jego miejscu pewnie strzeliłby focha i wyskoczył z tekstem w stylu: "Żaden kmiotek nie będzie mnie, szlachcicowi, mówił, co mam robić, a czego nie!"
- Nikicie nawet przez myśl nie przeszło, żeby się wtrącać pomiędzy Jelenę i jej męża i jestem pewna, że Nikita nie zrobiłby tego, nawet, gdyby oni byli tylko zaręczeni.
- potrafi sobie podporządkować bandę zbójców i odwieść ich od ataku na Aleksandrowską Słobodę, a zbójecka wataha to nie to samo co zdyscyplinowana husarska chorągiew, elitarna formacja, w której służba nobilitowała i dostać się tam mogli jedynie najlepsi szlacheccy synowie.
- ostro pokiereszował Afońkę podczas ataku na dwór Morozowa i zrobił to sam, on nie potrzebował Wołodyjowskiego.
- uratował życie Maksymowi, kiedy zbójcy złapali chłopaka w lesie i chcieli upiec żywcem, wtedy jeszcze Nikita nie był jego przybranym bratem; zrewanżował się tym samym za to, że Maksym wcześniej ocalił go przed niedźwiedziem ( rachunki były wyrównane: życie za życie) więc Nikita wcale nie musiał się zgadzać na tę wymianę krzyżyków, ale zrobił to, pokazując, że nie liczy się dla niego pochodzenie Maksyma.
Krótko mówiąc, Nikita <3 od początku jest taki, jaki powinien być Jan.
A Jelenę Nikita też bardzo kocha, okropnie cierpi kiedy zauważa, że dziewczyna jest już mężatką, a z klasztoru nie może jej wyciągnąć za fraki, bo nie byłby Nikitą, do oszustwa np. takiego jakie zastosował Zagłoba, żeby wywabić z klasztoru Wołodyjowskiego Nikita by się nie uciekł, bo dla niego prawda, uczciwość, sprawiedliwość i honor były na pierwszym miejscu.

Zresztą sama widzisz, Ado, jaki jest Jan w moich opowiadaniach, gdyby taki był u Sienkiewicza to nawet Jurko by mu nie zagroził, bo nie miałabym się do czego przyczepić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 22:13, 21 Sty 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:23, 21 Sty 2018    Temat postu:

Cytat:

W " Potopie" to jak inny człowiek, bardziej stonowany, już nie rwie się tak do poniżania ludzi. Ale za takiego Skrzetuskiego jakiego widzimy w "OiM" bym nie wyszła.

Bo na poczatku OiM jest młodzieńcem, który wychował się bez trosk. I zachowywał sie jak typowy szlachcic tylko nie był pijanicą i warchołem.
Z czasem jego uczucie do Heleny okrzeplo. Stan zakochania zmienił sie w milosc. Wiedział jak to jest stracic kogoś. Bohun nie chciał mu oddac dziewczyny bo przyszedł pan szlachcic i mu się nalezy, obaj dali sobie nauczkę.

Tylko jest zasadnicza roznica miedzy nim, a Nikitą. Owszem Jan wielbił kniazia Jaremę. Był jego mentorem i. Bez sprzeciwu wykonywał jego rozkazy. Ale, gdyby ten działał wbrewi interesom kraju to wypowiedziałby mu posłuszeństwo tak jak Radziwiłłowi. Nikita zaś służył carowi mimo, ze ten działał na szkodę państwu. To mi się w nim nie podoba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tosca
Kompan



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7947
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:49, 21 Sty 2018    Temat postu:

Nikita też był młodym człowiekiem ( w chwili rozpoczęcia powieści ma ok 25 lat), księciem więc on również zapewne wychowywał się bez większych trosk. A co do tego, że Nikita był zaślepiony carem nie mogę się zgodzić. Przypomnij sobie ostatnią rozmowę Nikity z Jeleną:

N: Ojczyzna?!. Gdzież jest teraz ojczyzna i przed kim jej bronić?! Nie Tatarzy, ale car niszczy naszą ziemię. Myśli mi się pomieszały Heleno Dymitriewno. Ty jedna tylko podtrzymywałaś mój rozsądek, a teraz na wszystko jakby oćma padła, nie widzę już, gdzie kłamstwo, gdzie prawda. Wszystko co dobre ginie, a złe zwycięża. Często przychodzi mi na pamięć Kurbski, odpędzałem od siebie występne myśli póki jeszcze miałem cel w życiu, póki czułem w sobie moc, ale już nie mam celu, a moc się wyczerpała.
A co robi Jelena? Odwodzi go od myśli o zdradzie, odwołując się do jego poczucia obowiązku:
J: Czyliż dlatego, że utraciłeś szczęście staniesz się wrogiem gosudara, pójdziesz na przekór całemu krajowi, który pokornie chyli się przed nim? (...) I teraz jest najlepsze:
Srebrny pochylił głowę. Miejsce wrzącego w nim oburzenia zajęło surowe pojecie obowiązku, które wpajano mu od dziecka i które dotąd święcie przechowywał w sercu. Przecież to wytłuszczone zdanie równie dobrze mogłoby się odnosić do Jana, nie sądzisz, Ado?
Jelena mówi dalej: Idź dokąd posyła cię car. Nie zechciałeś wpisać się do opryczniny, sumienie masz czyste, idź na wrogów ziemi rosyjskiej a ja nie przestanę modlić się za nas oboje do ostatniego tchu.
*KS, s.287.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Nie 22:52, 21 Sty 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13065
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:11, 21 Sty 2018    Temat postu:

Jednak Ńikita dopiero wtedy odchodzi od cara, gdy ten chce go w szeregach opryczników. I z żalu za utratą Jeleny, jednak przez cała powieść nie dał złego słowa o nim powiedzieć. Widział, ze to szaleniec, ale był mu wierny.

Masz rację. To samo zdanie mogłoby dotyczyć i Jana. Jednak ojczyzny nie identyfikował z jednostką. Gdyby kniaź Jarema walczył dla własnych korzyści to Skrzetuski zrzekłby się służby.


Nikita był wiekszym idealistą niż Skrzetuski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 19 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin